📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
🔥
Czerwone było
- teraz popularne
Widać że motopizdeczka, motor ważniejszy niż zobaczyć czy nie trzeba pomóc.
Jaką smutną pizdą trzeba być by każdy post o moturach okraszać swoimi małochujkowymi kompleksami?
jebacgowno napisał/a:
Jaką smutną pizdą trzeba być by każdy post o moturach okraszać swoimi małochujkowymi kompleksami?
Odkurzyłeś już swój jednoślad? Latarnia do owinięcia się wokół wybrana?
Majkizrpgw napisał/a:
Odkurzyłeś już swój jednoślad? Latarnia do owinięcia się wokół wybrana?
Skąd to zainteresowanie moim jednośladem? Nie masz własnego życia że musisz się podniecać czyimś? Smutny człowieczku...
Proszę mi wyjaśnić: Pod szkołą i ogólnie w miejscach do tego nieodpowiednich, to dają w pizdę do oporu i grzeją po 280km/h.
Jak trzeba przyspieszyć do tejże prędkości w celu uniknięcia wypadku, albo nie daj Boże zrobienia czegoś pożytecznego, to nagle hamują. Dlaczego?
Jak trzeba przyspieszyć do tejże prędkości w celu uniknięcia wypadku, albo nie daj Boże zrobienia czegoś pożytecznego, to nagle hamują. Dlaczego?
@up
Pod szkołą 280km/h? Widać że znasz motocykle tylko z YT.
Dlatego hamujesz w takich sytuacjach, że jest to odruch. Jak wiesz że jebniesz to myślisz tylko o tym, że czym mniejsza prędkość tym wieksze szanse.
Ale o motopizdeczkach wg. mnie piszą tutaj małochujki pospolite, którzy nawet prawka na hulajnogę nie mają.
Pod szkołą 280km/h? Widać że znasz motocykle tylko z YT.
Dlatego hamujesz w takich sytuacjach, że jest to odruch. Jak wiesz że jebniesz to myślisz tylko o tym, że czym mniejsza prędkość tym wieksze szanse.
Ale o motopizdeczkach wg. mnie piszą tutaj małochujki pospolite, którzy nawet prawka na hulajnogę nie mają.
@up
Pierdolisz od rzeczy, raz miałem tak z osobówką która wpadła w poślizg na żwirze
Trzeba być motocyklistą a nie motopizdą i umieć jeździć, to zły nawyk a nie odruch.
Odruch to jest jak przed sierpem na ryj się pochylasz
Pierdolisz od rzeczy, raz miałem tak z osobówką która wpadła w poślizg na żwirze
Trzeba być motocyklistą a nie motopizdą i umieć jeździć, to zły nawyk a nie odruch.
Odruch to jest jak przed sierpem na ryj się pochylasz
Noniesondze napisał/a:
Proszę mi wyjaśnić: Pod szkołą i ogólnie w miejscach do tego nieodpowiednich, to dają w pizdę do oporu i grzeją po 280km/h.
Jak trzeba przyspieszyć do tejże prędkości w celu uniknięcia wypadku, albo nie daj Boże zrobienia czegoś pożytecznego, to nagle hamują. Dlaczego?
Ty wiesz, ile to jest 280 km/h ? Rozpędzić się w mieście do 280 i nie przyjebać w coś przez przynajmniej 5 sekund, to już byłby wyczyn sam w sobie.
Sosna84 napisał/a:
Pod szkołą 280km/h? Widać że znasz motocykle tylko z YT.
Nie pierdol.
Co roku w lecie koło mojego domu motopizdy przejeżdżają na swój zlot.
Teren zabudowany, prosta droga ze skrzyżowaniem i pasami przy szkole.
Przy większości przejazdów słychać jedynie huk z wybebeszonych wydechów i widać tylko kolorowe smugi zapierdalające po asfalcie.
Myślę, że niektórzy spokojnie jadą grubo ponad 200 km/h.
Jak człowiek chce pojechać do lasu rowerkiem czy do sklepu, to musi się kurwa rozglądać jak na torze wyścigowym.
Nie mówiąc już o tym, że dla motopizd cisza nocna nie istnieje i przez wycie z wybebeszonych wydechów nie da się spać.
Z racji tego, jadącymi na zlot motopizdami są też policjanci, to na te 2-3 dni zlotu policja znika z dróg. Zero kurwa patroli z suszarkami - ZERO.
Chopperowców (tych z fabrycznymi wydechami) i gości na turystykach da się znieść, ale gości na nakedach, crossach i szlifierkach to bym kurwa zajebał tępym szpadlem, jakby to nie było karalne.
Na szczęście co roku kilku się zawsze samych rozpierdala.