Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Masz jakikolwiek cień dowodu na to kłamstwo, czy jest to dogmat twojej wiary i nie wymaga dowodów? Bo próbowano już wszystkiego, od kłamstwa, przez manipulację, aż po naciąganie wyników badań, byle tylko "globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka" udowodnić. Nadal nic z tego. A pamiętasz może ten fantastyczny wykres z którym Al "dawać pieniądze za walkę z duchami" Gore jeździł i przekonywał? Taka korelacja pomiędzy poziomem CO2 (chyba z odwiertów na lodowych - trochę kasy jednak w to musieli władować) i średnią temperaturą na świecie. I jakoś nigdy nie chciał przybliżyć tego wykresu, bo od razu się okazywało, że poziom CO2 nie wyprzedzał zmian temperatury, ale był "spóźniony" o kilkaset lat. Normalna zmiana ilości CO2 rozpuszczonego w oceanach, ale chuj z faktami i prawami fizyki, jak można wierzyć, że człowiek jest tak zajebiście dominujący i wszechpotężny, żeby zmieniać temperaturę całej planety.Globalne ocieplenie wywołane przez działalność człowieka jest niezaprzeczalnym faktem naukowym.
Nikt nie poddawał tego w wątpliwość, zanim w Ameryce nie doszła do władzy marionetka koncernów paliwowych Georg W. Bush. Wy tam na górze też jesteście takimi marionetkami, tylko głupimi, bo nie macie żadnej kasy z powtarzania pseudonaukowych kłamstw.
A nazywanie braku ślepej wiary w coś bez jakichkolwiek podstaw naukowych "powtarzaniem pseudonaukowymi kłamstw" uważam za szczyt bezczelności i hipokryzji. Ale oczywiście masz do takiego zachowania pełne prawo. A myśląca świata, opierająca się na dowodach, a nie wymysłach, ma prawo cię za takie kretyńskie podejście wyśmiać. Co też robimy.
PS. Nie odpowiadaj jeżeli masz znowu pluć kłamstwami, oszczerstwami i pomówieniami. Masz dowód na wpływ człowieka na globalne ocieplenie - to go podaj. Nie masz to się nie wysilaj na kolejnego posta...
Ta tylko te wszystkie technologie mające na celu zmniejszenie emisji są również energetycznie bardzo kosztowne - koło się zamyka.
Swego czasu ekodebile lansowali na potęgę poglądy [lata 90'], że na święta to choinka musi być sztuczna bo jest PRO- i o las się dba. Zajebiście tylko wyprodukowanie takiej i późniejsza utylizacja jest gorsza dla środowiska niż naturalne drzewka.
Zakazanie klasycznych żarówek - zajebista oszczędność energii - jesteśmy znowu PRO- dla środowiska. Problem tylko taki, że jedna nieodpowiednio zutylizowana świetlówka [czyli wyrzucona do kosza] i mamy skażone parę setek litrów wody. Fachowa utylizacja i znowu nakłady energetyczne. No i ktoś musi w tych oparach rtęci pracować.
Elektryczne auta pomysł fajny ale co robić ze zużytymi ogniwami? No i ich produkcja. Sam bym chętnie jeździł cichutkim, mniej rozwibrowanym elektrykiem z może nawet mniejszymi kosztami eksploatacyjnymi, ale z ochroną środowiska to miałoby niewiele wspólnego.
Ciężkie pieniądze idą na walkę z globalnym ociepleniem tylko żadnych sensownych pomysłów na to nie ma - jedyne co tu widać to to, że ktoś ma silniejsze lobby na trucie środowiska a ktoś słabsze.
@ Twin
Nie bierzesz jednego pod uwagę, a mianowicie tego, że energia atomowa pokrywa tylko 2.5% zapotrzebowania na energię i tego, że Ameryka Płd dopiero się rozwija, co oznacza, że zapotrzebowanie na energie wzrośnie. Co do nowo odkrytych złóż ropy, to jakoś nie pamietam takowych, no chyba że masz na mysli olej z piasków roponośnych w Kanadzie, ktorego produkcja kosztuje 30$ za baryłkę w porównaniu do 1$ za baryłkę z Iraku.
Kolego jestes kurewnym ignorantem i tym postem zakoncze nasza dyskusje. Wszystkie liczby, ktore rzucasz w tych postach sa fikcyjne. Do tego mowisz, ze nie pamietasz nowych odkryc ropy, to kurwa wejdz na google i sobie poszukaj zanim napiszesz kolejna glupote.
Powaznie polecam sprawdzic te wszystkie informacje, ktore podaje PanZorro... NIC sie nie zgadza, sieje propagande jak jakis eko-jelop.
Jest coś lepszego, co na moje oko wejdzie pełna parą do masowej produkcji w bliższej lub dalszej przyszłości. W samochodzie masz silnik spalinowy napędzający wyłącznie prądnice oraz silnik elektryczny napędzający koła - oczywiście jakieś tam ogniwa również są, ale bliżej im do bardzo rozbudowanego akumulatora niż klasycznych ogniw samochodów elektrycznych. Na pierwszy rzut oka wygląda bezsensownie, bo z każda zmianą sposobu przechowywania energii jakieś straty są (paliwo ciekłe -> prąd -> napęd kół), ale jak weźmiesz pod uwagę, że w takim rozwiązaniu silnik spalinowy jest zawsze w swoim idealnym punkcie pracy, a prądnice mają naprawdę dużą sprawność cały patent zaczyna nabierać sensu. Czytałem gdzieś, że takie rozwiązania już są seryjnie montowane w autach Fisker Karma. Jak kogoś zainteresował temat to niech poszuka informacji o tych samochodach.Elektryczne auta pomysł fajny ale co robić ze zużytymi ogniwami? No i ich produkcja. Sam bym chętnie jeździł cichutkim, mniej rozwibrowanym elektrykiem z może nawet mniejszymi kosztami eksploatacyjnymi, ale z ochroną środowiska to miałoby niewiele wspólnego.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów