Julia odpoczywała w nocnym barze z grupą osób, gdzie przebywał 37-letni mężczyzna. Wszyscy wyszli, a dziewczynie padł telefon, mężczyzna skorzystał z okazji i zawołał ją do siebie, pod pretekstem ładowania.

Już w domu zaproponował dziewczynie seks, ona odmówiła a on rozzłościł się i zaczął zdzierać z niej ubranie, a następnie bić. Uratowało ją tylko to, że sąsiedzi usłyszeli krzyki. Mężczyzna dał jej zaledwie kilka sekund na wyjście, w przeciwnym razie pobiłby ją na śmierć.

Ofiara ma złamany kręg, zamknięte urazowe uszkodzenie mózgu i krwiaki na całym ciele. Twarz dziewczyny zmieniła się w nie do poznania spuchnięty bałagan. Napastnik został zatrzymany, podobno ma żonę i dziecko. Przypadek z obwodu czelabińskiego.