Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Z jakiej wy się kurwa planety urwaliście, bo chyba muszę zrewidować swoje plany na wakacje... Jak katotrole na demotywatorach gruchnęły wieścią, że to partia Twój Ruch "wymyśliła" gender aby był on tematem zastępczym dla kryzysu to ledwie ustałem na nogach z wrażenia, że ludzie potrafią być tak niemiłosiernie głupi. Teraz rantanplan oświecasz mnie, że w gender nie chodzi o gender a o transwestytów i gejów... ok, jeszcze się trzymam. Nie wiem też skąd nagły atak wątku feministycznego, nieważne. No ale jak już dojebałeś, że chodzi o pieniądze... nie... wytłumacz, bo ja z trudem ogarniam tę fascynującą logikę sadistica. Gdzie zwęszyłeś pieniądze w dyskusji o gender? Chodzi o rzekome dopłaty z UE na promocję? Tak? Nie... może lepiej mnie nie "oświecaj", bo będę musiał brać antydepresanty na myśl o tym, co ludzie tu tworzą.
Slonx, za to specjalnie dla Ciebie znów (bo mogę do znudzenia) przytoczę wątek mód męskich przez stulecia, bo jak widzę ludzie chyba nie przyjmują do wiadomości, że kiedyś za męskie i eleganckie uchodziło noszenie peruk, pudrowanie buźki, obcisłe garsonki, rajstopki i fikuśne lakierki. I to był XVIII-wieczna wizja męskiej płci społecznej w wyższych klasach społecznych. Idź jutro do swojej gimbazy i powiedz pani od historii, że dawniej ludzie byli pojebani, bo nie wiedzieli jak być "normalni". Ta wasza wizja "normalności" zrodziła się w drugiej połowie XX wieku. A wracając do tego co napisałeś... w jaki sposób np. facet jest "biologicznie przystosowany" do bycia informatykiem, skoro kobieta-informatyk to dla większości facetów powód do śmiechu jako widocznie ta nieprzystosowana? Przecież sadolowa wizja "mężczyzny" to groteskowy troglodyta mający zasób góra pięciuset słów i podnoszący jedną ręką 200 kg. Powinien więc "po męsku" napierdalać w kamieniołomie. Jak to się ma do pracy z komputerem? Może gwoli ścisłości sporządzisz kompletną listę "męskich" i "pedalskich" zawodów? Zakładam, że te drugie będą typowo "kobiece", te lepiej też sprecyzuj. Oczywiście wszystko uzasadnij, bo widocznie wiesz coś więcej niż wszyscy inni. I skąd właściwie bierze się pogląd, że mężczyzna nie może być pielęgniarzem? Pomijając to, że dotąd w tej profesji dominowały kobiety, bo to argument z dupy.
Slonx, za to specjalnie dla Ciebie znów (bo mogę do znudzenia) przytoczę wątek mód męskich przez stulecia, bo jak widzę ludzie chyba nie przyjmują do wiadomości, że kiedyś za męskie i eleganckie uchodziło noszenie peruk, pudrowanie buźki, obcisłe garsonki, rajstopki i fikuśne lakierki. I to był XVIII-wieczna wizja męskiej płci społecznej w wyższych klasach społecznych. Idź jutro do swojej gimbazy i powiedz pani od historii, że dawniej ludzie byli pojebani, bo nie wiedzieli jak być "normalni". Ta wasza wizja "normalności" zrodziła się w drugiej połowie XX wieku. A wracając do tego co napisałeś... w jaki sposób np. facet jest "biologicznie przystosowany" do bycia informatykiem, skoro kobieta-informatyk to dla większości facetów powód do śmiechu jako widocznie ta nieprzystosowana? Przecież sadolowa wizja "mężczyzny" to groteskowy troglodyta mający zasób góra pięciuset słów i podnoszący jedną ręką 200 kg. Powinien więc "po męsku" napierdalać w kamieniołomie. Jak to się ma do pracy z komputerem? Może gwoli ścisłości sporządzisz kompletną listę "męskich" i "pedalskich" zawodów? Zakładam, że te drugie będą typowo "kobiece", te lepiej też sprecyzuj. Oczywiście wszystko uzasadnij, bo widocznie wiesz coś więcej niż wszyscy inni. I skąd właściwie bierze się pogląd, że mężczyzna nie może być pielęgniarzem? Pomijając to, że dotąd w tej profesji dominowały kobiety, bo to argument z dupy.
Oczywiście, moda to to samo, co zainteresowania.
Nie mów już nic więcej, bo się kompromitujesz. Nie masz krzty wiedzy z historii, biologii i psychologii ale regularnie występujesz jako wyrocznia.
Uhuhu, ale groźnie. Tyle, że gender jest nie tyle powiązany z historią, biologią czy psychologią, co bardziej z socjologią, rozumiesz? (Nie, nie studiuję socjologii... nie trzeba jej studiować, aby móc przeczytać definicję słowa gender). Poza tym pisząc z przekąsem "moda to to samo co zainteresowania" miałeś pewnie na myśli łóżkowe preferencje, prawda? No to robaczku zrozum, że gender tej kwestii też nie omawia. Na przekór tej banalnej definicji słowa gender, w myśl episkopatu i wybiórczo traktując słowa PAN uparliście się, że to mityczne, złowrogie słowo na G jest początkiem końca cywilizacji, próbą ujednolicenia płci i komunizmem w pozłotku... aż wam współczuję.
Co do PAN: Naukowcy nie powiedzieli tak jak chcecie w to wierzyć, że "gender to pseudonauka" ale stwierdzili, że zaproponowany program nauczania dla przedszkoli to nadinterpretacja kwestii gender, którą pomysłodawcy wypaczyli i jako taki nie może być wdrożony... umknęło wam to, bo wolicie wierzyć w to co wam się ubzdurało. W tłumaczeniu dzieciom czym jest gender nie chodzi o ubieranie chłopców w sukienki tylko wyjaśnienie im, że nie istnieje coś takiego jak katalog zachowań, ról społecznych, zawodów i zainteresowań typowo męskich i żeńskich, że każdy może zajmować się tym do czego jest zdolny, nie musi zaś tym do czego chce predysponować go społeczeństwo... tak trudno to wam pojąć? Z czym macie problem?
tylko wyjaśnienie im, że nie istnieje coś takiego jak katalog zachowań, ról społecznych, zawodów i zainteresowań typowo męskich i żeńskich, że każdy może zajmować się tym do czego jest zdolny, nie musi zaś tym do czego chce predysponować go społeczeństwo... tak trudno to wam pojąć? Z czym macie problem?
niestety istnieje cos takiego. na tym sie opierala cywilizacja ludzka od samego swojego poczatku, tak samo jak wszystkie gatunki zwierzece rozdzielnoplciowe. definicja kobiecosci i meskosci musi byc jasna zeby czlowiek mial od malego zaprogramowane czego ma chciec, dzieki czemu gatunek moze sie rozmnazac i przetrwac. od kilkunastu/dziesieciu lat "zacheca" sie intensywnie kobiety, zeby byly twarde i niezalezne i zeby staraly sie "dorownywac" mezczyznom i nasz gatunek zaczyna wymierac. rozmnazaja sie muzlumanie i inni, ktorzy maja te bzdury w dupie.
takze skoncz pierdolic
a to, ze niektore kobiety sa w stanie osiagnac wiele to prawda, ale niech to nie demoralizuje innych
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów