18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Zainspirowany tematem: sadistic.pl/noz-dla-kazdego-trollsky-i-proste-narzedzia-vt200589.htm
Postanowiłem spróbować wykonać coś po swojemu. Poniżej możecie zobaczyć efekty. Zauważyłem, że wiele wypierdków narzeka na to, że nie ma warsztatu. Ja wykonałem ten nóż z pomocą kątówki, 3 tarcz, piłka do metalu, 2 pilników, prowizorycznie skleconego paleniska, suszarki, worka węgla, 1,5l oleju i imadła. No i oczywiście robiłem go przed domem i na balkonie. Chyba o niczym nie zapomniałem, o tyle ile w tym poście przedstawię tak po łebkach co i jak zrobiłem, to jakby ktoś byłby zainteresowany wyjaśnię więcej szczegółów .
Nóż jest praktycznie skończony, niestety z powodu braku odpowiednich narzędzi do ich zakupu wygląda jak wygląda, a że nie jestem pewien kiedy go skończę to wstawiam taki jaki jest teraz.

I jeszcze chciałbym się zapytać, czy wie ktoś czy taką grawerką z allegro za 50zł coś zdziałam w płaskowniku?

1) Projekt na komputerze w pełnym wymiarze. (ok. 25cm x 3,3cm)

2) Wycięty szablon noża nakleiłem na płaskownik. (kątówka)



3) Wstępne wycięcie kształtu noża. Ja nóż razem z imadłem przymocowałem do krzesła i jakoś poszło. (kątówka + piłka do metalu + imadło)



4) Wyszlifowanie krawędzi do szablonu. Drabina do tego przymocowane imadło z nożem. Niestety nie miałem stołu gdzie mógłbym przymocować imadło więc trzeba było improwizować . (kątówka + imadło)

imageshack.us/a/img5/3259/wp201306083.jpg

5) Efekt po szlifowaniu.



6) Rozrysowanie kształtu ostrza, dzięki czemu później będzie łatwiej. Ja rozrysowałem po obu stronach oraz brzegach, aby przypadkiem ostrze się nie falowało. (niebieski długopis)



7) Samo szlifowanie. Jest to proces najbardziej mozolny, mi zajęło to około 1,5h. (2 pilniki + imadło)



8) Hartowanie. Wykonałem coś na wzór paleniska. Tym którzy będą mieli taką możliwość proponuję podłożyć coś pod spód (tak, aby została przerwa od ziemi), ja niczego takiego nie znalazłem. Dlatego z suszarką trochę latałem dookoła aby w miarę równomiernie rozgrzać. Oczywiście skupiłem się na ostrzu. Nie wiem jaką temp. osiągnęło, ale było pomarańczowe jak na filmie z samej góry. (worek węgla + suszarka + obcęgi)



9) Nóż po hartowaniu.



10) No i po tym zostaje tylko oczyszczenie i ostrzenie. Tak więc przedstawiam Wam efekt końcowy.


imageshack.us/a/img40/6226/wp2013060810.jpg - ma 2MB, więc zostanie tak. Tutaj bardziej widać błysk

Koszt zabawy:
- Tarcze -> ok. 12zł
- Płaskownik (40mm x 4mm) -> 5zł / 1m
- Pilniki -> 20zł
- Węgiel -> 9zł
- Olej -> tyle co będzie w kuchni, no chyba, że Cię kobieta przyłapie to -> ok. 5zł

Suma: ~ 46zł + czas własny

Czas własny: Jeżeli masz wszystko na miejscu to ze wszystkim wyrobisz się w pół dnia - dzień. W moim wypadku zajęło to ok. 4 dni, ponieważ codziennie wracając do domu coś czego nie miałem lub zabrakło dokupywałem. Nie mniej jednak jest to też jakiś sposób na spędzenie wolnego czasu. I jakby ktoś nie zauważył, inspiracją był nóż z Assassin Creed, ale nie wiem z którego .

Tak więc proszę i opinię i komentarze na temat mojej pracy.

Dodatkowo prosiłbym, aby nikt nie kopiował ani nic ze zdjęciami nie robił bez uprzedniej zgody.
Zgłoś
Avatar
~LeweOkoSaurona 2013-06-08, 21:34
Jak na pierwszy nie jest źle, za sam zapał piwo się należy. W ubiegłe wakacje próbowałem zrobić miecz z resora od malucha. Mimo tego, że mam dostęp do "domowego" warsztatu kowalskiego to i tak chuj z tego wyszedł bo a to nie miałem czasu, albo coś... rozklepane żelastwo leży w garażu i czeka na mój zapał.

viomatic,

Nie wiem jaką planujesz zrobić rękojeść, ale tak wygląda nieźle... dobry do rzucania
Zgłoś
Avatar
zarpion 2013-06-08, 21:45 4
lubię te tematy gdzie ludzie w komentarzach poprawiają moją wiedzę w różnych dziedzinach życia - sadistic.pl bawi i uczy - w dzisiejszym odcinku metalurgia
Zgłoś
Avatar
h................1 2013-06-08, 21:58 1
Jak dla mnie pierwsza klasa. Sam bym chciał sobie zrobić. Niestety albo pracuję, albo jestem najebany. Piwko
Zgłoś
Avatar
viomatic 2013-06-08, 22:08
LeweOkoSaurona, dzięki, cieszę się, że ktoś docenia;) Rękojeść zrobię z jakiegoś drewna tylko nie bardzo mam czas ogarnąć temat zakupu. Raczej rzucał nim nie będę bo jeszcze się połamie i tylko się zdenerwuje hah. Jest to raczej wersja testowa zrobiona po to żeby sprawdzić czy jeszcze potrafię się kątówką obsługiwać. Jak człowiek będzie miał więcej czasu to kupi dobry kawałek metalu i zrobi coś lepszego
Zgłoś
Avatar
Macieyou 2013-06-08, 22:12 1
Witam! Gratuluję projektu i ochoty do pracy;) Jest jedno małe ALE. Jeśli udało Ci się rozgrzać ostrze powyżej temperatury austenityzacji (tj. "trochę" powyżej 720 degC - musi aż razić oczy od pomarańczowego koloru) to po hartowaniu w oleju istnieje szansa (o ile osiągnąłeś tą temperaturę) na to, że ostrze się zahartowało. Zahartowało... ok, ale pewnie nie do końca wiesz o co chodzi w tym wszystkim:) Powyżej temp. austenityzacji tworzy się (jak sama nazwa wskazuje) Austenit, po hartowaniu wytworzy Ci się z niego martenzyt. Struktura martenzytu jest zajebiscie chujowa, niby jest twardy ale tworzy iglaste wydzeielenia które bardzo obniżają wytrzymałości. Co Ci po nożu który jest twardy ale kruchy? W tym celu nóż należy odpuścić - zaharowane ostrze rozgrzać powyżej 300 degC (około plus minus, zalezy kto co chce uzyskać), przetrzymać w tej temperaturze kilka godzin a następnie odłożyć taki gorący nóż aż sobie wystygnie. Tak obrobiona cieplnie stal będzie jednoczśnie odpowiednio twarda, i sprężysta. Dodatkowo odpuszczanie niweluje trochę naprężeń hartowniczych które aż kipią żeby rozjebać Twój ładny zahartowany nóż od środka;)

W skrócie: Jak po hartowaniu przypadkiem Ci wypadł na chodnik czy coś innego twardego i się ukruszył (matowy przełom) - zahartowałeś (odpuść w tym samym ognisku jak Ci napisałem). Jeśli dalej jest plastyczny, możesz go troche powyginać albo jest giętki przy rączce chuja zadziałałeś. "Dorzuć trochę do pieca" żeby uzyskać wyższą temperaturę.

Pozdrawiam

EDIT: Nie zauważyłem, że kolega @kjk napisał Ci praktycznie to samo:)
Zgłoś
Avatar
roztropny_dżentelmen 2013-06-08, 23:13
nie hejtujac tutaj kolegi chcialbym tylko napisac ze sam pomysl i wykonanie calkiem spoko ale niestety stal tragiczna. na noz powinna byc odpowiednio wysoce weglowa stal. a z katowki czy tam ksztaltownika czy jak zwal tak zwal to sory ale noza sie nie zrobi dobrego. co najwyzej jakis pogrzebacz.
Zgłoś
Avatar
niwet 2013-06-08, 23:40
Mieczów ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa.

