Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ty w życiu chyba na fajnym motocyklu nie jechałeś, bo porównujesz jazdę motocyklem do jazdy kabrioletem.
Jeździłem wszystkim o czym piszę, a że lubię depnąć, za bardzo cenię swoje życie, by wybrać poruszanie się, siedząc na silniku z kołami.
Mam ochotę poczuć wiatr we włosach wsiadam w sportowy kabriolet albo nawet zwykły, i mam bekę z gości harleyach i turystykach, którzy twierdzą że wiatr we włosach to pocenie się w skórach i kaskach przy 30 stopniach.
A jak mam pozapierdalać to wybiorę rajdów-kę czy sportowy wózek, bo nie jestem idiotą. A jakby mnie nie było stać, to prędzej odpuszczę, niż będę zapierdalał 250km/h na 10 letnim silniku z kolami, bo to dla patoli.
Chyba jedyny moto dla którego nie mam pogardy to cross. Tu faktycznie mało jest alternatyw, a i co najwyżej się człowiek połamie. Rzeszę moto, kupuje się biedy i głupoty.
Aha, a najlogiczniejszy, jak się już nie ma kasy, ale chce się:
-pozapierdalać
-poczuć wiatr we włosach
-nie zrobić krzywdy sobie, albo komuś
To jest chyba mocny skuter wodny. Tani jak moto, zapierdala ale bezpieczny.
Jeździłem wszystkim o czym piszę, a że lubię depnąć, za bardzo cenię swoje życie, by wybrać poruszanie się, siedząc na silniku z kołami.
Mam ochotę poczuć wiatr we włosach wsiadam w sportowy kabriolet albo nawet zwykły, i mam bekę z gości harleyach i turystykach, którzy twierdzą że wiatr we włosach to pocenie się w skórach i kaskach przy 30 stopniach.
A jak mam pozapierdalać to wybiorę rajdów-kę czy sportowy wózek, bo nie jestem idiotą. A jakby mnie nie było stać, to prędzej odpuszczę, niż będę zapierdalał 250km/h na 10 letnim silniku z kolami, bo to dla patoli.
Chyba jedyny moto dla którego nie mam pogardy to cross. Tu faktycznie mało jest alternatyw, a i co najwyżej się człowiek połamie. Rzeszę moto, kupuje się biedy i głupoty.
Aha, a najlogiczniejszy, jak się już nie ma kasy, ale chce się:
-pozapierdalać
-poczuć wiatr we włosach
-nie zrobić krzywdy sobie, albo komuś
To jest chyba mocny skuter wodny. Tani jak moto, zapierdala ale bezpieczny.
Ale bredzisz, jak typowa pizda niczym niejeżdżąca. Masz jakieś spierdolenie umysłowe z stwierdzeniem "wiatr we włosach". Ja pierdole, jaki Mariusz. Ostatnie zdanie jest najlepsze z Twoich wypocin. Widać, że o niczym nie masz pojęcia.
Jeździłem wszystkim o czym piszę, a że lubię depnąć, za bardzo cenię swoje życie, by wybrać poruszanie się, siedząc na silniku z kołami.
Mam ochotę poczuć wiatr we włosach wsiadam w sportowy kabriolet albo nawet zwykły, i mam bekę z gości harleyach i turystykach, którzy twierdzą że wiatr we włosach to pocenie się w skórach i kaskach przy 30 stopniach.
A jak mam pozapierdalać to wybiorę rajdów-kę czy sportowy wózek, bo nie jestem idiotą. A jakby mnie nie było stać, to prędzej odpuszczę, niż będę zapierdalał 250km/h na 10 letnim silniku z kolami, bo to dla patoli.
Chyba jedyny moto dla którego nie mam pogardy to cross. Tu faktycznie mało jest alternatyw, a i co najwyżej się człowiek połamie. Rzeszę moto, kupuje się biedy i głupoty.
Aha, a najlogiczniejszy, jak się już nie ma kasy, ale chce się:
-pozapierdalać
-poczuć wiatr we włosach
-nie zrobić krzywdy sobie, albo komuś
To jest chyba mocny skuter wodny. Tani jak moto, zapierdala ale bezpieczny.
Ale ty pierdolisz kocopoły.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów