W dzisiejszych czasach w ogóle nic nie jest dozwolone.
Tatyana właśnie zdobyła nową ławkę z parku, która ładnie komponuje jej się z wnętrzem, ale w autobusie nie jest dozwolona.
Co za czasy!
W Gdańsku tak pedalarzy wywalają.
W Gdańsku tak pedalarzy wywalają.
W Polsce tak samo.
Sprzedawca -dostawa 15 zł.
-ILE KURŁA? Seba jedziemy ałtobusem z tom szafkom. Nie damy się okardoc zlodziejom
no cóz typowe w Warszawie
Jakoś nie widziałem takiej sytuacji w Warszawie. Odzywają się kompleksy?
jak skurwysynek taki ekologiczny nie chce smolić spalinami i ma rower to niech zapierdala rowerem a nie uzywa kopcących autobusow, to z domu wyjechal na rowerze przejechal pol miasta a potem sily nie ma zeby wrocic skurwysyny? nie kumam ludzi z rowerami wsiadajacy do autobosów xDDD nie wiem jaie sa przepisy chyba mozna bo jakies zawieszki chyba sa w autobusach nie pamietam kiedy ostatnio jechalem autobusem ale chyba sa czy to na wozki inwalidzkie? to rozumiem inwalida nie bedzie zapierdalam pol miasta na wozku ale pedalarz, ???? to jak on kurew wyjechal z domu z punktu a trafil do punktu b i nie moze wrocic z punktu b do punktu a ta sama odleglosc co juz przejechal i do autobusu sie wpierdala???? chyba ze to taka sama mentalnosc jak motopizdeczka zyje zeby wkurwiac innych i specjalnie wkurwia kierowcow, na logike jak znalazl sie na rowerze w jakims miejscu to czemu na rowerze nie wroci z powrotem tam skad przyjechal??? nie ogarniam cfeli co z rowerami i hulajnogami sie wpirdalaja do autobusow,.... HAAAAAAAAA XD jakby autobusy byly tak ze 2 - 3 razy wieksze to by sie znalazl janusz co by samochodem wjechal zeby zaoszczedzic na paliwie i by udawal ze samochod zepsuty a po lawete nie zadzwoni bo za bilet da 5 zł a za lawete 500 zł xD