Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Po drugie to ta tablica może nie mieć nic wspólnego z Wrocławiem. Znam hamerykanina z takim nazwiskiem i uwaga... to żyd.
Nazi na całego.
I z tego właśnie względu autor tak podpisał zdjęcie, jak podpisał. Dany znak ma takie znaczenie, jakie kojarzenia budzi.
Możecie nazywać sobie ten krzyż maltańskim. On jednak kojarzy się jednoznacznie. Bo po chuj sobie maznął tegoż krzyża? By zwracać wszystkim uwagę, że jest maltański, nie zaś nazistowski?
I z tego właśnie względu autor tak podpisał zdjęcie, jak podpisał. Dany znak ma takie znaczenie, jakie kojarzenia budzi.
I własnie dzięki takim kutasom jak ty, krzyż maltański, krzyż celtycki, swastyka, falanga i parę innych symboli są "złe i niedobre", bo jeden pojeb z drugim pojebem je przywłaszczył obrazując swoje pojebane idee.
Nie głąbie (zwracam tu uwagę na twoją niezdolność do myślenia poza swymi utartymi kategoriami myślenia). Znaczenia znakom nadają LUDZIE. Tak jak raz zgwałconej kobiecie seks może źle kojarzyć się przez całe życie, jak Polak dwa połączone paski - jeden czerwony, drugi biały, może uważać za święty symbol, jak ktoś może widzieć w znaku "A" literę alfabetu łacińskiego, czy jak księżyc kojarzyć może się z pewną religią, tak hakenkreuz, skrzyżowany sierp i młot (powinieneś zapytać: "co za debil przywłaszczył sobie narzędzia do obrazowania swych pojebanych idei?"), czy krzyż maltański kojarzyć może się z określonymi ideologiami... A że kiedyś symbole te miały inne znaczenie? NIEWAŻNE! W różnych językach, różne zestawienie znaków znaczyć mogą co innego!
Po chuj w ogóle rozpoczynasz swe debilne dywagacje? Przecież oczywistym jest, że używa się konkretnych znaków w konkretnym celu. Po co więc używać znaku, który kojarzy się większej części społeczeństwa z nazizmem?! Bo chce być ktoś oryginalny? Bo odczuwa dumę, gdy zwróci komuś uwagę, że mylne miał pojęcie znaczenia konkretnego znaku?
Ty jednak jesteś debilem. Sam napisałeś że to ludzie nadają symbolom znaczenia. OK. ALE, nie nazywaj mnie nazistom kiedy zobaczysz mnie z krzyżem celtyckim (jednym ze znaków chrześcijaństwa, o tym że był znany jeszcze w czasach przedchrześcijańskich nie wspomnę), czy z krzyżem maltańskim (krzyż cnót rycerskich), bo do chuja pana, nie jestem winien temu że inni "ludzie" nadali im inne, chore znaczenie. Takie porównania ukazują tylko nieuctwo i prostactwo porównującego.
Tak poza tym, polecam wybranie się do Irlandii bądź Szkocji lub w rejony Azji i zwyzywanie ich od nazioli. Życzę ci dużo szczęścia i pomyślności.
Nie pytam dlaczego pewien pan z wąsem przyjął sierp i młot jako symbol, ponieważ został on wymyślony dla ukazania charakterystyki ustroju (komunizmu), a nie przejęty, tępa dzido.
Polecam powrót do szkoły, symbolika była jako część WOS, j. polskiego i historii.
Was passiert? eine sehr gute rejestracyjen tablicen!!
Pozdro z Sosnowca
I dowcip w bonusie
Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku:
-Zymbalisten fertig?
-Ja, ja , naturlich
-Puzon fertig?
-Ja.
-Trompette fertig?
-Ja.
-Also, eins, zwei, drei: "Boże, coś Polskę...."
Nawet jakbyś nie napisał ,że jesteś z zagranicy to po tym kawale i tak by było wiadomo,ze Sosnowiec. U nos,już downo nie godają czystą gwarą , bo nazjeżdżało się goroli i to jakoś zanikło , jedynie kaj jeszcze trafisz na czysto ślunsko godka to w kilku miejscach w bytomiu i nikaj poza tym. Dlatego kij ci w żyć i dobranoc paciuloku
Ale napisze kolego jeszcze raz (bo nie przyswoiłeś sobie należycie niektórych ze zdań mojego poprzedniego postu): symbole mają takie znaczenie, jakie nadają im ludzie (co nie ma nic wspólnego z twym nieuctwem). I tak - nikt (albo prawie nikt - wyjątkiem jest jakiś niedostrzegalny margines) nie rozumie pod znakiem krzyża maltańskiego czterech cnót rycerskich (co wydaje się oczywiste - skoro rycerzy nie ma, po chuj zawracać sobie głowę symboliką rycerską?), nawet jeśli zaznajomiony jest z dziejami tegoż symbolu, tylko w zdecydowanej większości przychodzi ludziom w asocjacji obraz nazizmu... Tym bardziej jeśli krzyż ma obwódkę (jak na tym samochodzie).
p.s.
