🎉🎉🎉 🥳🎂 17 urodziny sadistic.pl 🎂🥳 🎉🎉🎉
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:41
🔥
Głaskanie misia
- teraz popularne
Murzyńskie zabawy, jeszcze oponkę mógł mu założyć
nie bójcie się murzyn ćwiczy do do maratonu run nigga ( spierdalanie przed policją .)
Polska wersja to "rowerek".
Do wykonania są potrzebni: śpiąca ofiara, 3 asystentów, widzowie.
Asystent wkłada ofierze papier między palce u nóg. Podpala. Pozostali asystenci przytrzymują ofiarę.
Widownia ryczy z zachwytu, gdy ofiara "pedałuje" nogami, usiłując zgasić ogień.
Zainspirowany filmem bodajże "Ballada o Januszku" brałem w tym udział (jako asystent). Później mieliśmy przesrane.
Do wykonania są potrzebni: śpiąca ofiara, 3 asystentów, widzowie.
Asystent wkłada ofierze papier między palce u nóg. Podpala. Pozostali asystenci przytrzymują ofiarę.
Widownia ryczy z zachwytu, gdy ofiara "pedałuje" nogami, usiłując zgasić ogień.
Zainspirowany filmem bodajże "Ballada o Januszku" brałem w tym udział (jako asystent). Później mieliśmy przesrane.
Murzyni uczą się panować nad ogniem, Bambo przekonał się, że podpalenie stóp Kalemu nie było dobrym pomysłem.
Nigdy nie zrozumiem takich zabaw, za moich czasów jeśli ktoś zaliczył "zgon" to się go zostawiało w spokoju, ewentualnie holowało do domu w razie potrzeby...
mariuszzzzz24 napisał/a:
Nigdy nie zrozumiem takich zabaw, za moich czasów jeśli ktoś zaliczył "zgon" to się go zostawiało w spokoju, ewentualnie holowało do domu w razie potrzeby...
To jakaś prehistoria. Dzisiaj strach wychylić jednego za dużo, bo w najlepszym przypadku nasmaruja Ci twarz jakimś gownem. Miło wspominam czasy kiedy po zgonie odprowadzało się delikwenta w bezpieczne miejsce i - uwaga - w razie potrzeby sprzątało się po nim.
To jakaś walarnia koni. Na stoliku "lotion" , wokół porozrzucane chusteczki - a na ścianach szyby za którymi pewnie panny kręcą dupami.... Nieźle się czarni masturbanci bawią.
torturant napisał/a:
Polska wersja to "rowerek".
Do wykonania są potrzebni: śpiąca ofiara, 3 asystentów, widzowie.
Asystent wkłada ofierze papier między palce u nóg. Podpala. Pozostali asystenci przytrzymują ofiarę.
Widownia ryczy z zachwytu, gdy ofiara "pedałuje" nogami, usiłując zgasić ogień.
Zainspirowany filmem bodajże "Ballada o Januszku" brałem w tym udział (jako asystent). Później mieliśmy przesrane.
Dokładnie,
dlatego, wojacy kiedyś dla mnie byli zwykłymi hujami,
teraz są,
pizdami,
a dotyczy to sołdatów, w każdym kraju
mariuszzzzz24 napisał/a:
Nigdy nie zrozumiem takich zabaw, za moich czasów jeśli ktoś zaliczył "zgon" to się go zostawiało w spokoju, ewentualnie holowało do domu w razie potrzeby...
pewien znawca cipek z sadola jak widzi, ze ktos zaliczył zgona to zalicza