📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
zacne, bede mial ulubiane
jaki panikarz, przegięcie
I pomyśleć że w tych czasach jest młodzież taka a nie inna. W przypadku wojny oni mieliby dostać karabin i bronić swojej ojczyzny? Skoro nawet przez płot nie przeskoczą bo spodnie za wąskie...
nagroda darwina
daj daj, poprosił by a nie daj daj z płaczem
hehe, pamiętam jak w chuj lat temu (jeszcze w podstawówce) robiliśmy sałatki na lekcji, no i jedna dupa przyniosła papryczki jakies tam. Oczywiście ja jako kozak połknąłem jedną - skończyło się na rzyganiu. Mój kuzyn natomiast, jak to głupi dzieciak, bawił się tymi papryczkami i przez przypadek potarł sobie oczy. Wyglądał jak zgazowany podwójnie żyd
@upy
dzieciak ma z 10 lat, wpierdolił papryczkę i się popłakał... Jaka ta młodzież dzisiaj... Powiedzcie mi czy 20 lat temu każdy 7 latek musiał przejść spartańską próbę walki z niedźwiedziem na gołe łapy, że tak wszyscy jadą na "dzisiejszą młodzież".
@upy
dzieciak ma z 10 lat, wpierdolił papryczkę i się popłakał... Jaka ta młodzież dzisiaj... Powiedzcie mi czy 20 lat temu każdy 7 latek musiał przejść spartańską próbę walki z niedźwiedziem na gołe łapy, że tak wszyscy jadą na "dzisiejszą młodzież".
Cry like a Bitch
Trochę krótkie mógłbym gnoja oglądać jak kwiczy jeszcze przy rzyganiu ;p
Pamiętam, że u mnie w gimbazie były jakieś ostre papryczki w sklepiku ile było zakładów sam wjebałem i nie wiedziałem że jak popiję wodą to w chuj bardziej piecze (jeszcze na kozaka rozgryzłem). Ta satysfakcja jak przestało piec i widziało się jak ktoś inny ją zjadł i od razu wodą/colą popijał
Papryczki są chore, jako zapalony kucharz robiłem jakieś ostre cuda rano na obiad, z braku moździerza roztarłem kilka suszonych w ręce, i wsypałem do żarcia. ~3 mycia rąk później, mycie garnków, i z 8h od tego czasu, dziewczyna po początku gry wstępnej z krzykiem zwiała do łazienki... nie chcę sobie nawet wyobrażać co czuła, jak musiała się polewać 30 minut wodą po kroczu O dziwo nigdy mi tego nie wypomina, aż taka trauma?