Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
jakiekolwiek zabawy gdzie penis drugiego człowieka gra jakąkolwiek rolę są pedalstwem ciotą i chuj
To jak zabawiam się penisem Twojej żony to też pedalstwo?
A tak poza tym to jakby mi tak robotnik robił sobie jaja w domu podczas pracy to nikt by już go nie wynajął.
Ci ludzie raczej nie siedzą tak na internetach. Kiedyś spotkałem takiego na "all excuse me", robotnik gość trochę tylko starszy ode mnie. Dopiero co się dowiedział, że może łączyć się z WiFi i mieć net w komórce i to jeszcze bez limitu! Więc przejrzał pół internetu przez noc i na drugi dzień najebany przy barze pokazywał mi jakieś znane od lat filmiki. Nie widzę nic złego w tym, że ktoś jest trochę wyłączony z tego sieciowego syfu i żyje swoim życiem. Kiedyś też tak miałem, czytałem więcej książek, więcej wychodziłem i w ogóle byłem bardziej człowiekiem, a potem skurwiłem się internetem i trywialną rozrywką. Teraz wiem kim są siostry godlewskie kto z kim walczył w fame mma i nawet jakieś dramy blogerów. Ja pierdolę.
też się skurwiłem internetem ale wiedzieć kto walczy w następny Fame MMA to już przegięcie....
W netach jest multum filmików z tego typu zabaw więc dziwie się, że nadal są osoby, które się na to nabierają
No bo każdy na świecie to internauta siedzący całe dnie przed kompem i przeglądający wszystkie tego typu strony , zdziwisz się ze są inne aktywności na spędzanie wolnego czasu , teraz jest światowa patologia internetu , nikt z moich znajomych nie przegląda się całe internetu, czasem coś przez przypadek , i ja zajrzę 2 razy w tygodniu a nie jak kiedyś zawsze na bieżąco.
Ci ludzie raczej nie siedzą tak na internetach. Kiedyś spotkałem takiego na "all excuse me", robotnik gość trochę tylko starszy ode mnie. Dopiero co się dowiedział, że może łączyć się z WiFi i mieć net w komórce i to jeszcze bez limitu! Więc przejrzał pół internetu przez noc i na drugi dzień najebany przy barze pokazywał mi jakieś znane od lat filmiki. Nie widzę nic złego w tym, że ktoś jest trochę wyłączony z tego sieciowego syfu i żyje swoim życiem. Kiedyś też tak miałem, czytałem więcej książek, więcej wychodziłem i w ogóle byłem bardziej człowiekiem, a potem skurwiłem się internetem i trywialną rozrywką. Teraz wiem kim są siostry godlewskie kto z kim walczył w fame mma i nawet jakieś dramy blogerów. Ja pierdolę.
Dosuszyłeś te buty?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów