Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
I do tego jeszcze na dworze świeci słońce.. Żyć nie umierać
Tutaj widzimy strzał z zaskoczenia, z boku, na nieświadomą ofiarę. Są wrzaski czy tam durne darcie ryja. Chwilę później oszołomiona ofiara dostaje kolejny strzał, następnie dołącza kolega napastnika, jest przewaga liczebna, bicie oszołomionego we dwóch do nieprzytomności. Sprzętu i skakania po głowie brak.
Poziom zmałpienia oceniam na 7/10 - tych dwóch cweli może spokojnie wypierdalać do getta, poczują się jak wśród swoich.
biały nie biały, kurwa, w tej kwestii podchodzę strasznie honorowo i nie uznaje walenia znienacka. kozaczysz? 1 na 1 i się mierzymy, lepszy wygrywa i narazie, a nie jak dzikusy, ja pierdole. Może mam uraz, bo dość, że w święta byłem sam na 10, to pierwszy strzał poszedł na mnie od tyłu no i już trochę oszołomiony za dużo nie podziałałem
Znaczy się że jesteś jeszcze młody i niedoświadczony.
W takiej sytuacji jeśli ty kozaczysz to musisz się spodziewać że znajdzie się ktoś,co ma na ciebie wyjebane i ci dojebie. Musisz sobie z tego zdawać sprawę bo to ty kozaczysz.
Jeśli to do ciebie ktoś kozaczy to PRZEDEWSZYSTKIM jestem przygotowany na takie to akcję podwójnie. Bo sam nie wiesz co to za świr. I walisz agresora bo ratujesz swoje zdrowia albo życie.
W tej sytuacji , w cudzysłów Partyzant, jest w pełni uzasadniony.
Znaczy się że jesteś jeszcze młody i niedoświadczony.
W takiej sytuacji jeśli ty kozaczysz to musisz się spodziewać że znajdzie się ktoś,co ma na ciebie wyjebane i ci dojebie. Musisz sobie z tego zdawać sprawę bo to ty kozaczysz.
Jeśli to do ciebie ktoś kozaczy to PRZEDEWSZYSTKIM jestem przygotowany na takie to akcję podwójnie. Bo sam nie wiesz co to za świr. I walisz agresora bo ratujesz swoje zdrowia albo życie.
W tej sytuacji , w cudzysłów Partyzant, jest w pełni uzasadniony.
Uwierz mi jestem doświadczony, niestety byłem pod wpływem alkoholu, a nienawidzę się bić w takim stanie, do tego robię głupie rzeczy i nie zwracam uwagi na swoje zdrowie tak jak i było w tym przypadku. Oni przykozaczyli, wiedziałem, że wpierdol mnie nie ominie, ale chciałem chociaż z 2 ustrzelić. Zawsze stoje frontem do przeciwnika/ków, ale niestety nie wiem, jak mogłem się tak dać podejść, zrzucam niestety wszystko na alkohol. Coś tam pomachałem rękoma, no ale ogólnie skończyłem sowicie rozjebane.. ale: zęby całe, złamań nie było, jedna riposta już poszła na nich. Mieli potem propozycje sam na sam każdy po kolei ale jak to zwykle z takimi chojrakami bywa nie było słychać zapału. Co się odwlecze to nie uciecze.
Edit: dodam tylko, że pewnie bym tego uniknął, gdybym nie odpowiadał na zaczepki. ale tak jak pisałem, %%%
Uwierz mi jestem doświadczony, niestety byłem pod wpływem alkoholu, a nienawidzę się bić w takim stanie, do tego robię głupie rzeczy i nie zwracam uwagi na swoje zdrowie tak jak i było w tym przypadku. Oni przykozaczyli, wiedziałem, że wpierdol mnie nie ominie, ale chciałem chociaż z 2 ustrzelić. Zawsze stoje frontem do przeciwnika/ków, ale niestety nie wiem, jak mogłem się tak dać podejść, zrzucam niestety wszystko na alkohol. Coś tam pomachałem rękoma, no ale ogólnie skończyłem sowicie rozjebane.. ale: zęby całe, złamań nie było, jedna riposta już poszła na nich. Mieli potem propozycje sam na sam każdy po kolei ale jak to zwykle z takimi chojrakami bywa nie było słychać zapału. Co się odwlecze to nie uciecze.
Edit: dodam tylko, że pewnie bym tego uniknął, gdybym nie odpowiadał na zaczepki. ale tak jak pisałem, %%%
I dla tego w podobnych sytuacjach,potrzebne jest chociaż takie cuś. Ja się ze swoim nie rozstaje.
I dla tego w podobnych sytuacjach,potrzebne jest chociaż takie cuś. Ja się ze swoim nie rozstaje. Obrazek
Nie jestem raczej fanem tych typów rozwiązań. Myślałem, żeby sobie gaz kupić, jakbym trafił na większą ilość osób, albo na kogoś z kosą, bo mieszkam w mieście latających maczet, ale się zbieram i zbieram
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów