Nigdy nie skoczę na bungee. Przyszedłem na świat przez pękniętą gumkę i nie mam zamiaru odchodzić z niego z tego samego powodu...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
45 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
tak się kończą zabawy w gumie kupionej w biedrze
@up pierdolisz
Za dawnych czasów z Żoną tylko durexy używaliśmy i nigdy nie zawiodły, dopóty dopóki nie zachciało mi się boków robić. Kurwa pierwszy strzał i pana :/ ja pierdole ile nerwów, mówię Wam :|
Tak jak Autor tekstu zaznaczył pech to pech, lepiej nie ryzykować
Za dawnych czasów z Żoną tylko durexy używaliśmy i nigdy nie zawiodły, dopóty dopóki nie zachciało mi się boków robić. Kurwa pierwszy strzał i pana :/ ja pierdole ile nerwów, mówię Wam :|
Tak jak Autor tekstu zaznaczył pech to pech, lepiej nie ryzykować
A jebne klasykiem:
Kto nie przyszedł na świat dzięki pękniętej gumie niech pierwszy rzuci kamieniem
Kto nie przyszedł na świat dzięki pękniętej gumie niech pierwszy rzuci kamieniem
'Planowana to była twoja świnka morska'
Kurwa przyszedł na świat przez gume, to na bandżi powinien być w swoim żywiole.
Bungee które nie pęknie w takiej sytuacji, to trochę jakby oszukać przeznaczenie