Znajdź mi w którymkolwiek bądź podręczniku szkolnym przedstawienie żelaznego krzyża ( ) w kontekście innym, niż tylko hitlerowskich odznaczeń wojennych. Wtedy znajdę cię ja, i wręczę ci odznaczenie krzyża maltańskiego.
- Herby: Elbląga, Wejherowa, Rzeszowa, Starogardu Szczecińskiego.
- symbol Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa
- symbol Maltańskiej Służby Medycznej
- symbol Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK
- używany przez Grupy Rekonstrukcji Historycznej
- symbol Bundeswehry (krypto-nazi, krzyż ma obwódkę)
- symbole oddziałów wojskowych kilkunastu państw.
Naziole! To nicponie ukrywają się! Tam są, łapać ich!
Książki ci nie wskażę, z dwóch prostych powodów:
1) Nauczyciele nam przedstawili ten temat w związku z omawianiem średniowiecza (historia), symbolika (WOS, j. polski). Widać miałem dobrych nauczycieli skoro nadal to pamiętam.
2) Książki z gimnazjum/technikum maja już dawno innych właścicieli.
A tak, nie ma rycerstwa. Może i nie ma, ale cnoty rycerskie to nie niewiadomoco, ale: wierność, honor, wstrzemięźliwość i przezorność. To ci chyba nie jest obce?
Zrób mały test, podejdź do dowolnego przechodnia i zapytaj się co oznacza symbol krzyża maltańskiego. Czekam na wyniki. Na 99% pierwsze co powie taka osoba to: templariusze. O ile będzie wiedzieć co to krzyż maltański.
P.S
Kolegów se szukaj w piaskownicy.
Poza tym, przedstawienie Krzyża Żelaznego jest jedno: odznaczenie pruskie, nazistowskie, austro-węgierskie, niemieckie przyznawane za męstwo na polu walki. Naiwna manipulacja słowna z twojej strony, ale nie zmienia faktu że to nadal kształt Krzyża Maltańskiego.
Was passiert? eine sehr gute rejestracyjen tablicen!!
Pozdro z Sosnowca
I dowcip w bonusie
Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku:
-Zymbalisten fertig?
-Ja, ja , naturlich
-Puzon fertig?
-Ja.
-Trompette fertig?
-Ja.
-Also, eins, zwei, drei: "Boże, coś Polskę...."
Jak świat światem...
To, że krzyż ten ma więcej niż jedno znaczenie, że takież samo odznaczenie przyznawali i inni, nie ma nic wspólnego z odbieraniem symboliki. Pokaż stu swoim znajomym tenże krzyż (najlepiej z obwódką, jak na tym samochodzie) zadając pytanie: z czym kojarzy się tobie tenże znak. Wnioski wypływające z eksperymentu są łatwe do przewidzenia - jego wynik zaś jest odpowiedzią pytania: co znaczy w świadomości ludzkiej taki znak (a znaki są czymś, za pomocą czego ludzie się porozumiewają. Także prawdziwe jest to znaczenie znaku, którego trzyma się największa ilość ludzi (wyłączając z tego pomniejsze społeczności))?
p.s.
To są cztery cnoty kardynalne: lustitia - sprawiedliwość, temperantia - umiarkowanie, fortitudo - męstwo i prudentia - roztropność (zgodnie ze św. Tomaszem z Akwinu; są też platońskie: techne, fronesis, sofia i episteme, które miały być podstawą do tworzenia scholastycznych).
Przed chwilą zaś na wikipedii wyczytałem, że cnót rycerskich jest 8... Chujowo więc cię uczyli ci twoi nauczyciele (zwłaszcza, że nie ma takich zagadnień w programie ani gimnazjalnym, ani licealnym - sprawdziłem na stronie MENu )
Ja znalazłem - Krzyż Powstania Warszawskiego.
Was passiert? eine sehr gute rejestracyjen tablicen!!
Pozdro z Sosnowca
I dowcip w bonusie
Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku:
-Zymbalisten fertig?
-Ja, ja , naturlich
-Puzon fertig?
-Ja.
-Trompette fertig?
-Ja.
-Also, eins, zwei, drei: "Boże, coś Polskę...."
Panie użytkowniku, który to napisałeś! Naucz się człowieku jednej, prostej rzeczy: Górny Śląsk (czyli Katowice, Bytom, Chorzów itd.) to zupełnie inna kultura niż w Sosnowcu. Sosnowiec bowiem to od niepamiętnych czasów Zagłębie Dąbrowskie (i nie <Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie> jak podają te mendy z telewizji). W czasach, gdy Ślązacy bądź ślązoki, jak oni sami o sobie mówią - ja mówię o nich "goebelsy", byli pod okupacją szwabską i ze szwabami sympatyzowali! My, Zagłębiacy byliśmy pod okupacją rosyjską i stąd są dwie rzeczy: primo - nasza polskość, bo wypierdoliliśmy okupantów w pizdu i jesteśmy Polakami, a secundo: oni od zawsze sympatyzowali ze szwabami i do dzisiaj nazywają siebie nie Polakami, a Ślązakami właśnie. Nawet powstał Ruch Autonomii Śląskiej, żeby oddzielić Śląsk od Polski. A ty jebany ignorancie śmiesz kurwa twoja mać, sugerować, że my, Zagłębiacy z Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Czeladzi itd. mówimy lub mówiliśmy po szwabsku? Ty gnoju jebany, weź sobie poczytaj już nawet nie publikacje historyczne tylko zwykłą notę encyklopedyczną o Zagłębiu, to się cwelu dowiesz, jaki jest i jaki był nasz stosunek do szwabów. Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia - NOSPR ma siedzibę w Katowicach, więc to nawiązanie jest tak samo do dupy jak twój żarcik o szwabskim dialekcie w Sosnowcu. Zagłębiacy walczyli w prawdzie razem ze Ślązokami w Powstaniach ale ich powinowactwo szwabskie jest już legendarne, mimo takich osób jak W.Korfanty. Nie wpierdalaj się więc do spraw, których nie jesteś w stanie pojąć ty durny cepie pierdolony i nie obrażaj tymi swoimi wypocinami języka Zagłębia i Sosnowca.
I tu masz chuju jeszcze wspomnianą notę encyklopedyczną:
"Zagłębie Dąbrowskie – region historyczno-geograficzny w zachodniej Małopolsce, na pograniczu z Górnym Śląskiem. Główne miasta Zagłębia Dąbrowskiego to: Będzin, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec. Stanowi północno-wschodnią część Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Administracyjnie stanowi północno-wschodnią część województwa śląskiego."
To jedna sprawa, a druga wygląda tak:
"Po trzecim rozbiorze teren ten należał krótko (1795-1807) do Prus (Nowy Śląsk), a następnie do Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego. W II Rzeczypospolitej obszar Zagłębia wchodził w skład województwa kieleckiego[3]. Do dzisiaj istnieją znaczne różnice kulturowe w stosunku do sąsiedniego Górnego Śląska. Granica między Śląskiem a Zagłębiem, mająca charakter historyczny, kulturowy i dialektowy biegnie rzekami: Brynicą i Czarną Przemszą".
Co do gwary, ty prostaku pierdolony, masz napisane tutaj:
"Gwara zagłębiowska – mowa ludu zagłębiowskiego, obecnie nieużywana. Należała do dialektu małopolskiego z naleciałościami śląskimi oraz rosyjskimi (głównie w sferze leksykalnej).
Cechy zatracone, to m.in.:
zachowanie dawnego zakończenia aorystu, w pierwszej osobie l. poj. czasu przeszłego (-ach, -ech → -ak, -ek), np.: bułek – byłem, charowołak – ciężko pracowałam
przejście wygłosowego -ch w -k, np.: w nosyk cosak, ik
-o jako końcówka przymiotników w 3 os. l. poj. rż., np.: dobro baba
mazurzenie, np.: sacunek, zaba, capka
rusycyzmy w sferze leksykalnej, np. raniec - plecak, tornister; śmirny - grzeczny, spokojny; skolko - ile; konfiety - cukierki; riebiata - dzieci.
udźwięczniająca fonetyka krakowsko-poznańska, np.: bered Adama, płod upad
labializacja, np.: łociec, łokno, łobrona
obecność głosek pochylonych, np.: mom, jo, dóm, syr
przejście wygłosowego -ą w -om, np.: są → som, idą → idom
uproszczenie zbitek spółgłoskowych, np.: jastrząb → jascąb
Cechy przetrwałe do dziś:
twarde zakończenie tematu czasowników, np.: kąpe, kłame, rąbe, chrape,
różny od ogólnopolskiego rodzaj rzeczowników, np.: krawat – krawatka, parasol – parasolka, kluska – klusek, taboret – tabor(et)ka, puf – pufa, por – pora
twarda wymowa litery "ń" - słonce
Piszę to, ponieważ Sosnowiec ostatnio na tych stronach jest wyśmiewany bądź komentowany z powodu małej Magdy. To jednak piękne miasto, z ogromnym zapleczem gospodarczym (kopalnie, huty były, aż ich jebana Solidarność, a potem pierdolone SLD nie zlikwidowały). Sosnowiec nigdy nie był i nie będzie ani częścią Górnego Śląska ani częścią Autonomii Śląskiej, ani żadnej szwabskiej kurwy. Od zawsze byliśmy Polakami i nimi będziemy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów