Obojga mi szkoda.
Koleś już czuł zapach emerytury a tu takie coś co pewnie już przeciągnie się z nim do śmierci.
Kobiety mi tez szkoda, bo sam nie raz na zielonym miałem głowę w chmurach. Raz pan motocyklista by mnie prawie skosił (jechał na czerwonym świetle).
Osądy części użytkowników na tym portalu są żenujące. Kobieta przechodzila na zielonym i nawet rozglądając się na samym początku mogłaby uznać ten autobus się zatrzyma.
Kierowca to nie kierowca osobówki. To kierowca autobusu, zawodowiec. Zawodowiec nie ma prawa potrącić pieszego na pasach gdy ma zielone.
Gdybyście byli kierowcami z zawodu nie uznalibyście tego za brak profesjonalizmu ?