LYNX w związku z wypuszczeniem nowej serii pskiaczy zapachowych przygotował w Sydney bardzo ciekawą uliczną akcję reklamową.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
I pytanie standardowe co to za muzyczka?
1:13 - koleś z wąsami zobaczył po raz pierwszy seks na żywo, tego widoku nie zapomni przez kolejne 29 lat swojego życia
A co do samej reklamy - doskonale zrealizowana, przechodnie na 100% zapamietają ciekawy dom z ekranami LCD zamiast okien, tylko zapomną o jednym - czym do cholery jest "Lynx - unleash the fury"? Film? Zespół? Gra? Proszek do prania? Prezerwatywy?
A co do samej reklamy - doskonale zrealizowana, przechodnie na 100% zapamietają ciekawy dom z ekranami LCD zamiast okien, tylko zapomną o jednym - czym do cholery jest "Lynx - unleash the fury"? Film? Zespół? Gra? Proszek do prania? Prezerwatywy?
(Lynx i Axe to jedna rzecz, tylko w niektórych krajach różnią się nazwą)
@Marcin
Żadna, pewnie skręcili ją tylko i wyłącznie na potrzeby reklamy.
Fajny efekt z dodaniem filtra polaryzacyjnego w okularach W ten sposób w domowym zaciszu można oglądać pornole jeżeli się ma monitor bez takowego i okulary z takowym filtrem
@bloodwar Marka 'Lynx' jest w Australii, czy też w Wielkiej Brytanii tym samym czym np. w Polsce jest marka 'Axe'. To ten sam produkt, ale inna nazwa. Sądzę, że ci Australijczycy kojarzyli już tę markę wcześniej, a teraz zapamiętają ją jeszcze lepiej dzięki tej reklamie.
Lol. A ja używałem czasami przeglądarki Lynx.
Co prawda obrazków nie wyświetla, ale sadistic by poszedł
Co prawda obrazków nie wyświetla, ale sadistic by poszedł
też mam okulary polaryzacyjne, zajebiście w nich widać niektóre rzeczy xD zajebista sprawa, polecam