adiemus36 napisał/a:
W Pearl Harbor zginęło więcej ludzi niż w obu atakach bombowych w Japonii.
Jeśli się nie mylę, to w PH tez byli cywile.
Pearl Harbor:
"W ciągu jednego dnia zginęło w amerykańskiej bazie wojskowej 2335 żołnierzy i marynarzy oraz 68 cywilów. Rany odniosło odpowiednio 1143 i 35 osób." + tam pewnie ileś później.
"Dzień po ataku prezydent Franklin Delano Roosevelt wygłosił orędzie do narodu amerykańskiego o treści:
„Wczoraj, 7 grudnia 1941 roku – w dniu hańby – Stany Zjednoczone Ameryki zostały w nie sprowokowanym i tchórzliwym ataku z premedytacją zaatakowane przez morskie i lotnicze siły Cesarstwa Japonii. Z żalem zawiadamiam was, że wielu Amerykanów straciło życie. Wobec tego zwracam się do Kongresu, aby ogłosił stan wojny pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią.""
No kurwa tchórzliwy atak kurwa na bazę wojskową, nie to co 2 atomówki na cywilów.
Hiroszima:
"Oficjalne szacunki amerykańskie w 1945 roku mówiły o 70. 000 śmiertelnych ofiar w Hiroszimie. Jezuici mający swoja misję w Hiroszimie podawali liczbę co najmniej 100. 000 zabitych. Później liczba ta stopniowo rosła, co należy przypisać chorobie popromiennej i skażeniu radioaktywnemu."
Nagasaki:
"Szacuje się, że eksplozja "Fat Mana" zabiła 40-70 tys. osób (do końca roku 1945 zmarło 70 tys. ludzi), w tym nieznaną liczbę uchodźców z Hiroszimy."
Do tego:
"Według części szacunków w ciągu kolejnych 6 lat na chorobę popromienną umarło jeszcze 60 tysięcy ludzi."
Oraz:
"9/10 marca 1945 podczas nocnego nalotu dywanowego na Tokio przy użyciu bomb zapalających – straty w zabitych wyniosły ok. 120 000 osób."
USA ok 5 tysięcy ofiar, głównie żołnierzy, Japonia ok 350 tysięcy ofiar, głównie cywilów. Do tego amerykańskie pizdy nawet nie przestrzegały w tym momencie podpisanej konwencji genewskiej.