Belgijskie media publikują zdjęcia z dramatycznego wypadku Polaka! Rozpędzone audi S8 zarejestrowane w Wejherowie z impetem uderzyło w drzewo i pękło na pół. Szczątki auta wybiły okna pobliskiego domu. Kierowca nie miał prawa przeżyć…
Siła uderzenia był tak duża, że auto zostało rozerwane na pół. W promieniu 100 metrów leżały szczątki samochodu Polaka...
Tył audi został na ulicy. Zbiornik paliwa i elementy zawieszenia służby porządkowe znalazły w żywopłocie. To, że samochód rozleciał się w drobny mak pozwala przypuszczać iż nie był to pierwszy poważny wypadek tego S8…
Mieszkańców domu pod którym wylądował przód auta obudził huk i… akumulator, który wpadł do pokoju przez okno…
Ktoś może powiedzieć, że nikt nie miał prawa przeżyć takiego wypadku. Belgijski serwis nieuwsblad.be pisze, że nad Polakiem musiał czuwać anioł stróż - kierowca wydostał się z połowy samochodu o własnych siłach. Był tylko podrapany i lekko potłuczony.
auto.dziennik.pl