KMD napisał/a:
http://www.joemonster.org/art/23129/Niespodzianka_w_soczku_Fortuna
Tutaj więcej o tym ;d
Jprdl.... ja bym zażądał zwrotu pieniędzy i zadośćuczynienia, i pewnie bym proces wytoczył albo napisał do UOKIKU... wielkie fuj.
p.s- co to wgl jest?
KMD, masz odpowiedź:
To guma guar (E412) - dodawana jako zagęszczacz do napojów. W tym przypadku akurat coś się niedokładnie wymieszało, wlał im się do jednego kartonu glut ze spodu zbiornika i z czasem stojąc nieruchomo stwardniało.
To sok Fortuna, a nie jakieś wynalazki z Lidla. Do soku 100% żaden szanujący się producent nie daje gumy guar (lol). Przeczytaj skład, będzie tam tylko sok z zagęszczonego soku owocowego
.
To jakiś grzyb na pewno, bo cóż innego
.
Kamilzo69 napisał/a:
Od razu na spawy zbiera... ostatnio piłem Dan mleko , jeszcze 2 tygodnie do konca terminu no i wlożyłem sobie słomke, żeby wygodniej klikac na sadolu, po chwili czuje że jakiś glut mi strzelił do japy, od razu pobieglem do smietnika sprawdzic co to jest, no i okazało sie płat pleśni, 20 minut w toalecie wymiotowania... na taki widok jak ten znowu mi sie zbiera. Ciekawe czy można kogos powiadomić albo zareagować tak, żeby dostać jakies odszkodowanie oczyscie nie takie jak cena produktu. Naraziłem swoje zdrowie pijąc ten produkt.
Jeżeli produkt nie miał uszkodzonego opakowania i jego data ważności jest dobra, a produkt jest zepsuty masz dwa wyjścia:
-udać się do sklepu, zgłosić sprawę i zapewnie dostaniesz kolejny sok (może tym razem nie zepsuty)
- zgłosić sprawę do producenta i ewentualnie zagrozić rozgłosem w okół tej sytuacji (pewnie dostaniesz zgrzewkę soku prosto z ich magazynu
)
______________
"Chcącemu nie dzieje się krzywda"