Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
wiec nie meczcie sie...
silnik generalnie pewnie do remontu, po zassaniu wody i uruchomieniu stopień sprężania cieczy a gazów jest absolutnie inny
na moje oko to juz złom, powyginana głowica korbowód, jednostka centralnej o elektryce i calej galanterii jak turbiny wydech i tapicerka nie mówiąc
nobla temu kto twierdzi ze to spobob na uratowanie silnika buhahaa
jedyny ratunek to odłączyć aku i zawieść na remont ktory nie jest opłacalny, lepiej poszukac nowego dawce
gnic to będzie na potege a choinka sie bedzie palic wiecznie
To silnik z bezpośrednim wytryskiem
A to silnik z bezpośrednim wtryskiem nie może mieć świec?
Jeżdżę 24-letnim klasycznym autem 4x4, brałem udział w rajdzie w klasie wyczynowej. Więc faktycznie silnik może zgasnąć po zamoczeniu filtra powietrza.
Ale osobówka taka jak ta aby zaciągnąć sporo wody to potrzebna jest głębokość min. 30-40 cm i dynamiczny przejazd. I najważniejsze - gdy woda dostanie się na tłok to błyskawicznie niszczy silnik ( pogięte korbowody, pęknięty blok silnika).
Mialem to w volvo
Mialem to w volvo
Obserwowałem kłopoty Niemca w Samuraiu - przejechał przez bród na poligonie pod Żarami o głębokości ok. metra. Snorkel przepuścił wode na filtr powierza i silnik zgasł kilkunastu sekundach. Kierowca wywalił wkład filtrujący, wykręcił i osuszył świece. Po 20 minutach auto odpaliło i ruszyło w trasę.
To silnik z bezpośrednim wytryskiem
Niemcy już w II Wojnie Światowej opracowali system wtrysku wody do cylindrów w myśliwcach (np. Messerschmitt Bf 109), system nazywał się MW50 en.wikipedia.org/wiki/MW_50 który przez odparowanie powodował chłodzenie cylindrów, co skutkowało większą gęstością powietrza w cylindrach i odpornością na spalanie stukowe - mówiąc krótko więcej mocy.
Dzisiaj wracają do nazistowskich tradycji i podobne rozwiązanie stosują w BMW M4 GTS bmw-m.com/en/topics/magazine-article-pool/5-litres-of-water-for-500-horses.html
Daleko nie pojechał.
Z tyłu, za autem widać "kałużę" w której nurkował. Poprzez filtr powietrza - >kolektor ssący, zassał wodę do cylindrów. A ta fontanna to już efekt prac mechaników (pomoc drogowa) - jak ktoś już wspomniał - wykręcili świece zapłonowe i poprzez "kręcenie" rozrusznikiem, tłoki wypychają wodę z cylindrów.
No ale na ile trwała jest taka "naprawa" ?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów