Szef niemieckiego MSZ: nacjonalizm musi być zakazany
"Historia sprzed I wojny światowej była historią nierozmawiania ze sobą, była historią nacjonalizmów, które nie mogły być opanowane. (...) Zagrożenia te muszą być na zawsze zakazane" - stwierdził niemiecki minister spraw zagranicznych, Frank-Walter Steinmeier, podczas spotkania z szefem brytyjskiego MSZ, Williamem Hague.
Niemiecki polityk wyraził także zaniepokojenie wzrostem zainteresowania takimi eurosceptycznymi partiami jak Front Narodowy we Francji, Alternatywa dla Niemiec czy Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage.
"Eurosceptycy łączą się w partie, przyciągają coraz więcej uwagi opinii publicznej, a w chwili kryzysu to tylko utrudnia naszą pracę" - powiedział Steinmeier. Zaraz dodał, że Unia Europejska jest "jednym z powodów utrzymania pokoju" na Starym Kontynencie. Jego zdaniem kraje Europy powinny jeszcze bardziej pogłębić "współpracę".
Steinmeier chłodno odniósł się do pomysłu przeprowadzenia referendum w Wielkiej Brytanii, odnośnie członkostwa tego kraju w Unii Europejskiej.
źródło: telegraph.co.uk
Klik!
Ot, nowoczesna tolerancja w postęp.
Jesteś tolerancyjny jeśli wyznajesz jedyny słuszny nurt. Jeśli nie to jesteś wrogiem wolności, demokracji i tolerancji!
Retoryka dokładnie taka sama jak Hitlera. Ta sama metoda, tylko obrzucamy innymi oskarżeniami tych, którzy nam nie pasują.
"Historia sprzed I wojny światowej była historią nierozmawiania ze sobą, była historią nacjonalizmów, które nie mogły być opanowane. (...) Zagrożenia te muszą być na zawsze zakazane" - stwierdził niemiecki minister spraw zagranicznych, Frank-Walter Steinmeier, podczas spotkania z szefem brytyjskiego MSZ, Williamem Hague.
Niemiecki polityk wyraził także zaniepokojenie wzrostem zainteresowania takimi eurosceptycznymi partiami jak Front Narodowy we Francji, Alternatywa dla Niemiec czy Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage.
"Eurosceptycy łączą się w partie, przyciągają coraz więcej uwagi opinii publicznej, a w chwili kryzysu to tylko utrudnia naszą pracę" - powiedział Steinmeier. Zaraz dodał, że Unia Europejska jest "jednym z powodów utrzymania pokoju" na Starym Kontynencie. Jego zdaniem kraje Europy powinny jeszcze bardziej pogłębić "współpracę".
Steinmeier chłodno odniósł się do pomysłu przeprowadzenia referendum w Wielkiej Brytanii, odnośnie członkostwa tego kraju w Unii Europejskiej.
źródło: telegraph.co.uk
Klik!
Ot, nowoczesna tolerancja w postęp.
Jesteś tolerancyjny jeśli wyznajesz jedyny słuszny nurt. Jeśli nie to jesteś wrogiem wolności, demokracji i tolerancji!
Retoryka dokładnie taka sama jak Hitlera. Ta sama metoda, tylko obrzucamy innymi oskarżeniami tych, którzy nam nie pasują.