- Tak, słucham?
- Cześć kochanie. Wiem, że jesteś w pracy ale nie mogłem się powstrzymać. Jestem taki napalony. Zaraz po Ciebie przyjadę, wywiozę do lasu, przywiąże do drzewa i zerżnę jak nigdy dotąd.
- Przepraszam, ale z tej strony Ania. Twoja żona ma przerwę, wyszła na obiad.
- Wiem, właśnie dlatego dzwonię.
- Cześć kochanie. Wiem, że jesteś w pracy ale nie mogłem się powstrzymać. Jestem taki napalony. Zaraz po Ciebie przyjadę, wywiozę do lasu, przywiąże do drzewa i zerżnę jak nigdy dotąd.
- Przepraszam, ale z tej strony Ania. Twoja żona ma przerwę, wyszła na obiad.
- Wiem, właśnie dlatego dzwonię.