Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
"nikt cie nie zmusza do czytania, przewin dalej i chuj wbijaj. Jak nie masz ochoty wdepnac w gowno na chodniku to je omijasz, a nie wkladasz palec i oblizujesz, prawda?"
Po pierwsze: Trafnie to porównałeś do gówna.
Po drugie: Nikt nie lubi napotykać gówna na swojej drodze. Nie powinno się go zostawiać w miejscu egzystowania ludzi.
Ja uważam, że przy tej ilości budynków które zostały zniszczone po zrzucie bomby atomowej, nastąpił wyjątek od reguły i w wyniku sporej statystyki (w chuj budynków zniszczonych) oraz pseudolosowości ruchu atomów/promieniowania/fal uderzeniowych / chuj wie czego nastąpił wyjątek od reguły, który sprawił , że budynek ustał pomimo tego , że reszta okolicy została zmieciona z powierchni ziemi. Jeśli szansa na wygranie w lotka wynosi 1 do prawie 14 milionów, a pomimo tego ktoś trafi liczby to uznasz to za cud czy matematycznie szczęście ?
To nie żaden kurwa totek. Żadnego napromieniowania, kwiatki rosną i totolotek? Gówno prawda.
Łatwo udowodnić że ma mózg - badanie tomografią komputerową.
A przeczytałeś mój cały post?
"Bóg to Twoje sumienie, nie semicki fetysz który nastawia twarz, syjonu wiara nie zabije nas...Krzyż splamił Twój honor Kłamstwem zamienił w psa..."
To nie żaden kurwa totek. Żadnego napromieniowania, kwiatki rosną i totolotek? Gówno prawda.
Jeśli dzięki pseudolosowości powstało życie na ziemi, to dzięki niej powstały warunki do tego, że kwiatkom nic się nei stało. Niestety, ale teoria z tym , że coś pizdneło pole siłowe wokół 10 metrowego obszaru raczej odpada.
A przeczytałeś mój cały post?
Myślałem, że twój to jest ten jebitnie duży którego nei chciało mi się czytać, ale na szczęście nie.
Dalej sie upieram przy tym, że łatwo udowodnić, że profesor ma mózg i to dzięki tomografi komputerowej.
Przygotowanie dowodów wprawdzie wymaga czasu lecz wyniki o istnieniu zostaną przedstawione. I szczerze mówiąc nie różni się to niczym od przygotowania się do merytorycznej dyskusji i przedstawiania swoich tez wraz z dowodami lub bez.
A przeczytałeś mój cały post?
A zauważyłeś pewien szczegół? Przez całą historię przeróżnych człowieczych cywilizacji odkrywa się i opisuje coraz to nowe zjawiska/organizmy/prawa obowiązujące w naszym wszechświecie. Dlatego też z prostego powodu istnienie Boga nie zostanie udowodnione niezależnie czy będzie minie 100 lub 200 lat, ponieważ Bóg jako istota nie występuje w naszym wszechświecie ani nie obowiązują go jego prawa - jest tylko ludzkim wymysłem wprowadzonym, aby ludzie mogli zastąpić nim jeszcze niepoznane zjawiska. W prehistorycznych czasach czczono zjawiska pogodowe i śmierci, później wraz z rozwojem kultury gdy ludzie dowiadywali się coraz więcej o otaczającym świecie określono bóstwa jako potężne istoty zasiadające w niedostępnych miejscach takich jak Olimp lub Walhalla, a śmierć zaczęto tłumaczyć jako podróż ludzkich duchów do zaświatów gdzie spotykały się ze swoimi przodkami, natomiast gdy rozwój poszedł jeszcze bardziej do przodu i ludzie zaczęli docierać do tych niedostępnych miejsc to stworzono wizerunek Boga jako istoty niematerialnej, której nie można bezpośrednio spotkać w naszym świecie. Jak widzisz z czasem religia ewoluuje i zastępuje się nią coraz to nowe do tej pory niewyjaśnione zjawiska. Idąc tym tropem, gdy tak jak mówisz nauka pozwoli nam na jeszcze lepsze poznanie świata to wątpię, że udowodni istnienie Boga a raczej albo wreszcie obali ten mit, bo nic nie trwa wiecznie i w pewnym czasie istota Boga już nie będzie dobrym wytłumaczeniem na niezrozumiałe dla nas rzeczy albo w gorszym wypadku znowu przejdzie gwałtowną ewolucję i znowu znajdzie się coś dla nas niezrozumiałego pod co będzie można go podpiąć.
Z mojej jednak strony kończę tą dyskusję (jeszcze przed dobrym jej rozpoczęciem), ponieważ uczestniczyłem już w wielu takich dysputach, więc wiem jak ta się skończy i nie ma sensu dalej jej prowadzić, bo i tak w dzisiejszych czasach obie strony nie dojdą do porozumienia.
Przedstawiłem mój punkt widzenia i to wystarczy.
Pozdro!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów