Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kocur jak tylko usłyszał o "narkotykach" już mu sie włączyło "zło,ćpuny i hiv".
Jest trochę ludzi którzy boją się tego słowa i automatycznie odcinają się na argumenty nawet gdyby pochodziły od samej władzy :]. A dane są do sprawdzenia.
O tym w Polsce NIE MOŻNA jakoś normalnie mówić, mamy naprawde dobry przykład tabu. Odezwij się = jesteś ćpun.
Kocur jak tylko usłyszał o "narkotykach" już mu sie włączyło "zło,ćpuny i hiv".
kocur zastanów się zanim coś palniesz...
Czy wy w ogóle zrozumieliście, co on napisał? Także wy lepiej narkotyków nie reklamujcie...
maszynka napisał/a:
Kocur jak tylko usłyszał o "narkotykach" już mu sie włączyło "zło,ćpuny i hiv".
Gość pisze o tym, że wszyscy podchodzą zupełnie inaczej do problemu, kiedy przy okazji poda się parę cyferek i cytatów i doprawdy nie widzę w tym (odnoszącym się nie tylko do problemu narkotyków) stwierdzeniu niczego, co sugerowałoby uruchomienie wspomnianego wyżej schematu.
Abstrahując, pytania we wspomnianej w nagraniu ankiecie z chuja chyba wyjęto. Bo od kiedy prawo ma ograniczać przyjmowanie jakichkolwiek substancji przez wspomniane jednostki bądź pomagać komukolwiek wychodzić z nałogu? Z definicji prawa jako zespołu norm zabezpieczonych legalnym wykorzystaniem przez państwo przymusu, regulujących życie społeczne, gospodarcze i polityczne nijak, kurwa, wspomniane cele nie wychodzą. Albo wstawka z kosztami stosowania przepisu. Od chuja kasy kosztuje też nas, podatników, stosowanie art. 278 KK i 119 KW (zabór mienia) - może kradzieże też zalegalizujemy? I powtórka z ankiety - przecież mimo istnienia tego przepisu mamy złodziei, wielu było już kilkukrotnie karanych za to samo, wniosek - przepis nieskuteczny, wyjebać go w pizdu. Albo inaczej - hurra, rozpierdolić całe prawo, bo nie działa i jest kosztowne - prawo karne, cywilne, gospodarcze, pracy i wszystkie inne możliwe - będzie, kurwa, wesoło, wiśta wio!
Powodzenia.
Liczba śmierci spowodowanych zażyciem zmalała przez siedem lat z 400 do 290, ale przy tak małej różnicy w tak długim czasie trudno określić, czy spadek spowodowany był skutecznością akcji, czy polepszeniem jakości narkotyków, ewentualnie polepszeniem świadomości odbiorców.
polepszenie świadomości odbiorców to już spora część tego typu akcji.
a skoro liczba śmierci zmalała, a nie wzrosła, to świadczy to o braku wzrostu osób regularnie i nałogowo ćpających - znaczy legalzacja umożliwia tym, co od narkotyków nie stronią robienie tego legalnie, a ci, którzy nie próbowali, bo zakazane, wciąż nie spróbowali.
polepszenie świadomości odbiorców to już spora część tego typu akcji.
a skoro liczba śmierci zmalała, a nie wzrosła, to świadczy to o braku wzrostu osób regularnie i nałogowo ćpających - znaczy legalzacja umożliwia tym, co od narkotyków nie stronią robienie tego legalnie, a ci, którzy nie próbowali, bo zakazane, wciąż nie spróbowali.
Nie jest w żaden sposób potwierdzone, że liczba zgonów jest następstwem tej akcji. Jest to bardzo mała liczba, na przestrzeni wielu lat i najprawdopodobniej ma niewiele wspólnego ze zmianami. Przenoszenie do sektora medycznego w Polsce nie ma tymbardziej sensu, bo wszyscy wiemy jak służba zdrowia działa (tzn NIE działa). Kolejna fikcyjna reforma.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów