Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
BongMan 2012-10-25, 16:26 16
Z cyklu "Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy."

Jak ktoś ma pecha, to podobno nawet podczas uprawiania seksu może na gwóźdź trafić… Spawaczowi o ksywie Iksmen do łóżka co prawda nie zaglądałem, ale fakt jest faktem, że pecha chłop miał nie z tej ziemi. To wlazł na gwóźdź, to się oparzył (hitem były spalone na tyłku spodnie, kiedy przysiadł na papierosa na krawędzi świeżo przez siebie samego upalonej blachy), innym razem poraził go prąd podczas wkręcania żarówki, albo złamał palec otwierając konserwę…
Na jednej z budów Czerwone Brygady pod wodzą elektryka wkopywały słupy i wieszały na nich przewód zasilający prowizorkę. Iksmen, ponieważ był w grupie zwiększonego ryzyka, a samo jego nazwisko doprowadzało Behapizdę do stanu białej gorączki, dostał spokojne zadanie spawania kątowników na kojec dla psa naszego prezesa, więc nic mu nie groziło. Tak przynajmniej myślałem.
Pracuję sobie w pocie czoła w pakamerze nad kubeczkiem kawy, gdy nagle do środka wpadł elektryk.
- Panie kerowniku! Pódź pan wartko bo Iksmen slecioł ze słupa!
- Taki k**wa ch*j jak ogon Pokemona… Iksmen spawa kojec dla Pikusia…
- No ja… ale mi brakło chłopa to żech go zabroł…
I opowiada dalej w swoim języku, ale ja to oddam w przyzwoitej mowie zależnej:
Elektrykowi był potrzebny jeszcze jeden człowiek do naciągania przewodów, czy do czegoś tam, nie wnikałem, wiec zabrał Iksmena na moment od spawania. Iksmen naparł się, że wylezie na słup, ale spadł już z połowy drabiny, i to paskudnie - na plecy. Kiedy podszedłem, leżał na trawce i jęczał z bólu.
Natychmiast zadzwoniłem po pogotowie, kazałem go okryć kocem i czekaliśmy na karetkę. Karetka pojawiła się po dziesięciu minutach. Iksmen leżał z zamkniętymi oczami, palił papierosa i jęczał dalej, jak się zresztą okazało - nie bez powodu.
Z karetki wysiadł lekarz i pielęgniarka. Tworzyli ciekawą parę - ona wysmukła blond Nordyczka, a on - wręcz przeciwnie: niski, tęgi i… czarnoskóry. Podeszli do leżącego i pielęgniarka powiedziała kontrolnie, żeby otwarł oczy. Iksmen otwarł, spojrzał w twarz pochylonemu nad sobą lekarzowi i jęknął:

- Ojezujezujezuuuuuuu…

Lekarz pougniatał go tu i ówdzie, podniósł mu stopę, kazał poruszać palcami… W zamyśleniu potarł czoło i stwierdził:
- Cipa…
Trochę mnie zdumiało to słowo, ale w końcu też poniekąd medyczne. W końcu, myślę, chyba wie chłop, co robi. Lekarz stoi, myśli, marszczy czoło. W końcu podniósł Iksmenowi drugą stopę z ziemi i zakonkludował:
- Cipa…

Takiego postponowania cipy nie wytrzymał brygadzista. Odchrząknął i stwierdził:
- Wiycie co, dochtorze, jo tam ni ma uczony, ale na moje oko to je noga, a nie cipa…
Doktor spojrzał na niego przeciągle, po czym pochylił się ponownie nad leżącym Iksmenem i spytał

- Cipa nabo li noga?

Ło Matko Wszystkich Kaców… Biedak nie mógł zrozumieć, dlaczego pięciu dorosłych ludzi, włączając w to umierającego przed chwilą Iksmena, kula się po glebie i pluje dookoła…

A Iksmen miał jedno pęknięte żebro. Jak go potem spytałem, czemu tak jęczał na widok Murzyna, to spojrzal na mnie przeciągle i nic nie powiedział. Ale ja byłem przekonany, że kiedy się odwróciłem, narysował kółko na czole...
Zgłoś
Avatar
jet80 2012-10-25, 16:28 2
BongMan napisał/a:

Z cyklu "Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy."

