204
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
A dlaczego na fotce jest browar ?
No czas zmienic oponkę na letnią hehe
Jako, że jestem gruby to jestem inaczej traktowany tak? Ehh kompleksy Polaczków nie jestem megaaaa beką jak hamrykańce tylko po prostu tak jest.Mam dziewczynę pracę i nie narzekam i nie użalam się nad sobą.I nie mam z sekesm problemów jak i w pracy nie jestem dyskryminowany.W czym wam przeszkadzają grubasy?
@up w tym, że są grube
roma21 napisał/a:
Ehh kompleksy Polaczków
Czy to było potrzebne? Kurwa człowieku dowiedz się jaka jest historia tego określenia.
Rozumiem że, ktoś kto choć troch odbiega od twojego toku myślenia jest polaczkiem tylko Ty i ludzie myślący w 100% tak jak ty mają prawo nazwać się Polakami.
roma21 napisał/a:
Jako, że jestem gruby to jestem inaczej traktowany tak? Ehh kompleksy Polaczków nie jestem megaaaa beką jak hamrykańce tylko po prostu tak jest.Mam dziewczynę pracę i nie narzekam i nie użalam się nad sobą.I nie mam z sekesm problemów jak i w pracy nie jestem dyskryminowany.W czym wam przeszkadzają grubasy?
O kurwa, o kurwa, o kurwa
Yep, jesteś gruby - jesteś gorszy - nie spierdoliłbyś np przed stadem wilków tylko został smaczną przekąską
To wszystko są plotki i pomówienia. Piwny brzuch nie istnieje. Kufel piwa jest mniej kaloryczny od szklanki mleka. Posiada też witaminy i inne cenne pierdoły, więc nikt mi nie wmówi że "to alkohol, a alkohol to puste kalorie". Reasumując - to nie od browara bebech rośnie, prędzej od tej golony czy pajd ze smalcem co to takie chodzące ludzie-kegi lubią wpierdolić do piwka. Od piwa proszę się więc odtenteges.
Leothyr napisał/a:
Yep, jesteś gruby - jesteś gorszy - nie spierdoliłbyś np przed stadem wilków tylko został smaczną przekąską
Chuj prawda. Ważę 100kg przy wzroście 188cm, nie można powiedzieć że jestem gruby, bo przy tym wzroście ta waga jest optymalna. Jest jeden mój kumpel, niższy ode mnie o głowę i trochę, nie wiem ile waży ale jest bardzo chudy. Biegam szybciej od niego i pływam też. Szybkość i zwinność nie zależy od wagi, tylko od siły mięśni i ich formy w danym czasie. No chyba, że mówimy o typowym amerykańskim grubasie, który nic nie robi tylko siedzi przed TV, wpierdala bekon i zapija colą. Takiego to pewnie na taczki ładują jak chce wyjść na spacer.
