Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Zaraz napiszecie 'co z tego i tak nie porucha'. Porucha porucha, wystarczy że wpadnie do Polandii i polskie szmatlawce nie będą patrzeć że brzydki tylko ze czarny
Ale przecież tutaj wiedza doskonale opisuje zjawisko z filmu - mikrocefalia.
Wiewiórowi chodzi o to, ze skoro bóg istnieje, to co te dzieciaki zawiniły, ze "obdarzył" ich tym gownem?
Czemu w ogóle tworzy świat, w którym dochodzi do mutacji genetycznych?
Jest wszechmocny, ale NIE TWORZENIE mutacji genów przerasta jego siły, tak samo jak cygana przerasta pójście do pośredniaka?
Opryszczka, palenie tytoniu, alkohol, toksoplazmoza... oraz podejrzewam że jeszcze: żarcie nafutrowane ulepszaczami e-milion, woda z dodatkiem pestycydów z pól i zapewne jakimś bonus w postaci paskudztwa od działań wojennych.
Nadal masz kogo obwiniać oby tylko nie Homosapiens ?
Nadal masz kogo obwiniać oby tylko nie Homosapiens ?
Uwielbiam logikę katoli
Po pierwsze: To po co stworzył substancje uzależniające ludzki mózg? Koniecznie MUSIAŁ stworzyć tytoń, bo inaczej nie mógłby spać?
Po drugie: Matka ma wolna wole, wiec sobie jara w ciąży substancje stworzona przez boga. Tylko co zawinił dzieciak? Dlaczego został obdarzony mutacja genetyczną (wymyśloną również przez boga) za błędy matki?
Uwielbiam logikę katoli
Po pierwsze: To po co stworzył substancje uzależniające ludzki mózg? Koniecznie MUSIAŁ stworzyć tytoń, bo inaczej nie mógłby spać?
Po drugie: Matka ma wolna wole, wiec sobie jara w ciąży substancje stworzona przez boga. Tylko co zawinił dzieciak? Dlaczego został obdarzony mutacja genetyczną (wymyśloną również przez boga) za błędy matki?
Widzę, że twój problem leży gdzieś zupełnie w innym miejscu. Więc pozostawię to w Twoich rękach - Jeśli istnieje coś takiego jak "Bóg" wedle twego widzimisię - to dlaczego akurat Ty jesteś zdrowy? Później pomyśl nad działaniem np. grawitacji, warstwy ozonowej otaczającej ziemię jednak podejrzewam, że to i tak już zbyt wiele dla ciebie bo ugrzezleś w jakiejś chorej ideologii szukania winy u jakiegoś "Boga" niczym pies biegający za swoim ogonem.
Widzę, że twój problem leży gdzieś zupełnie w innym miejscu. Więc pozostawię to w Twoich rękach - Jeśli istnieje coś takiego jak "Bóg" wedle twego widzimisię - to dlaczego akurat Ty jesteś zdrowy? Później pomyśl nad działaniem np. grawitacji, warstwy ozonowej otaczającej ziemię jednak podejrzewam, że to i tak już zbyt wiele dla ciebie bo ugrzezleś w jakiejś chorej ideologii szukania winy u jakiegoś "Boga" niczym pies biegający za swoim ogonem.
I jak typowy ksiądz - zero odpowiedzi tylko "pomyśl nad tym i nad tym" .
No właśnie w przeciwieństwie do katoli zadaje proste pytania i sam staram sie dawać proste odpowiedzi.
Nie ma filozofii w stworzeniu świata - albo życie powstało wg boskiego planu, dzięki jego inteligencji i mocy stwórczej, albo życie powstało samo z siebie - i tyle.
Jeśli samo z siebie, to po co wierzyć w niewidzialnego człowieka, stawiać mu świątynie i dawać pieniądze?
Ja sam uważam, ze planeta Ziemia jest stwórcą życia - to nasz bóg. Najpierw "urodziła" jednokomórkowce, potem dzięki ewolucji powstały rośliny, a z roślin my. A świadomość, jeśli w ogóle da sie ja zdefiniować, wyewoluowała dzięki DMT, czyli dimetylotryptaminie (DMT jest obecna we wszystkich roślinach, we wszystkich zwierzętach, ale mogła "obudzić" świadomość dopiero w odpowiednio rozwiniętym mózgu)
I jak typowy ksiądz - zero odpowiedzi tylko "pomyśl nad tym i nad tym" .
No właśnie w przeciwieństwie do katoli zadaje proste pytania i sam staram sie dawać proste odpowiedzi...
Być może w końcu zauważysz że to między innymi ty i ja jesteśmy największą kupa na tej ziemi i wszystko co widzisz to nasz wspólny jebany problem za który będziemy zbierać zajebiste żniwo od wczoraj do końca usranych dni, a nie wina jakiejś wiary, religi, opcji politycznej, "władzy" czy innego zmyślonego bajzlu, najlepsze że w ogromnym procencie czy tego chcesz czy nie oboje w tym cyrku uczestniczymy.
Uważasz, że ziemia jest twórcą życia, więc pozwól na następujące pytania:
- co było na miejscu ziemi gdy ta nie istniała ?
- gdzie było miejsce naszego układu drogi mlecznej zanim nie pojawił się na miejscu którym jest obecnie ?
- czym są zaobserwowane czarne dziury w kosmosie ?
- jaki ma wpływ księżyca na rozmnażanie pingwinów ?
- czym są jednostki elementarne ?
- dlaczego fotony światła zachowują się inaczej gdy są obserwowane ?
Rodzaj ludzki się rozwija i mam nadzieję że kiedyś nadejdzie moment w którym otrzymamy prosta odpowiedź, na dzisiejszy dzień może byc to jedno słowo: Entropia.
a nie wina jakiejś wiary, religi, opcji politycznej, "władzy" czy innego zmyślonego bajzlu.
Nie rozumiem tej części, bo jak możesz twierdzić, ze religia czy polityka nie stwarza problemów? Przecież to chyba jedyne powody wojen, prawda?
Uważasz, że ziemia jest twórcą życia, więc pozwól na następujące pytania:
- co było na miejscu ziemi gdy ta nie istniała ?
- gdzie było miejsce naszego układu drogi mlecznej zanim nie pojawił się na miejscu którym jest obecnie ?
- czym są zaobserwowane czarne dziury w kosmosie ?
- jaki ma wpływ księżyca na rozmnażanie pingwinów ?
- czym są jednostki elementarne ?
- dlaczego fotony światła zachowują się inaczej gdy są obserwowane ?
Rodzaj ludzki się rozwija i mam nadzieję że kiedyś nadejdzie moment w którym otrzymamy prosta odpowiedź, na dzisiejszy dzień może byc to jedno słowo: Entropia.
A tutaj zadajesz pytania, na które trzeba by obszernie sie rozpisać, a które nie są związane z tematem. Odwracasz uwagę od głównego zagadnienia (dokładnie to samo robią księża podczas wszelkich dyskusji tego typu).
Post jest o "dzieciach nieba" a dyskusja o tym, ze nie ma żadnego "kochającego" i "wszechmocnego" boga, który stworzył ludzi na swoje podobieństwo.
Czemu mam sie rozpisywać na temat czarnych dziur czy wpływu księżyca?
Też jest to tylko jedno słowo.
Jeśli ciężko z domysłem, mała podpowiedź: usuńmy ludzkość i sprawdźmy czy świat nadal będzie tak okropny i niesprawiedliwy.
Pytania które zadałem są odpowiedzią przeciw twojej teorii jako że ziemia jest twórcą życia i bogiem. To co tworzy ten świat jest jeszcze - według mnie daleko poza zasięgiem ludzkiej wyobraźni.
Mogę założyć hipotezę w której uznam, że cały nasz widzialny wszechświat za pomocą najnowocześniejszych metod obserwacji to jedynie jedna mała komórka innej "większej" istoty a to co uznajemy za nasz układ słoneczny to jedynie jeden atom tej istoty, wszystko zależy od punktu siedzenia - co wiec na to powiesz ?
Stawiasz pytania o twórcę a nie dostrzegasz jak wielką rolę możemy odgrywać w tym ogromnym dla nas świecie jako grupa jednostek, równie dobrze my jako kolektyw żyjącego świata możemy wszyscy razem utożsamiać się z "bogiem" którego tak bardzo szukasz.
Pytasz o prosta odpowiedz: jeśli chcesz nazwać coś złym i okropnym, zmutowanym i agresywnym nie nazywaj tego bogiem, to tylko ekspansja możliwości ludzkości poza obszary których nie rozumiemy a konsekwencje masz zamieszone w filmie pod tematem.
Pytania które zadałem są odpowiedzią przeciw twojej teorii jako że ziemia jest twórcą życia i bogiem. To co tworzy ten świat jest jeszcze - według mnie daleko poza zasięgiem ludzkiej wyobraźni.
Jasne ze tak, moja teoria jest tylko teoryjką inteligentnego szympansa, tak naprawdę nie mam pojęcia jak działa wszechświat.
Ale nie obstaje bezwzględnie przy niej jak katole, nie wszczynam z tego powodu wojen i nie stawiam świątyń, w których zbiera sie pieniądze od innych (głupszych) szympansów
Mogę założyć hipotezę w której uznam, że cały nasz widzialny wszechświat za pomocą najnowocześniejszych metod obserwacji to jedynie jedna mała komórka innej "większej" istoty a to co uznajemy za nasz układ słoneczny to jedynie jeden atom tej istoty, wszystko zależy od punktu siedzenia - co wiec na to powiesz ?.
Jeśli chodzi już o cały wszechświat, a nie tylko nasza planetę, to powiem w ten sposób: wiele osób wierzy w inne wymiary, natomiast wg mnie inne wymiary nie są potrzebne, gdyż inna galaktyka to już tak jak inny wymiar.
Według mnie narodziny na Ziemi są tylko punktem startowym, tutaj "podłączamy" nasze mozgi do świadomości.
Po śmierci, świadomość z mózgu "teleportuje sie" do nowego odbiornika na innej planecie w innej galaktyce.
Ale znów - to tylko teoryjka
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów