Byłem na wycieczce prawie rok temu. Fury niesamowite. Na jednym kilkudziesięciu miejscowym parkingu znalazłem tylko 7 crapoów. Reszta to Ferrari, Porszaki i Bentleye... Masakra po prostu. Najlepsze było to że jak wyjechaliśmy z Wiednia (bo naszym celem głównym były włochy), to pół wycieczki było zdołowane- tym w jakim gównie przystało im żyć w porównaniu do Austriaków... Oni tam nawet mają za darmo rowery do jeżdżenia po mieście, wyobrażacie se to kurwa? Co do nakręcania samochodów, to nie jest to żaden wstyd. Austria to nie głupi naród, wiedzą że nie każdy jest bogaty i to co dla nich jest codziennością dla nas jest czymś nowym. Mają za to pompę z Kitajców, których jest tam W CHUJ I JESZCZE, oni robili se fotki nawet obok budki z kebabami... Poza tym ludzie nie wyglądają tam jakby zaraz mieli popełnić samobójstwo, nie to co my
... Polecam te miasto, zajebisty klimat. Zajebiste widoki wieczorem, ale niestety nie porobicie wtedy zdjęć bo straszna chujnia z jakością. Zanim gimbusy i zazdrośnicy zaczniecie hejcić za cokolwiek radzę pierw doinformować się. Zrobiliście z siebie stado kretynów.
PS. Nawet nie wyobrażacie sobie jaką frajdą jest podchodzenie do kitajca, i krzyczenie "O ten to robi 20 tabletów na godzine", "A ten 15" A Ci się patrzą jakbyśmy z nimi zdjęcie chcieli zrobić. Pompa w chuj, polecam.