Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Hahaha to samo moż śmiało powiedzieć o autopizdach, zaspierdala bo mysli, że w razie draki pucha go ochroni a tu chuj wjebie sie taki w przystanek i postronnych ludzi zabije.
Niemcy i ruscy w czasie II w.ś to krwiopijcy, potwory, gorsi od zwierząt oprawcy. Mordowali narody, które nie pasowały do ich światopoglądu, a nie rzadko mordowali "swoich" (patrz w szczególności ruscy). Ale Polacy to też skurwysyny! Ilu było folksdojczów, ilu było donosicieli, ilu było polaków w Wehrmachcie, na usługach Niemców, ilu zamordowało żydów! Ilu sprzedało sąsiada za kawałek chleba, lepsze traktowanie, czy obietnicę darowania życia! Lepsi od Niemców i ruskich nie byli. - twoje myślenie.
Ilu było polaków w strukturach niemieckich? Promil przedwojennej Polski. Liczę tu wraz z Wehrmachtem, gdzie polaków było lekko ponad 300.000. Wcielonych siłą, gdzie ponad 200.000 polaków i tak spierdoliło stamtąd na polską stronę, jak tylko pojawiła się okazja. Reszta się zasymilowała z Niemcami, czekała do końca wojny lub zwyczajnie się bała.
Co to ma do motocyklistów i kierowców? A no to, że debili za kółkiem codziennie ginie dziesiątki tysięcy. Tylko zobacz, jaki procent motocyklistów się rozbija, a jaki procent kierowców samochodów. Ile na drogach masz aut, a ile motocykli.
Niemcy i ruscy w czasie II w.ś to krwiopijcy, potwory, gorsi od zwierząt oprawcy. Mordowali narody, które nie pasowały do ich światopoglądu, a nie rzadko mordowali "swoich" (patrz w szczególności ruscy). Ale Polacy to też skurwysyny! Ilu było folksdojczów, ilu było donosicieli, ilu było polaków w Wehrmachcie, na usługach Niemców, ilu zamordowało żydów! Ilu sprzedało sąsiada za kawałek chleba, lepsze traktowanie, czy obietnicę darowania życia! Lepsi od Niemców i ruskich nie byli. - twoje myślenie.
Ilu było polaków w strukturach niemieckich? Promil przedwojennej Polski. Liczę tu wraz z Wehrmachtem, gdzie polaków było lekko ponad 300.000. Wcielonych siłą, gdzie ponad 200.000 polaków i tak spierdoliło stamtąd na polską stronę, jak tylko pojawiła się okazja. Reszta się zasymilowała z Niemcami, czekała do końca wojny lub zwyczajnie się bała.
Co to ma do motocyklistów i kierowców? A no to, że debili za kółkiem codziennie ginie dziesiątki tysięcy. Tylko zobacz, jaki procent motocyklistów się rozbija, a jaki procent kierowców samochodów. Ile na drogach masz aut, a ile motocykli.
Hahaha no to lecimy dalej, widziałeś najebanego motocyklistę? najebane dziadki na skuterkach wracające z ryb sie nie licza. Poza tym twój wywód o historii porównywanej do motocyklistów jest z dupy, bo to daje tylko wyjasnienie, że pojebów za kierownicąsamochodu jest kilkadziesiąt tysięcy (strzelam)razy więcej, niż lekkomyślnych motocyklistów.
Hahaha no to lecimy dalej, widziałeś najebanego motocyklistę? najebane dziadki na skuterkach wracające z ryb sie nie licza. Poza tym twój wywód o historii porównywanej do motocyklistów jest z dupy, bo to daje tylko wyjasnienie, że pojebów za kierownicąsamochodu jest kilkadziesiąt tysięcy (strzelam)razy więcej, niż lekkomyślnych motocyklistów.
Przecież to KURWA napisałem wtórny analfabeto, że dekli za kółkiem jest kilkaset razy więcej niż dekli na szlifierkach. Tylko popatrz sobie, jaki odsetek motocyklistów powoduje wypadki ze skutkiem śmiertelnym a jaki odsetek kierowców, a potem zastanów się, dlaczego tak jest. BRA-WU-RA kierujących motorkami. Sam raz wymusiłem motopiździe. Dlaczego? Późny wieczór, godzina około 22 latem. Chcę włączyć się do ruchu na Wrocławskiej na Bemowie. Patrzę, lewo prawo, nic, wyjeżdżam na drogę. A tu pisk, trąbienie, motopizda mnie wyprzedziła i po chamulach. Czemu? Bo zapierdalał swoją szlifierką, ile fabryka dała. Gdy ja się rozglądałem, droga była pusta, gdy już włączyłem się do ruchu, on jechał tak szybko, że w moim odczuciu zmaterializował się za mną. I tak najczęściej motozjeby giną, przypierdalając w bok "puszek", jak to oni nazywają, bo nikt na szlifierce normalnie nie jeździ, tylko każdy zapierdala. Bo jakby chciał jeździć normalnie, kupiłby sobie normalny motocykl, albo samochód.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów