Powinnam zaczac slowami, ze to moj pierwszy post i prosze o litos. Jednak wiem, ze to nic nie zmieni...
Jakis miesiac temu przeprowadzilam sie do Londynu (kocham Polske ale trzeba cos jesc). Mieszkania a raczej pokoju szukalam przez internet. Dom duzy, 2 pietrowy, dobrze usytuowany. Mieszka tam juz 6 mezczyzn. To dla mnie nie problem. Zgodzilam sie.
Przyjezdzam na miejsce. Wchodze do domu i uswiadomilam sobie jaki blad popelnilam... Qwa 6 ciapatych... W czesciach wspolnych domu tj kuchni i lazience syf... Brud nie do opisania...
Ciapate malpy nie maja ochoty sprzatac..
Na drugi dzien poszlam do sklepu. Kupilam 2 kg wieprzowiny i wieczorem jak wszystkie malpy jadly razem posilek weszlam do nich do pokoju rzucilam mieso na stol
"Zyjecie jak swinie to jedzcie swinie" i wyszlam... Na szczescie dom jeszcze soi. Zaden sie nie zdetonowal.
Jakis miesiac temu przeprowadzilam sie do Londynu (kocham Polske ale trzeba cos jesc). Mieszkania a raczej pokoju szukalam przez internet. Dom duzy, 2 pietrowy, dobrze usytuowany. Mieszka tam juz 6 mezczyzn. To dla mnie nie problem. Zgodzilam sie.
Przyjezdzam na miejsce. Wchodze do domu i uswiadomilam sobie jaki blad popelnilam... Qwa 6 ciapatych... W czesciach wspolnych domu tj kuchni i lazience syf... Brud nie do opisania...
Ciapate malpy nie maja ochoty sprzatac..
Na drugi dzien poszlam do sklepu. Kupilam 2 kg wieprzowiny i wieczorem jak wszystkie malpy jadly razem posilek weszlam do nich do pokoju rzucilam mieso na stol
"Zyjecie jak swinie to jedzcie swinie" i wyszlam... Na szczescie dom jeszcze soi. Zaden sie nie zdetonowal.