MofC napisał/a:
Twój strach przed LGBT jest naprawdę wielki skoro pierdolisz takieg głupoty
Używanie terminu "-fobia" jest błędem merytorycznym.
Proszę wykuć nowy termin, poprawny językowo i wrzucić mnie do wora z podpisem np. antyhomoseksualizm.
Mogę być ewentualnie transfobem, ponieważ boję się, że chory psychicznie mężczyzna usilnie próbujący uzyskać wygląd kobiety różnymi zabiegami, w dodatku wyglądający jak mocna 7/10 zaciągnie mnie do łóżka i dopiero tam okaże się, że jest facetem. Tego z ręką na sercu się boję.
Czego boi się to środowisko? Zaakceptowania nauki i statystyk jako faktu i nienaruszalnego dogmatu.
Nie rozmawiam z motłochem z pochodniami, ale to też jest dogmat pewnej dziedziny naukowej.
Wychodzi na to, że nie gadam z takimi wcale, bo uważają, że fakty można sobie wybierać i ustalać, jak się jest w 10 na jednego i szczeka jak chihuahua, a ludzi można agresją przymuszać do zmiany zdania, jakie by nie było.
Tacy jak ja są najgorsi, bo właśnie się nie boją. Dlatego też nazywanie kogokolwiek "-fobem" ma sens jedynie podczas szczucia na kogoś innych idiotów, których tutaj akurat nie znajdziesz. To nie twitter. Tu nikt nie będzie popełniał przestępstw (stalking, pogróżki, zniesławienie) ze względu na różnice światopoglądowe.