Sześć osób przetrzymuje napastnik w koszernym sklepie na wschodzie Paryża. Mężczyzna, uzbrojony w dwa pistolety maszynowe, wtargnął po godz. 12 do marketu dla społeczności żydowskiej i zaczął strzelać. Wśród zakładników ma być dziecko.
Wcześniej francuskie media podawały informacje o jednej osobie rannej. Nieoficjalnie policjanci mówili o dwóch zabitych, ale francuskie MSW zdementowało te informacje.
Antyterroryści otoczyli budynek sklepu. Nad Porte de Vincennes na obrzeżach Paryża latają policyjne helikoptery.
Napastnikiem ma być ten sam mężczyzna, który w czwartek zastrzelił policjantkę w Montrogue. Wcześniej francuska policja potwierdziła, że ma on związek z braćmi Kouachi - terrorystami, którzy zaatakowali w środę redakcję "Charlie Hebdo". Należeli do tej samej organizacji.
To 32-letni Amedy Coulibaly, który pochodzi z Afryki. Niewykluczone, że w negocjacjach będzie uczestniczyć adwokatka napastnika - informuje Sky News.
W pobliżu zamknięto wszystkie szkoły. Z kolei w całym Paryżu nakazano zamknąć wszystkie restauracje i sklepy koszerne.
źródło wp
Wcześniej francuskie media podawały informacje o jednej osobie rannej. Nieoficjalnie policjanci mówili o dwóch zabitych, ale francuskie MSW zdementowało te informacje.
Antyterroryści otoczyli budynek sklepu. Nad Porte de Vincennes na obrzeżach Paryża latają policyjne helikoptery.
Napastnikiem ma być ten sam mężczyzna, który w czwartek zastrzelił policjantkę w Montrogue. Wcześniej francuska policja potwierdziła, że ma on związek z braćmi Kouachi - terrorystami, którzy zaatakowali w środę redakcję "Charlie Hebdo". Należeli do tej samej organizacji.
To 32-letni Amedy Coulibaly, który pochodzi z Afryki. Niewykluczone, że w negocjacjach będzie uczestniczyć adwokatka napastnika - informuje Sky News.
W pobliżu zamknięto wszystkie szkoły. Z kolei w całym Paryżu nakazano zamknąć wszystkie restauracje i sklepy koszerne.
źródło wp