Patusów gnębionych przez policję mogę oglądać bez końca.
Tęsknię za starymi dobrymi czasami w latach 90-00 jak w Krakowie były derby siadałem sobie w oknie i podziwiałem ja policja pałuje sebastianów na fioletowo.
Wtedy dla policji nie było zarzutów za uszkodzenia jakiegoś sebastiana. Jak któryś przyjął na czoło gumiaka z mossberga to podjeżdżała śmieciarka i tyle.