Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Wygląda na w miarę drobną, przeciętną kobietę, ale jak dziecko wpadło do studzienki to właz poleciał dwa metry w bok jakby nie był z żeliwa tylko plastiku. Jednak niezłą siłę potrafi dostać matka jak ma ratować własne dziecko - szacun.
To raczej był blaszany dekiel, taka tańsza wersja i trochę lżejsza.
Wygląda na w miarę drobną, przeciętną kobietę, ale jak dziecko wpadło do studzienki to właz poleciał dwa metry w bok jakby nie był z żeliwa tylko plastiku. Jednak niezłą siłę potrafi dostać matka jak ma ratować własne dziecko - szacun.
Jeśli to dla Ciebie dwa metry to nie chcę wiedzieć Twoich 20 centymetrów.
Wygląda na w miarę drobną, przeciętną kobietę, ale jak dziecko wpadło do studzienki to właz poleciał dwa metry w bok jakby nie był z żeliwa tylko plastiku. Jednak niezłą siłę potrafi dostać matka jak ma ratować własne dziecko - szacun.
No właśnie. A jak trzeba wnieść nową lodówkę czy przestawić kuchenkę, to już ni huja.
Zakładając, że:
- kobieta ma 1,80m (co jest naprawdę dużo)
- proporcje, które widać na filmie, kiedy kobieta leży sięgając po dziecko – średnica włazu mniejsza od podudzia kobiety (wg skali Malinowskiego podudzie średniej długości jest w zakresie 22 – 23,9%) przyjmijmy 23%, czyli 41,4cm
Właz ma na oko 40 cm średnicy (przypominam wysoka kobieta 1,80m). Przy kobiecie 1,60m będzie mieć około 35cm średnicy. Wydaje się też, że właz ma około 3cm grubości. Wychodzi
Objętość: [(pi*d*d)/4]*h => [3,14*0,4*0,4/4]*0,03 = 0,003768 m3
Waga włazu, przy średniej gęstości stali 7800kg/m3 wychodzi: około 30kg. Przy średnicy 35cm już tylko 22,5kg, co jest wartością bardziej realną, bo:
- proporcje, a w zasadzie długość podudzia na filmie przyjąłem z długością buta
- kobieta raczej nie ma 1,80m
- włazy najczęściej nie mają na całej powierzchni tej samej grubości (przyjęte 3cm) tylko zazwyczaj mają żebrowanie, które znacząco zmniejsza masę i jest bardziej ekonomiczne (mniej materiału zużyte do produkcji)
- gówniak stając na drugim końcu włazu-„wagi” swoim ciężarem sprawił że ten się obrócił. Dla uproszczenia patrząc po jego sposobie chodzenia, kaszojad może mieć na oko 1-2 lat kiedy to dzieci zwykle ważą 10-14kg. Film pokazuje, że dzieciak ważył niewiele więcej niż połowa wagi włazu – oczywiście środek obrotu był podparty o krawędzie i dzieciak faktycznie nie musiał przeważyć połowy masy.
Wnioski:
Właz waży od 15kg (żebrowany, średnica 35cm) do maks 30kg (średnica 40cm i gruby na 3 cm na całej powierzchni). Realnie patrząc ma jakieś 20kg. Kaszojad waży raczej około 13-14kg niźli 10kg. Ta sama kobieta, czyli jego matka, przenosi/przewija/podnosi/opuszcza go w trakcie kąpieli, zmiany pieluchy, ubrań, jak zaśnie do łóżeczka, usypia, karmi i Bóg wie co jeszcze po kilkanaście razy dziennie. 13-14kg. Jednorazowa akcja podniesienia i odrzucenia 20kg żelastwa 1m dalej w przypływie adrenaliny nie jest wyczynem.
Puenta:
Gówno nie adrenalina. Zwykła matka, która zajmując się dzieckiem nie raz musiała trzymać go jedną ręką, a dwiema rękami odrzuciła właz.
P.S. obliczenia przyjąłem dla stali, która jest cięższa niż ta sama objętość żeliwa ze względu na większy procentowy udział żelaza w stopie, więc waga włazu też realnie będzie trochę mniejsza
P.S.2. Nie, nie jestem ekspertem
Żeby nie było !!! - 18654 !!!
Panie 18654 dać ci Pięć " 5 " za pomoc i zrozumienie ale bardzo dobrze, ze powiedziałeś że, jest jak jest . Młody to ja nie jestem !!! Pozdrooo !!!
Żeby nie było !!! - 18654 !!!
Może mu jeszcze obciągnij z tej wdzięczności. Ta kobiecina trzymała właz samymi palcami, a przy tej wadze to JEST wyczyn.
Zakładając, że:
- kobieta ma 1,80m (co jest naprawdę dużo)
- proporcje, które widać na filmie, kiedy kobieta leży sięgając po dziecko – średnica włazu mniejsza od podudzia kobiety (wg skali Malinowskiego podudzie średniej długości jest w zakresie 22 – 23,9%) przyjmijmy 23%, czyli 41,4cm
Właz ma na oko 40 cm średnicy (przypominam wysoka kobieta 1,80m). Przy kobiecie 1,60m będzie mieć około 35cm średnicy. Wydaje się też, że właz ma około 3cm grubości. Wychodzi
Objętość: [(pi*d*d)/4]*h => [3,14*0,4*0,4/4]*0,03 = 0,003768 m3
Waga włazu, przy średniej gęstości stali 7800kg/m3 wychodzi: około 30kg. Przy średnicy 35cm już tylko 22,5kg, co jest wartością bardziej realną, bo:
- proporcje, a w zasadzie długość podudzia na filmie przyjąłem z długością buta
- kobieta raczej nie ma 1,80m
- włazy najczęściej nie mają na całej powierzchni tej samej grubości (przyjęte 3cm) tylko zazwyczaj mają żebrowanie, które znacząco zmniejsza masę i jest bardziej ekonomiczne (mniej materiału zużyte do produkcji)
- gówniak stając na drugim końcu włazu-„wagi” swoim ciężarem sprawił że ten się obrócił. Dla uproszczenia patrząc po jego sposobie chodzenia, kaszojad może mieć na oko 1-2 lat kiedy to dzieci zwykle ważą 10-14kg. Film pokazuje, że dzieciak ważył niewiele więcej niż połowa wagi włazu – oczywiście środek obrotu był podparty o krawędzie i dzieciak faktycznie nie musiał przeważyć połowy masy.
Wnioski:
Właz waży od 15kg (żebrowany, średnica 35cm) do maks 30kg (średnica 40cm i gruby na 3 cm na całej powierzchni). Realnie patrząc ma jakieś 20kg. Kaszojad waży raczej około 13-14kg niźli 10kg. Ta sama kobieta, czyli jego matka, przenosi/przewija/podnosi/opuszcza go w trakcie kąpieli, zmiany pieluchy, ubrań, jak zaśnie do łóżeczka, usypia, karmi i Bóg wie co jeszcze po kilkanaście razy dziennie. 13-14kg. Jednorazowa akcja podniesienia i odrzucenia 20kg żelastwa 1m dalej w przypływie adrenaliny nie jest wyczynem.
Puenta:
Gówno nie adrenalina. Zwykła matka, która zajmując się dzieckiem nie raz musiała trzymać go jedną ręką, a dwiema rękami odrzuciła właz.
P.S. obliczenia przyjąłem dla stali, która jest cięższa niż ta sama objętość żeliwa ze względu na większy procentowy udział żelaza w stopie, więc waga włazu też realnie będzie trochę mniejsza
P.S.2. Nie, nie jestem ekspertem
To w dalszym ciągu jest kobieta
Tak sobie zobrazowałem tą wagę to idealnie mozna porównać do talerza 20kg na siłowni. Podnieść z pozycji leżącej niby nie jest trudno ale jakoś tam się odczuwa wagę. Odrzucić z taką łatwością bez zastanowienia mogła tylko osoba której adrenalina podskoczyła. W zwykłych warunkach nie do wykonania. Polecam spróbować w wolnej chwili, ja ten test wykonałem wczoraj na siłowni przy przysiadach. Dodam tylko że ważę nie 55kg a 95.
Jeśli to dla Ciebie dwa metry to nie chcę wiedzieć Twoich 20 centymetrów.
Ja w ogóle nie chcę oglądać tych jego "centymetrów"
"Miodowe lata - dzieciństwo Norka"
Tutaj macie przykład włazu do terenów zielonych i chodników o nośności 1,5T, masa 20,5kg onninen.pl/pl-PL/wlaz-kanalowy-zeliwny-klasy-a15-1-5t-15kn-okragly-ao-...
A tutaj uliczny, żebrowany o nośności 40T i masie 101,5kg onninen.pl/pl-PL/wlaz-kanalowy-zeliwny-klasy-d400-40t-400-kn-okragly-d...
Jest różnica, czy się szarpie 20kg czy 100kg, ale jak widać większość z Was wrzuca wszystko do tego samego wora i właz to właz.
Jest taki filmik, walka żuli na YouTube, w 1:06:
Myślicie, że ten właz też waży 100kg?
Wygląda na w miarę drobną, przeciętną kobietę, ale jak dziecko wpadło do studzienki to właz poleciał dwa metry w bok jakby nie był z żeliwa tylko plastiku. Jednak niezłą siłę potrafi dostać matka jak ma ratować własne dziecko - szacun.
Prawda, że w sytuacji mocno stresowej człowiek potrafi więcej.
A tak na marginesie - poza ciągami pieszymi, w miejscach niedostępnych dla pojazdów nie ma potrzeby montowania pokryw klasy D400, raczej są to włazy średnie C250, B125 bądź nawet typu lekkiego A15. Masa tego ostatniego razem z obręczą może wynosić nawet zaledwie 15kg, czyli sama pokrywa jest jeszcze lżejsza. Tak że tego, żeliwo żeliwu nierówne. Taka dygresja.
Wygląda na w miarę drobną, przeciętną kobietę, ale jak dziecko wpadło do studzienki to właz poleciał dwa metry w bok jakby nie był z żeliwa tylko plastiku. Jednak niezłą siłę potrafi dostać matka jak ma ratować własne dziecko - szacun.
To samo chciałem napisać, ta jebana pokrywa waży lekko 30 kg, a ta ją jedną ręką wyjebała Szacun
To w dalszym ciągu jest kobieta
I w dalszym ciągu kobieta-matka, która jak napisałem wcześniej tego kaszojada dźwiga w takim czy innym celu. Codzienne ćwiczenia po kilkanaście razy dziennie z mniejszym ciężarem przyczyniają się do zwiększenia maksymalnego ciężaru, który możesz dźwignąć jednorazowo.
Odrzucić z taką łatwością bez zastanowienia mogła tylko osoba której adrenalina podskoczyła.
Bzdura. Mam gówniaka 1,5 roku i waga 12kg, a moja żona waga około 55kg. Zanim młody był z nami miała problem z plecami, bo bolą jak wiadro z wodą niesie żeby umyć podłogi, bo zmęczona itd. Teraz jak sytuacja zmusi, bo ja jestem w robocie, to na pierwsze piętro wniesie po schodach wózek z dzieciakiem w środku + cały asortyment dla dzieciaka: jedzenie, ciuchy na przebranie itp. Całość waży lekko ponad 20kg i daje radę i plecy od jakiegoś roku nie bolą. Ale to dlatego, że prawie codziennie ma taki fitness z młodym i po urodzeniu stopniowo przybierał na wadze więc mięśnie się przyzwyczaiły do coraz większych ciężarów. I kobita nie wygląda jak rambo. Nie twierdzę, że adrenalina nie podskoczyła i nie pomogła, bo każdy za swoim dzieckiem w ogień skoczy, ale nie jest niewykonalne dla opiekującej się na co dzień matki. Sam kiedyś w przypływie adrenaliny uniosłem trochę do góry A4 Avant (kombi dla niewtajemniczonych), jak szwagier koła zmieniał. Auto ujechało (przeskoczyło na biegu, nie miał ręcznego zaciągniętego), lewarek objechał i łapę mu złapało pomiędzy podwozie, a lewarek. Darł się jak zarzynana świnia i prawie zemdlał z bólu. Niewiele myśląc chwyciłem za próg i uniosłem auto do góry, a on rękę wydostał. Więc są sytuacje kiedy to działa. Ale nie tutaj. To nie jest nie wiadomo jaki wysiłek, by adrenalina lała się strumieniami i była warunkiem koniecznym do przeprowadzenia akcji.
W zwykłych warunkach nie do wykonania.
Może dla Ciebie.
Polecam spróbować w wolnej chwili, ja ten test wykonałem wczoraj na siłowni przy przysiadach. Dodam tylko że ważę nie 55kg a 95.
Nie mam wolnej chwili, bo po robocie robię remont w domu i nie raz przerzucałem worki z zaprawą, a w pracy zwoje kabli po 50-60kg (jestem elektrykiem). Poza tym koło domu zawsze jest robota, jak chociażby przygotowanie opału, bo sezon się zaczął. I sorry bardzo, ale to że ważysz 95kg nie jest wyznacznikiem Twojej siły bo ta nadwyżka powyżej 55kg to może być mięsień piwny albo wzrost ja sam ważę koło 85kg, ale wyglądam na dużo mniej. Faktem jest to że pracę mam fizyczną, więc ciężary to dla mnie codzienność. Z tego Twojego talerza 20kg na siłowni to ja mógłbym obiad jeść
I jeszcze jedno panie siłaczu natchniony dla którego podnieść 20kg jest
Poczytaj sobie o normach dźwigania w pracy (BHP). "Od kobiety zatrudnionej na stałe, pracodawca może wymagać dźwigania przedmiotów o masie do 12 kg. Limitem dla pań pracujących dorywczo jest waga 20 kg, jednak z zastrzeżeniem, że nie odbywa się to częściej niż 4 razy w ciągu godziny na zmianę roboczą. Ręczne transportowanie może odbywać na odległość do 25 m.W zwykłych warunkach nie do wykonania.
Normy określają także maksymalną masę jaką kobiety mogą przenosić pod kątem nachylenia (np. po schodach, pochylniach) – to 8 kg (praca stała) oraz 15 kg (praca dorywcza)." Źródło: efektywnewbiznesie pl/prowadzenie-firmy/ile-moze-dzwigac-pracownik/
Po Twojemu to wszystkie panie zatrudnione w biedronkach i innych tesco, mają skoki adrenaliny przy wykładaniu towaru
przed pl zamiast spacji ma być kropka
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów