Wojna to, wojna tamto
Straszenie ludzi w dzisiejszych czasach to woda na młyn prasy i różnej maści "wiedzących" I nawiedzonych.
Wojna to ogromne ekonomiczne przedsięwzięcie na które ani rusków ani nato nie stać.
A o jakiś zaścianek (Ukraina) Walczyć nikt nie chce.
W praktyce wszystko zależy od tego czy państwa członkowskie faktycznie pospieszą z pomocą atakowanym. W przypadku Polski jest na to duża szansa, a sporą zasługę mogą mieć w tym, paradoksalnie, Niemcy. Nasz kraj jest strefą buforową, oddziela tak na prawdę zachód od wschodu i naruszenie tej strefy stanowi niemałe zagrożenie dla państw zachodnich. Ze strony Niemiec nie mamy się militarnie czego obawiać, oni są w tej chwili zbyt zajęci utrzymywaniem Euro na powierzchni, bo jak Euro zatonie, to ich gospodarka zaraz po nim. Na prowadzenie wojny trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy. Wbrew pozorom całej Europie zachodniej bardzo zależy na tym żeby u nas był spokój, Ameryce podobnie, tylko....
...tylko nasza kochana władza od samego 89. roku zamiast budować silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej, to liże wszystkim naokoło dupę. Jedyny Lech Kaczyński (mimo, że jestem ogromnym przeciwnikiem PiSu, to trzeba to przyznać), prowadził dobrą, twardą politykę z Rosją.
Gdyby nie nasze gówniane rządy od ponad 20lat, teraz moglibyśmy być militarną potęgą tak mocną jak Niemcy. Ile było okazji, aby zamienić nasze długi na modernizację wojska?? USA i UE by się na to zrodziła, zamiast spłacać dług, pod przykrywką obrony zachodniej Europy, my moglibyśmy się dozbrajać.
W dodatku można też zbudować tą jebaną elektrownię atomową, dzięki której, w niedalekiej przyszłości moglibyśmy mieć choć jedną atomówkę. a taka rakieta nawet ze średnim zasięgiem była by super odstraszaczem.
No i nasz potencjał intelektualny jest ogromny, polscy inżynierowie potrafią zbudować niezłe czołgi, wozy opancerzone czy helikoptery, do tego myśliwce z USA i już mamy gotową linię obrony.
No ale do takiego posunięcia trzeba mieć jaja i czyste sumienie.
Po co ładujemy MILIARDY w samoloty transportowe dalekiego zasięgu, w okręty zaopatrzenia?? Po to aby pomagać USA i NATO w misjach ''pokojowych''. Gdyby doszło do wojny u nas, ten sprzęt nam się do niczego nie przyda (no chyba, że posłuży do ucieczki rządu, to tak rzeczywiście się przyda).
______________
ColaPrawda jest taka, że jak ktoś potrafi liczyć to niech liczy na siebie...Jedynym słusznym kierunkiem działań Polski jest dalsze lizanie dupy Amerykanom, czy to się komuś podoba czy nie.
Gdyby nie nasze gówniane rządy od ponad 20lat, teraz moglibyśmy być militarną potęgą tak mocną jak Niemcy. Ile było okazji, aby zamienić nasze długi na modernizację wojska?? USA i UE by się na to zrodziła, zamiast spłacać dług, pod przykrywką obrony zachodniej Europy, my moglibyśmy się dozbrajać.
W dodatku można też zbudować tą jebaną elektrownię atomową, dzięki której, w niedalekiej przyszłości moglibyśmy mieć choć jedną atomówkę. a taka rakieta nawet ze średnim zasięgiem była by super odstraszaczem.
No i nasz potencjał intelektualny jest ogromny, polscy inżynierowie potrafią zbudować niezłe czołgi, wozy opancerzone czy helikoptery, do tego myśliwce z USA i już mamy gotową linię obrony.
No ale do takiego posunięcia trzeba mieć jaja i czyste sumienie.
Po co ładujemy MILIARDY w samoloty transportowe dalekiego zasięgu, w okręty zaopatrzenia?? Po to aby pomagać USA i NATO w misjach ''pokojowych''. Gdyby doszło do wojny u nas, ten sprzęt nam się do niczego nie przyda (no chyba, że posłuży do ucieczki rządu, to tak rzeczywiście się przyda).
No toś pierdolnął teraz jak łysy grzywą o kant kuli.
Co ma elektrownia atomowa do broni atomowej?
Materiał rozszczepialny?
Ten jest w każdym szpitalu jako RTG i kilku placówkach naukowych na terenie całej Polski (nic tylko podpierdolić i bombę majstrować na ruskich)
Dalej, nośnik takiej "bomby" Czyli rakieta, to nie fajerwerk z odpustu tylko lata badań i testów.
Prawda jest taka, że jak ktoś potrafi liczyć to niech liczy na siebie...Jedynym słusznym kierunkiem działań Polski jest dalsze lizanie dupy Amerykanom, czy to się komuś podoba czy nie.
Gdyby nie nasze gówniane rządy od ponad 20lat, teraz moglibyśmy być militarną potęgą tak mocną jak Niemcy. Ile było okazji, aby zamienić nasze długi na modernizację wojska?? USA i UE by się na to zrodziła, zamiast spłacać dług, pod przykrywką obrony zachodniej Europy, my moglibyśmy się dozbrajać.
W dodatku można też zbudować tą jebaną elektrownię atomową, dzięki której, w niedalekiej przyszłości moglibyśmy mieć choć jedną atomówkę. a taka rakieta nawet ze średnim zasięgiem była by super odstraszaczem.
No i nasz potencjał intelektualny jest ogromny, polscy inżynierowie potrafią zbudować niezłe czołgi, wozy opancerzone czy helikoptery, do tego myśliwce z USA i już mamy gotową linię obrony.
No ale do takiego posunięcia trzeba mieć jaja i czyste sumienie.
Po co ładujemy MILIARDY w samoloty transportowe dalekiego zasięgu, w okręty zaopatrzenia?? Po to aby pomagać USA i NATO w misjach ''pokojowych''. Gdyby doszło do wojny u nas, ten sprzęt nam się do niczego nie przyda (no chyba, że posłuży do ucieczki rządu, to tak rzeczywiście się przyda).
Ależ pierdolisz... Jedynym słusznym kierunkiem są działania budujące silną pozycję Polski, a nie dalsze lizanie dupy.
Powinniśmy się skupić na budowaniu mocnej gospodarki i jednocześnie wojska, a nie tylko wojska, bo i tak nie byłoby z czego go utrzymać.
O elektrowniach jądrowych też widzę dużo wiesz... Poczytaj o tym jakiego materiału i dlaczego się w tych elektrowniach używa.
Samoloty transportowe i okręty zaopatrzenia nie przydadzą się w razie konfliktu? A to ciekawe! Czyli zaopatrzenie i sprzęt będzie czym dostarczany? Ciężarówkami przez cały kraj?
Jak nie masz o czymś pojęcia, to się nie wypowiadaj, bo tylko robisz z siebie pośmiewisko.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów