Opowiem Wam dzisiaj historię usłyszaną od znajomego - w pierwszej osobie, dla lepszego klimatu.
Jedziemy sobie ze szwagrem w okolice Warszawy. W pewnym momencie na trzypasmówce okazuje się, że zdarzył się wypadek. Policja blokuje dwa pasy, ale trzecim puszczają samochody. Nie trwa to szybko, więc jest okazja, żeby ogarnąć sytuację. Dojeżdżamy do miejsca wypadku i jesteśmy tam akurat w momencie, w którym ciało (wypadek niestety śmiertelny) jest pakowane do worka. Mówię do szwagra:
Ja: Patrz, a jednak się przydają!
Szwagier: Co się przydaje?
J: Worki na ciała.
Sz: Jak to, przydają się worki na ciała?
J: To nie słyszałeś? W czerwcu była nowelizacja przepisów! Od czerwca każdy kierowca musi w apteczce mieć worek na ciało.
Sz: Serio?
J: No przecież widziałeś, że mieli...
Pośmiałem się w myślach i szybko zapomniałem - szwagier nie. Musiał się w sklepie dowiedzieć...
Jedziemy sobie ze szwagrem w okolice Warszawy. W pewnym momencie na trzypasmówce okazuje się, że zdarzył się wypadek. Policja blokuje dwa pasy, ale trzecim puszczają samochody. Nie trwa to szybko, więc jest okazja, żeby ogarnąć sytuację. Dojeżdżamy do miejsca wypadku i jesteśmy tam akurat w momencie, w którym ciało (wypadek niestety śmiertelny) jest pakowane do worka. Mówię do szwagra:
Ja: Patrz, a jednak się przydają!
Szwagier: Co się przydaje?
J: Worki na ciała.
Sz: Jak to, przydają się worki na ciała?
J: To nie słyszałeś? W czerwcu była nowelizacja przepisów! Od czerwca każdy kierowca musi w apteczce mieć worek na ciało.
Sz: Serio?
J: No przecież widziałeś, że mieli...
Pośmiałem się w myślach i szybko zapomniałem - szwagier nie. Musiał się w sklepie dowiedzieć...