Wczoraj po godzinie 18.00 czasu lokalnego w pobliżu Terminal 3 no bairro da Cidade Nova w północnym Manaus, bandyta napadł na nastolatka i zabrał mu telefon. Na szczęście nie udało mu się spierdolić, został dopadnięty przez grupę mieszkańców, którzy spuścili mu wpierdol, kazali leżeć oraz znaleźć uczciwą pracę. Bandyta groził ofierze nożem. Po zabraniu telefonu uciekł na terminal autobusowy, gdzie zamierzał wmieszać się w tłum. Został dostrzeżony przez moto taksówkarzy, którzy go otoczyli i nie dali szans na ucieczkę. Jak na Manaus, potraktowali go zdecydowanie zbyt łagodnie
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:57
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:05
W innych okolicznościach, za szmaty i do dżungli, gdzie straciłby łeb.
tym rowerkiem to powinni tak po paluszkach przejechać
Rozumiem napad na bank, oni i tak sa ubezpieczeni a potrzebujacy kasy moze potrzebuje na nerke, czy nowe serce dla córki. Tez zle, ale jeszcze zrozumiale. Ale kradziez telefonu? To jest dopiero dno, tak sie upodlic za pare stowek.
Co się odwlecze to nie uciecze. Do zobaczenia na hardzie koleżko.
Kurde, jeden chciał mu kask założyć, dobry człowiek. Tylko coś mu nie szło w tym zamieszaniu