Możesz jechać prawidłowo ale nie przewidzisz wszystkiego.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:40
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 21:05
🔥
W warszawskiej taksówce
- teraz popularne
🔥
Precyzyjny odstrzał dzików
- teraz popularne
🔥
AI is cool
- teraz popularne
🔥
Szybka karma dla motocipkarza ...
- teraz popularne
Karkus napisał/a:
Był czas na odbicie na prawo...
Miałem podobną sytuację.
Też jeździsz lewym pasem?
Właśnie. Czego oni kurwa lewym pasem jechali xdddd
Ja przewidziałem wszystko po 3 sekundach filmu, po zachowaniu motyli, falowaniu powietrza, mikromarszczeniu się asfaltu. Chociaż pomyliłem dziurki, chcąc wydłubać babola
Karkus napisał/a:
Był czas na odbicie na prawo...
Miałem podobną sytuację.
Na pełnej koncentracji 5% szans.
VanishingPoint napisał/a:
Na pełnej koncentracji 5% szans.
Czyli były te 5 % można powiedzieć że to właśnie refleks.
Byłem w sytuacji awaryjnej "zajechany przez auto z naprzeciwka cały pasy ruchu" Ułamek sekundy hamulec wzrok czy nie ma pieszych na pasach i ucieczka od przeszkody w tamta bezpieczną przestrzeń.
Finalnie brakło 3-4 cm zerwana tablica i przetarty zderzak po szerokości u sprawcy u mnie reflektor i nadkole.
I jeszcze jedno jak jeździ się dynamicznie to się zwraca uwagę na więcej rzeczy jest się skupionym i myśli więcej za innych.
A jak jeździ się jak ślimak deska w deskę z przepisami to więcej złego mnie spotykało niż przy normalnej jeździe.
Nie mówię o debilach co zapierdalają i zabijają ludzi albo tych co szybko ale bezpiecznie.
Karkus napisał/a:
Był czas na odbicie na prawo...
Miałem podobną sytuację.
Potwierdzam, zawsze tak robię w takich sytuacjach i jeszcze nigdy to nie zawiodło!
Ogólnie to chyba większy odstęp też by mógł pomóc, ten nie był zły ale większy by nie zaszkodził
Nie znasz dnia ani godziny, ANI KURWA NAWET PRZEPISÓW.
Mógł jeszcze bardziej kurwa na lewo jechać, całkiem pod prąd, to by w niego nie wjechał. Tak jak ten z A1. Może to kogoś nauczy, co oznacza ruch prawostronny.
1. Z lewej może ktoś zapierdalać (A1)
2. Jak ktoś z przeciwka się rozjebie, masz większe szanse (tutaj). Zwłaszcza jak jezdnia nie jest rozdzielona.
Mógł jeszcze bardziej kurwa na lewo jechać, całkiem pod prąd, to by w niego nie wjechał. Tak jak ten z A1. Może to kogoś nauczy, co oznacza ruch prawostronny.
1. Z lewej może ktoś zapierdalać (A1)
2. Jak ktoś z przeciwka się rozjebie, masz większe szanse (tutaj). Zwłaszcza jak jezdnia nie jest rozdzielona.
Will70 napisał/a:
Nie znasz dnia ani godziny, ANI KURWA NAWET PRZEPISÓW.
Mógł jeszcze bardziej kurwa na lewo jechać, całkiem pod prąd, to by w niego nie wjechał. Tak jak ten z A1. Może to kogoś nauczy, co oznacza ruch prawostronny.
1. Z lewej może ktoś zapierdalać (A1)
2. Jak ktoś z przeciwka się rozjebie, masz większe szanse (tutaj). Zwłaszcza jak jezdnia nie jest rozdzielona.
Na a1 zdarzenie miało miejsce na środkowym pasie
harold88 napisał/a:
Na a1 zdarzenie miało miejsce na środkowym pasie
Zderzenie tak, bo KIA jechała lewym pasem i po mruganiu Seby zs późno zaczął zjeżdżać na prawo, gdy prawdopodobnie BMW zzczelo też zjeżdżać, aby go wyprzedzić z prawej. Doszło wtedy do najechania na lewy tył KIA.
Nie wyobrażam sobie, żeby doszło do tego wypadku, gdyby KIA jechała przynajmniej środkowym pasem trzypasmowej autostrady, nikt by nie mrugal zapewne wtedy. Nie mówiąc o jechaniu prawym skrajnym PUSTYM pasem, jak nakazują przepisy. Niestety, wielu kierowników uważa, że jak jedzie 135 to może nawet skrajnym lewym. To coś jak pierwszeństwo pieszego wchodzącego na jezdnię na przejście pod pijanego kierującego. Niby masz pierwszeństwo, ale jesteś najbardziej martwy ze wszystkich uczestników.
Karkus napisał/a:
Był czas na odbicie na prawo...
Miałem podobną sytuację.
Tak byl czas na reakcje jednak czy w takiej sytuacji wykonujesz manewr skretu na drugi pas czy najpierw zerkasz w lusterko zeby nie zajebac w inny poijzd?