18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:18
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:59
🔥 Are you ok? - teraz popularne
Niemiecki Pancernik
Amairgen • 2016-10-15, 22:40
Witam to mój pierwszy temat. Ostatnio wpadła mi w ręce ciekawa książka i chciałem się podzielić jej fragmentem na temat wyjątkowo pechowego okrętu niemieckiego.
Jak się spodoba to znajdzie się jeszcze kilka ciekawych fragmentów.

" Niemiecki pancernik "Scharnhorst", 26 000 ton przerażającej siły bojowej, wyposażony w ciężkie działa kalibru 280 mm i najnowocześniejsze urządzenia techniczne, miał podobnie jak jego okręt bliźniaczy "Gneisenau" odegrać ważną rolę w wojnie na morzu. Że się tak nie stało, o tym przesądziła, jak się zdaje ciążąca na nim klątwa.
Kadłub okrętu był dopiero w dwóch trzecich zmontowany, kiedy bez widocznej przyczyny przechylił się na bok, zabijając sześćdziesięciu jeden stoczniowców i raniąc stu dziesięciu. Wyprostowanie go zajęło trzy miesiące. Do tego zadania trzeba było kierować robotników rozkazem wojskowym gdyż dobrowolnie nikt nie chciał mieć do czynienia z przeklętym okrętem. Kiedy nadszedł dzień wodowania, na nabrzeżu zgromadzili się wszyscy prominenci III Rzeszy z fuhrerem na czele. Nieobecny był jednak jeden ważny uczestnik: sam "Scharnhorst".
Poprzedniej nocy zerwał się bowiem z uwięzi i zsunąwszy się z pochylni zmiażdżył dwa barkasy. Dla zatuszowania skandalu ogłoszono, że pancernik został już potajemnie spuszczony na wodę pod osłoną nocy i rozpuszczono pogłoski o rzekomym ścisłe tajnym systemie wodowania. Tym sposobem "Scharnhorst" wypłynął w końcu na morze z ciążącą na nim klątwą.

W czasie ostrzału Gdyni w 1939 r. wybuchło na okręcie jedno z potężnych długofalowych dział, zabijając dziesięciu żołnierzy. Dwunastu dosięgnęła śmierć z powodu awarii układu dostarczającego tlen do jednej z wież. Rok później pod Oslo "Scharnhorst" trafiło więcej pocisków niż wszystkie pozostałe okręty niemieckiego zgrupowania razem wzięte. Miał na pokładzie przeszło trzydzieści ognisk pożaru i jego bliźniak "Gneisenau" musiał go odholować poza zasięg artylerii nabrzeżnej. Rejs do stoczni mógł się odbywać tylko nocami z obawy przed angielskimi bombowcami. Kiedy pancernik dotarł bezpiecznie do portu El-behalfen, tam w nie wyjaśnionych okolicznościach zderzył się z "Bremen" jednym z największych pancerników świata, duma niemieckiej floty "Bremen" zatonął i przez resztę wojny tkwił w mule aż roztrzaskały go bomby aliantów.
Po gruntowym remoncie w 1943 r. "Scharnhorst" wypłynął na Morze Północne. Ominąwszy poszarpany bombami wrak pancernika "Bremen" popłynął ku Norwegii, by u jej wybrzeży napadać na Brytyjskie konwoje do Rosji. Załoga nie zauważyła jednak brytyjskiej łodzi patrolowej z uszkodzonym silnikiem, która zaalarmowała flotę angielską. Pop krótkiej wymianie ognia "Scharnhorst" zdołał się oddalić od ścigających go wolniejszych okrętów wroga. Okręty uczestniczące w pościgu zostawały coraz dalej. Mimo to któryś z kapitanów rozkazał oddać na wszelki wypadek jeszcze jedną salwę z dział, choć szanse trafienia były niewielkie z odległości wynoszącej prawie około 15 kilometrów. Wtedy z niemal matematyczną precyzją "Scharnhorst" wykonał zwrot który sprawił że znalazł się dokładnie na linii ognia. Dosięgające go pociski wywołały liczne pożary na pokładzie i w ciągu paru minut potężny pancernik o wyporności 26 000 ton zatonął w arktycznych wodach prawie z całą załogą. Stało się to 25 grudnia 1943 r.

Jedynie dwóch marynarzy, którym udało się w maleńkiej łódce pontonowej dopłynąć do brzegu, uszło z życiem; nie na długo jednak. Po kilku miesiącach odnaleziono ich zwłoki. Obu rozbitków zabił wybuch małego piecyka na ropę, którym się posługiwali..."
Zgłoś
Avatar
seattle 2016-10-16, 13:45 2
BrytyjskiDuke Of York strzelał na podstawie danych radaru, trafienie nie były przypadkowe, niemcy ze zniszczonym radarem płyneli po omacku, brytole specjalnie nie ratowali załogi w moim przekoknaniu jako odwet za zatopiony Glorious i niszczyciele dwa lata wczesniej. Reszty tych pierdół powyżej nie komentuję. Howk
Zgłoś
Avatar
MiszkaZubow 2016-10-16, 13:46 2
Jak ktoś ma pecha, to i na własnej siostrze syfa złapie.
Zgłoś
Avatar
ciepson 2016-10-16, 13:57 1
Jak można było spierdolić tak precyzyjnie po niemiecku przemyślanego pancernika Scharnhorst?
Zgłoś
Avatar
Lord_Viader 2016-10-16, 15:35 2
Długofalowe działa.

26000 ton wyporności.

Żołnierze.

Co za idiota to pisał.
Zgłoś
Avatar
Amairgen 2016-10-16, 17:28 1
@up Viktor Farkas tłumaczył Krzysztof Żak
Zgłoś
Avatar
żmij 2016-10-16, 17:31 1
Cyt: "Po serii wybuchów, "Scharnhorst" zatonął 26 grudnia o godzinie 19:45 na 72° 16' N i 28° 41' E. Z 1968 członków załogi zginęło 1932, w tym kontradmirał Erich Bey i dowódca okrętu komandor Fritz Hintze. 30 ludzi zostało uratowanych przez HMS "Scorpion" i 6 przez "Virago". Powodem zaniechania dalszej akcji ratunkowej i pozostawienia niemieckich marynarzy w wodzie było niebezpieczeństwo storpedowania przez U-Booty."
Chyba jednak nie dwóch.

I chyba nie 26 000 ton.
Wyporność standardowa: 31 500 t
pełna: 38 900 t
Tak bez szukania.
Zgłoś
Avatar
gojira 2016-10-21, 23:15
Wybacz autorze ale ten artkol to dno totalne. Pierwsze co mnie uderzylo to fakt,ze nigdy nie slyszalem o"jednym z największych pancerników świata, duma niemieckiej floty " Bremen nie byl pancernikiem.

Nie jestem specjalista czasami lubie sobie poogladac okrety

Jak juz zaczalem grzebac to dogrzebalem sie do innych rzeczy....

Powyzsze nazwijmy to opracowanie wyglada na nieudolne tlumaczenie tekstu ze strony:

histomil.com/viewtopic.php?t=8457

Scharnhorst nie uczestniczyl w bitwie o Oslo.... podczas ofensywy w Norwegii bowiem znajdowal sie w tym czasie w okolicach Narwiku.... czyli jakies 1000 km w lini prostej na polnoc

"Kiedy pancernik dotarł bezpiecznie do portu El-behalfen" Wiec kurwa co to niby ma byc El-behalfen.

Historia zatoniecia tez byla zupelnie inna ale to juz wysylam zainteresowanych do wlasnych poszukiwan.

Slowem gowno artykul.
Zgłoś