Przychodzi pijana mysz do baru rzuca stówe kapeli mówi:
- grajcie mi myszerej!
zdziwieni popatrzyli po sobie
- nie znamy myszerej..
-grajcie mi myszerej !
- ale naprawde nie znamy myszrej
-grajcie mi myszerej! place to wymagam!
-no ale jak to leci?
- jak to jak! MYSZEREEEEEEEJ PANCERNI!
- grajcie mi myszerej!
zdziwieni popatrzyli po sobie
- nie znamy myszerej..
-grajcie mi myszerej !
- ale naprawde nie znamy myszrej
-grajcie mi myszerej! place to wymagam!
-no ale jak to leci?
- jak to jak! MYSZEREEEEEEEJ PANCERNI!