P.S. Materiał własny
P.S. Materiał własny
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
załóżmy Laguna I 1.9 dTi a Golf IV 1.9 TDI to praktycznie identyczny silnik ma te same podzespoły boscha, wszystko to jest jeden ch... jak sie zmienia olej co 10 tyś i filtr paliwa i nie tankuje syfu przynajmniej w dieslu bo o benzynach pojecia nie mam to kazdym prawie sie nastuka pol miliona na spokoju
@Szczam_Do_Zlewu pozdrawiam, posiadam Clio IV RS i nie zamieniłbym go na nic innego. Polecam udać się do salonu i poprosić o jazdę próbną tym modelem, lub chociażby innym.
Hmm... Zawód "syn"?
francuskie to szajs?
załóżmy Laguna I 1.9 dTi a Golf IV 1.9 TDI to praktycznie identyczny silnik ma te same podzespoły boscha, wszystko to jest jeden ch... jak sie zmienia olej co 10 tyś i filtr paliwa i nie tankuje syfu przynajmniej w dieslu bo o benzynach pojecia nie mam to kazdym prawie sie nastuka pol miliona na spokoju
Hmm nr 2...
A teraz o co chodzi:
Powiedzcie mi ile wy macie pojęcia o motoryzacji w wieku 19 lat?
Tu nie chodzi o to że ja mam jakąś super wielką, ale jeżdzę samochodami, cieżarówkami, wcześniej ileś tam busów przepierdoliłem o małych nie wspomnę i to wszelakiej maści od Niemca przez Włocha do Japońca. Pomijam już osobiste preferencje ale niestety już nawet same stereotypy nie biorą się z nikąd. Od zawsze się mówiło "nie kupuje się samochodów na F: Fiat, Ford i Francuskie" i niestety ale prawda jest brutalna. W czasach kiedy motoryzacja nie była nastawiona tylko na zysk (czyli ma sie zjebać po 3 latach). Francuzy były mega awaryjne (aż się boję co jest teraz przy tej ilości elektroniki przykładowo w Citroenie po gwarancji). Z nikąd się wzieła opinia o wiecznych Mercedesach, czy Japońcach? Gdzie (niech to nawet będzie urban legend) są tu samochody francuskie? Do tego dochodzi ilość znajomych, fora motoryzacyjne itd. To że jeden z drugim trafił na dobry model nie przekłada się na całość. Wiadomo że i w Afryce trafisz dziwke bez HIV ale czy to oznacza że tam większość jest zdrowa czy odwrotnie? Mam trochę doświadczenia i nikt mnie nie przekona do Francuza. Do niemca w sumie też już nie. A tak na koniec to gdybym miał kupić nowe auto z salonu byłby to Fiat albo Honda. Jedno i drugie z innych względów ale chyba tak bym wybrał.
Jeździsz francuskim gównem to co się dziwisz?
Musiałem sie zalogować by postawic piwo
Musiałem się zalogować, żeby mi ulżyło Wiesz dlaczego francuzy padały w latach 90-00? Bo Mietek z Heniem nie ogarniali technologii innej niż je*nij młotkiem to się samo naprawi (co w golfach działało) i próbowali brać się za auta technologicznie o dekadę do przodu w porównaniu do wieśwagena. Francuzy po 00 psuły się bo po raz Mietki nadal nie umiały ich naprawiać, a po dwa z powodu słabej sprzedaży Renault wprowadził nowość - obsługa techniczna co 30tys km... kupujesz auto z przebiegiem 120tys co miało góra 4 razy zmieniony olej i filtry o rozrządzie nie wspomnę i się dziwisz, że przy 150tys pada jedno po drugim. Turbina po 80tys się wysrała? Jeśli się zapier*ala na wysokich obrotach przez godzinę i gasi diesela od razu po zatrzymaniu, że turbina ani nie ostygnie ani się nie nasmaruje to potem takie historie się dzieją. Silniki TDI wcale nie są trwalsze od DCI jeśli się je serwisuje co 10-15tys, a nie co 30, a kultura pracy i zrywność DCI jest o niebo lepsza. W pracy mamy nawróconego co całe życie jeździł VW od golfa 2 do passata 5 i seata toledo to po przejechaniu się laguną 2 sprzedał swój wóz drabiniasty i zakupił lagunę z silnikiem 130km. Koniec bólu dupy, swoje wypociłem
To wytłumacz mi tylko dlaczego identycznie użytkowany Fiat się nie sypie? Dlaczego VW z przebiegiem 800 tysięcy dalej jeździ? Dlaczego Japońce są nie do zajebania nadal? Popatrz się ile jeździ po ulicach Hond Civic czy innych starych japończyków (nawet niech będzie to VW) i porównaj to sobie rocznikowo z Francuzami. Przepaść.
Co Mietki tylko francuskie naprawiali reszty nie tykali tak? I nikt nigdy nie pojechał do serwisu?
I przestań pierdolić o tej dekakdzie przewagi bo większej bzdury dawno nie czytałem. A jeżeli napiszesz mi coś o hydropneumatycznym zawieszeniu to parsknę śmiechem.
Tłumaczyć sobie można wszystko ale fakt jest faktem, francuskie auta to gówno, mogą być sobie nie wiem jak wygodne bo to akurat fakt ale co mi po wygodzie kiedy auto oglądał będę zza szyby serwisu? Jak pisałem wyżej stereotypy nie biorą się z nikąd.
Szczam_Do_Zlewu
Dobrze piszesz, nie zgodzę się tylko z hondami, bo należy tutaj pisać raczej o Toyotach, civiki to taka przeciętna wszystkich samochodów + gnijące blachy. Z samochodów na F tylko fiat, 1.9 jtd to obok 1.9 tdi i 2.5 tdi najlepszy uturbiony diesel w historii aut oraz pierwszy i najlepszy zasilany wtryskiem common rail, od renault, tym bardziej tych nowszych 2.2 dci, 1.9 dci i 1.5 dci JAK NAJDALEJ!
No i propsy za avka, kto jeździ manem, ten jest panem, mam w firmie solówkę tga i jest zajebisty.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów