Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A ja powiem tak, ludzie się witali, witają i będą witać a jak ja jestem w towarzystwie i dochodzi do naszego grona jakiś koleś którego ja nie znam a zapewne jest czyimś znajomym, i nie poda mi ręki to uznam to za brak kultury i szacunku do ludzi do których dołączył, po prostu mógłbym go przez znielubić a może nawet i przyjebać się i mu wpierdolić (ręki z gówna chyba nie ma?!) Mam całkiem spore grono znajomych a szczególnie spotykam większość z nich na różnych imprezach masowych czasami udawało mi się dołączać do grupy przeszło 40 osób gdzie połowę znałem a druga połowa była znajomymi moich znajomych także zajmowało to czasami nawet i z 30 min żeby z każdym się przywitać i oczywiście robiłem to i będę zawsze robił bo to dla mnie tak normalne jak to że Polska leży w europie, więc niech mi tu nie wyjeżdża jakiś pet który usprawiedliwia swoje frajerskie cwelowskie zachowanie jakimś introwertyzmem, bo żeby znajomemu albo osobie która z nim stoi ręki nie podać to trzeba być jakąś jebaną parówą.
Wow, to niezły kabaret Pewnie mieli beke jak przez 30 minut obchodziłeś wszystkich i podawałeś rękę.
To tak pół żartem pół serio, ja tez zawsze jak przychodze do jakiegos grona to reke podaje kazdemu, ale 30 min mi sie jeszcze nie zdarzyło
Nie dzwonią, nie odbierają telefonów raczej piszą smsy, nie mają gadu-gadu, facebooków, skypeów czy innych pierdół. Komunikują się przez mail- najmniej osobowa forma komunikacji. Wychodzenie gdzieś do miasta to niemiła konieczność, nie przyjemność (wyjątek stanowi wyjście z naprawdę dobrym kumplem na piwo ), bo zakłada interakcję z tłumem obcych ludzi i otwieraniem gęby np. do ekspedientki przy zakupach, której introwertyk najchętniej z uśmiechem na ustach, najuprzejmiej jak się da kazałby zamknąć mordę (nie dlatego, że jej nie lubi, czy jest bucem- po prostu taka prosta czynność jak rozmowa z obcym człowiekiem to tortura, nie ma ochoty na pogawędki).
Ogólnie sprawa wygląda tak, że to nie introwertycy mają problem z rozmową, bo im brak rozmowy pasuje , tylko ta druga strona pada ofiarą introwertyka , chce sobie pogadać, a tu chuj. Relacje z ludźmi ich pierdolą, mają swoich kilku znajomych, z którymi lubią przebywać (też nie za długo i nie często), a reszta może im gałę opierdolić .
Wkurwiający jedynie jest fakt postrzegania takiej osoby jako "pizdy społecznej", bo to tak, jakby rybę nazywać "pizdą lądową"
A ten z filmiku to chyba przyjaciół szuka
A może introwersja to tylko eufemizm na fobię społeczną?
Nie, fobia to strach, tu tego nie ma. Raczej brak zainteresowania, niechęć. Introwertyk nie widzi żadnej wartości w "życiu społecznym", nie potrzebuje tego, a wręcz przeszkadza mu to, denerwuje. Każde "dzień dobry" wywołuje podobne wrażenie co super niepowtarzalna oferta telemarketera o wpół do siódmej nad ranem. Fobią bym tego nie nazwał
straciłem 3 minuty życia
filmik trwa 6:20, mówisz, że straciłeś 3... po kiego chuja oceniasz jak nie obejrzałeś całego?
@ocwpzw bzdury gadasz np. Bycie introwertykiem nie oznacza, że trzeba być burakiem, że denerwuje Cię każde "dzień dobry", czy "cześć", że nie masz ochoty porozmawiać itp. Potrzeba przynależności jest jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka niezależnie od tego, czy jest się intro, czy ekstrawertykiem, tylko objawia się to w różny sposób i tak naprawdę te dwa typy osobowości często się uzupełniają.
Np introwertycy lubią słuchać, próbować rozumieć otoczenie, chłonąć otaczające informacje - więc dają możliwość wygadywania się ekstrawertykom, którzy realizują inne potrzeby.
Bycie introwertykiem nie oznacza siedzenia cały dzień w piwnicy i graniu w minecrafta oraz śmianiu się do monitora z obrazków na kwejku. Autor filmu ma tylko częściową rację, raczej wygląda na typowego aspołecznika - szczególnie sądząc po sposobie mowy.
przepraszam, czy przez to "Bogu" nie łamię regulaminu i nie obrażam czasem jakiejś religii? bo mam na myśli "Jestem, który Jestem" a nie jedynych właściwych czystych inaczej..
co do ekstrawertyków to jedynie dziwi mnie fakt że większość z nich nie ma żadnego hobby/zainteresowania i tylko patrzy zeby wyjsc do ludzi i posiedzieć z piwem ;d
Sam osobiście taki jestem i powiem szczerze, że jestem też nieśmiały i chuj wam wszystkim w dupę, że nie ruchałem, bo to jest skutek wtórny mojej osobowości Ja nie zagadam do dziewczyny, bo mi to po prostu nie pasuje, nie lubię gadki-szmatki, sztucznego pierdolenia "jak tam?" itd. Interesują mnie po prostu konkrety.
Piwa dla tych, co potrafią obiektywnie wypowiedzieć się na temat! Pozdro.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów