W Kanadzie jadąca motocyklem w wyjeżdżającego SUVa przysuwa przez co leci w powietrzu ku swej śmierci na asfalcie.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
15 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
🔥
Się zagapił
- teraz popularne
pech,i to kilka razy pod rząd
prawdziwy harleyowiec nie odbija w lewo, żeby ominąć przeszkodę, bo to pedalskie
W końcu wybudowaliby osobne drogi dla tych kurew, bo szkoda ludzi, co muszą później to posprzątać.
Piękne wybicie z belki. Poleciał prawie jak Kamil.
Podwójna ciągła do kurwy nędzy, w usa to chyba oznacza to samo co u nas.
fantastico napisał/a:
W Kanadzie jadąca motocyklem w wyjeżdżającego SUVa przysuwa przez co leci w powietrzu ku swej śmierci na asfalcie.
Mam obiekcje co do miejsca uczynienia śmierci. Jak na moje szkiełko i oko, kobieta ta śmierć czyni na piachu, ewentualnie innej żółtej nawierzchni. Nie są mi znane przypadki żółtego asfaltu, toteż z miejsca odrzucam możliwość uczynienia śmierci na takim podłożu. Dziękuję.
w sumie nie wiadomo czy wyciągnął kopyta... ładne lądowanie na pleckach... chyba, że G go rozerwało od środka
Argeusz napisał/a:
Podwójna ciągła do kurwy nędzy, w usa to chyba oznacza to samo co u nas.
Jak juz taki przepisowy jesteś - to powiedz to tym kurwiarzom motorowcom - przecież te drogowe łajzy nagminnie przekraczają linie ciągłe i jeżdżą pod prąd...
… więc nie narzekaj - jak raz na jakiś czas samochód przekroczy linię ciągłą. Poprostu od motopizd wzięła przykład.
Sonal napisał/a:
Jak juz taki przepisowy jesteś - to powiedz to tym kurwiarzom motorowcom - przecież te drogowe łajzy nagminnie przekraczają linie ciągłe i jeżdżą pod prąd...
… więc nie narzekaj - jak raz na jakiś czas samochód przekroczy linię ciągłą. Poprostu od motopizd wzięła przykład.
Ale ty jesteś człowieku zjebany. Jak motopizda łamie przepisy to jest źle, ale jak kierowca samochodu łamie przepisy to już jest ok?
Pierdolnij się w cymbał. Na nagraniu bezsprzecznie wina baby w aucie. Pedał na pierdziawie też swoje miał na liczniku, ale wina babska.
Zajebał jak wczoraj Cionek