Jak ktoś ma pecha, to podobno nawet podczas uprawiania seksu może na gwóźdź trafić… Spawaczowi o ksywie Iksmen do łóżka co prawda nie zaglądałem, ale fakt jest faktem, że pecha chłop miał nie z tej ziemi. To wlazł na gwóźdź, to się oparzył (hitem były spalone na tyłku spodnie, kiedy przysiadł na papierosa na krawędzi świeżo przez siebie samego upalonej blachy), innym razem poraził go prąd podczas wkręcania żarówki, albo złamał palec otwierając konserwę…
Na jednej z budów Czerwone Brygady pod wodzą elektryka wkopywały słupy i wieszały na nich przewód zasilający prowizorkę. Iksmen, ponieważ był w grupie zwiększonego ryzyka, a samo jego nazwisko doprowadzało Behapizdę do stanu białej gorączki, dostał spokojne zadanie spawania kątowników na kojec dla psa naszego prezesa, więc nic mu nie groziło. Tak przynajmniej myślałem.
Pracuję sobie w pocie czoła w pakamerze nad kubeczkiem kawy, gdy nagle do środka wpadł elektryk.
- Panie kerowniku! Pódź pan wartko bo Iksmen slecioł ze słupa!
- Taki k**wa ch*j jak ogon Pokemona… Iksmen spawa kojec dla Pikusia…
- No ja… ale mi brakło chłopa to żech go zabroł…
I opowiada dalej w swoim języku, ale ja to oddam w przyzwoitej mowie zależnej:
Elektrykowi był potrzebny jeszcze jeden człowiek do naciągania przewodów, czy do czegoś tam, nie wnikałem, wiec zabrał Iksmena na moment od spawania. Iksmen naparł się, że wylezie na słup, ale spadł już z połowy drabiny, i to paskudnie - na plecy. Kiedy podszedłem, leżał na trawce i jęczał z bólu.
Natychmiast zadzwoniłem po pogotowie, kazałem go okryć kocem i czekaliśmy na karetkę. Karetka pojawiła się po dziesięciu minutach. Iksmen leżał z zamkniętymi oczami, palił papierosa i jęczał dalej, jak się zresztą okazało - nie bez powodu.
Z karetki wysiadł lekarz i pielęgniarka. Tworzyli ciekawą parę - ona wysmukła blond Nordyczka, a on - wręcz przeciwnie: niski, tęgi i… czarnoskóry. Podeszli do leżącego i pielęgniarka powiedziała kontrolnie, żeby otwarł oczy. Iksmen otwarł, spojrzał w twarz pochylonemu nad sobą lekarzowi i jęknął:

- Ojezujezujezuuuuuuu…

Lekarz pougniatał go tu i ówdzie, podniósł mu stopę, kazał poruszać palcami… W zamyśleniu potarł czoło i stwierdził:
- Cipa…
Trochę mnie zdumiało to słowo, ale w końcu też poniekąd medyczne. W końcu, myślę, chyba wie chłop, co robi. Lekarz stoi, myśli, marszczy czoło. W końcu podniósł Iksmenowi drugą stopę z ziemi i zakonkludował:
- Cipa…

Takiego postponowania cipy nie wytrzymał brygadzista. Odchrząknął i stwierdził:
- Wiycie co, dochtorze, jo tam ni ma uczony, ale na moje oko to je noga, a nie cipa…
Doktor spojrzał na niego przeciągle, po czym pochylił się ponownie nad leżącym Iksmenem i spytał

- Cipa nabo li noga?

Ło Matko Wszystkich Kaców… Biedak nie mógł zrozumieć, dlaczego pięciu dorosłych ludzi, włączając w to umierającego przed chwilą Iksmena, kula się po glebie i pluje dookoła…

A Iksmen miał jedno pęknięte żebro. Jak go potem spytałem, czemu tak jęczał na widok Murzyna, to spojrzal na mnie przeciągle i nic nie powiedział. Ale ja byłem przekonany, że kiedy się odwróciłem, narysował kółko na czole...



Nie chcę mi się tego czytać, ale tak dla pewności dam ci piwo (za dużo tutaj już zbroiłeś ).
Zgłoś
Avatar
m................k 2012-10-25, 18:24
@BongMan super, ale co to ma wspólnego z tym dowcipem?
Zgłoś
Avatar
QKLUX 2012-10-25, 22:50 1
@Bongman: Szacun wielki za przypomnienie Lansky'ego, to właśnie jest suchar, który należy pielęgnować aby ngdy nie zniknął.
Sadole, radzę zapoznać się z jego twórczością, zerwać boki i wypić niejedno piwo za zdrowie Lansky'ego, należy mu się jak psu zupa.
Joemonster opublikował wszystkie jego felietony - boskie.
Naprawdę żałuję że nie udało mi się go poznać osobiście, czytałem kaŻde jego opowiadanko, a kiedy zmarł parę lat temu, było mi cholernie przykro...
Zgłoś
Avatar
barto125 2012-10-25, 22:55 1
Tu czarny i tam czarny. Z Afryka. I polska język trudna język.

To też taka anegdotka ze serwisu z drukarkami.
Mieli jakiegoś murzyna, co pracował na serwisie, polska język nie znał dobrze.
Przyszła jakaś kobieta z drukarką, HP-3P (mniejsza, z tym, czy hp), murzyn ogląda, ogląda, no i wydedukował, że trzeba wyczyścić. No to walnął tekst do kolegi z zaplecza:
Stasiu, wyczyścisz pani ci-pe?
Zgłoś
Avatar
zonabregana 2012-10-26, 22:33
mnie tak ostatnio zapytał o kod pocztowy- odpowiedziałam "tak"
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem