W końcu ginie od strzałów dwóch policjantów. Niestety policjanci zaczęli zachowywać sie jak ludzie i chcieli z nim porozmawiać zamiast od razu odjebać.... Zupełnie niepotrzebnie...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 19:38
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:55
🔥
Pożar
- teraz popularne
🔥
Pato VS Bandera
- teraz popularne
🔥
Nie dzisiaj... nie dzisiaj.
- teraz popularne
🔥
Czysty rów to podstawa
- teraz popularne
Loaloa napisał/a:
Coś ci się pojebało, koleś zdecydowanie nie wygląda na polaka.
dziś, w niedzielę zmywak od 6 czy 7 ?
dobry murzaj to ołowiany murzaj
Loaloa napisał/a:
Coś ci się pojebało, koleś zdecydowanie nie wygląda na polaka.
Po co te prostackie prowokacje? Nagraj nam transmisję pożegnalna z użyciem kabla lub sznura i po problemie.
Loaloa napisał/a:
Coś ci się pojebało, koleś zdecydowanie nie wygląda na polaka.
ja pierdziele myslalem ze stac cie na cos wiecej ..... a tu dno i chuj xD
Wina policjanta.
Już sam kolor skóry podejrzanego uprawniał policjanta do użycia broni palnej.
Już sam kolor skóry podejrzanego uprawniał policjanta do użycia broni palnej.
O rzesz kurwa- tak zjebanego opisu, jak ten Twój, to ja w życiu nie widziałem...
Jak podaje źródło:
Policja i ratownicy zostali wezwani do Valley Transit Center, 100 E. Washington, około 17:30. 15 maja do mężczyzny, później zidentyfikowanego jako Houston, cierpiącego z powodu przedawkowania. Houston otrzymał Narcan, aby przeciwdziałać przedawkowania opioidów. Jednakże, kiedy oficerowie chcieli mu pomóc, ten wyciągnął kompaktowy pistolet automatyczny .380 i zaczął strzelać, trafiając oficera Christensena i strażaka Mitchella Lundgaarda. Spanikowany Houston ucieka, ponieważ Christensen i Biese podążają za nim, z bronią gotową do strzału. Wtedy Houston złapał przypadkowego świadka Brittany Schowalter, 30 lat, i chciał użyć jej jako tarczy, jednak ostrzał policjantów okazał się na tyle skuteczny, że napastnik został wyeliminowany...
Jak podaje źródło:
Policja i ratownicy zostali wezwani do Valley Transit Center, 100 E. Washington, około 17:30. 15 maja do mężczyzny, później zidentyfikowanego jako Houston, cierpiącego z powodu przedawkowania. Houston otrzymał Narcan, aby przeciwdziałać przedawkowania opioidów. Jednakże, kiedy oficerowie chcieli mu pomóc, ten wyciągnął kompaktowy pistolet automatyczny .380 i zaczął strzelać, trafiając oficera Christensena i strażaka Mitchella Lundgaarda. Spanikowany Houston ucieka, ponieważ Christensen i Biese podążają za nim, z bronią gotową do strzału. Wtedy Houston złapał przypadkowego świadka Brittany Schowalter, 30 lat, i chciał użyć jej jako tarczy, jednak ostrzał policjantów okazał się na tyle skuteczny, że napastnik został wyeliminowany...
Loaloa napisał/a:
Coś ci się pojebało, koleś zdecydowanie nie wygląda na polaka.
Jak ktoś kiedyś napisał na reddicie
„Lewactwo już tak zasuwa w dół drabiny ewolucyjnej że już teraz trzeba machać im na pożegnanie bo za chwilę całkiem stracą kontakt z nami i rzeczywistością”.
Także te Twoje ostatnie podrygi zakończ jakoś oryginalnie (propozycje masz w komentarzach jak coś).
Kesmin napisał/a:
ja pierdziele myslalem ze stac cie na cos wiecej ..... a tu dno i chuj xD
Daj mu spokój. Jakby Tobie noc w noc stado obcych facetów ruchało matkę za ścianą, też byś dostał na głowę. Urodzi się taki jako potomek syfilityka i alkoholiczki i na starcie już jest psychicznie obciążony.