Nagi Lunch (Naked Lunch, 1991)
Główny bohater, Bill Lee, trudni się truciem karaluchów przy pomocy specjalnego proszku. Jak się szybko okazuje, proszek ten ma właściwości narkotyczne, z czego ochoczo korzysta żona bohatera jak również on sam. Dalsze wydarzenia aż do końca filmu tworzą pewną spójną, choć zupełnie nielogiczną całość. Większość akcji stanowią narkotyczne wizje bohatera, przechodzące w wydarzenia realne tak płynnie, że nie sposób jest z całkowitą pewnością wskazać tych drugich.
Fabuły nawet nie próbuję zarysować- na FilmWebie są 3 zupełnie różne a wręcz wykluczające się opisy filmu, z których żaden do mnie w 100% nie przemawia.
Mimo wszystko- gorąco polecam, jeden z moich ulubionych filmów
Na zachętę fragment:
Dwaj przyjaciele głównego bohatera przyszli do niego z wizytą. Jako że jeszcze nie wrócił, jego żona zabawia gości
Główny bohater, Bill Lee, trudni się truciem karaluchów przy pomocy specjalnego proszku. Jak się szybko okazuje, proszek ten ma właściwości narkotyczne, z czego ochoczo korzysta żona bohatera jak również on sam. Dalsze wydarzenia aż do końca filmu tworzą pewną spójną, choć zupełnie nielogiczną całość. Większość akcji stanowią narkotyczne wizje bohatera, przechodzące w wydarzenia realne tak płynnie, że nie sposób jest z całkowitą pewnością wskazać tych drugich.
Fabuły nawet nie próbuję zarysować- na FilmWebie są 3 zupełnie różne a wręcz wykluczające się opisy filmu, z których żaden do mnie w 100% nie przemawia.
Mimo wszystko- gorąco polecam, jeden z moich ulubionych filmów
Na zachętę fragment:
Dwaj przyjaciele głównego bohatera przyszli do niego z wizytą. Jako że jeszcze nie wrócił, jego żona zabawia gości