i byłby happy end.
W Argentynie młodzieniec o ścianę oparty zasłabł był i wykopyrtnął się na stojącą przed nim kobietę. Ta spadła na tory i chyba odcięło jej prąd, bo ani myślała wstawać sprzed nadjeżdżającego pociągu.
W Argentynie młodzieniec o ścianę oparty zasłabł był i wykopyrtnął się na stojącą przed nim kobietę. Ta spadła na tory i chyba odcięło jej prąd, bo ani myślała wstawać sprzed nadjeżdżającego pociągu.