skurczybyki, lepiej sie znacie na stali niż profesjonaliści może zrobicie coś ze specjalną dedykacja dla sadistic.pl
Zgłoś
Avatar
marcin3991 2013-06-08, 23:42
Macieyu dopiero na 3 stronie komentarzy znalazłem komentarz który zawiera w sobie prawde. W takim ognisku raczej austenitu nie osiągnął, więc hartowaniem tego nazwać nie można, co najwyżej wyżarzaniem, czyli w przypadku noży, procesem bez sensu. Tak więc autorze tematu, na początek trochę teorii a później praktyki, bo wyjebałeś 50 zł w błoto, mając kawałek poostrzonego płaskownika. W dodatku jesteś typowym niedzielnym pseudomajsterkowiczem, skoro skrawasz tyle materiału pilnikiem który w dodatku musiałeś kupić bo nawet tego w domu nie masz....
Zgłoś
Avatar
Macieyou 2013-06-09, 0:14
@UP, a tam, ważne że próbował. Naprawić to się da, tylko w ognisku ciężko trochę jednak...
Zgłoś
Avatar
T................d 2013-06-09, 0:15
A kiedy zanurzyłeś rozgrzane do czerwoności ostrze do oleju to mocno buchnął?
Zgłoś
Avatar
a................1 2013-06-09, 1:19 1
ja pierdole tyle trudu i męk i milion komentarzy o jakimś nożu.......... ohujeliście ? to przez ten nowy regulamin teraz będą takie tematy ??
Zgłoś
Avatar
L................o 2013-06-09, 1:45
bezimienny90 napisał/a:

Lavo jesteś ciotą, która jest tylko mądra za klawiaturą, tyle masz z życia.

Autorze, kawał dobrej roboty, sam się zastanowię nad takim projektem, bo noże to moja pasja i mam kilka, choć nigdy nie próbowałem robić samemu. Pozdrawiam!





Jakiś ty kurwa mądry, że potrafisz wyczytać ile mam z życia tylko z moich dwóch zdań.

Stwierdziłem fakt - nóż chujowy i tyle.
Jedyne co autor nim zrobił, to zabił czas. Nie wiem czym się tu podniecać.
Zgłoś
Avatar
Zaethrael 2013-06-09, 3:00
Ja mam pytanie co do stali. Czy jest sens używać stali ze starego resora czy może być stal konstrukcyjna jednak. Bo;
- nie planuje zabić człowieka, a jeżeli bym planował to wystarczyłby w zupełności ołówek.
- nie planuje się wspinać po tym nożu ani stosować go jako dźwigni do podniesienia 3 tonowego silnika.
- nie chciałbym również aby leciały za daleko i za szybko co umożliwiłoby mojej przypadkowej ofierze odbicie noża swoim ręcznie dziarganym samurajskim mieczem.
- dobrze by było gdyby ten nóż jednak się samo-nie-oszczył bo chciałbym się więcej pobawić przy jego konserwacji.
Takie są moje oczekiwania. Co na to specjaliści ?
Zgłoś
Avatar
j................e 2013-06-09, 9:17
Takie rzeczy robi się jak brak jest baby i jak tata do wanny ci włazi. Na nikim normalnym tan scyzor nie zrobi wrażenia.
Zgłoś
Avatar
pinio09 2013-06-09, 10:23
Wszystkim powyższym osobom które wstawiły zdjęcia swoich robótek - Dobra robota! Wyglądają lepiej niż mój.

A teraz do wszystkich hejtujących płaczków. Ten temat jest tylko przykładem na to, że można coś (coś, bo nie jest to jakiś dobry wyrób) zrobić przy minimalnym zapleczu. W temacie Trollsky'ego co drugi post to był płacz, że nie ma gdzie i jak. A tu proszę.
To taki pierwszy mój projekt z obróbką metalu, po prostu chciałem zobaczyć czy w ogóle wyjdzie, a przy okazji pokazać, że się jednak da.

Macieyou, Dzięki za wskazówki. Co do odpuszczania to też próbowałem improwizować. Tak więc do ogniska dołożyłem węgla, porządnie rozpaliłem (co jakiś czas rozdmuchiwałem) i nóż zostawiłem na 1h 40min.
Nie wiem jaki skutek to odniosło, ale wydawało mi się, że głupio pominąć taki krok.

Zaethrael, z tego co ja zrozumiałem to taka stal też się nadaje. Tym bardziej, żeby sobie popróbować i nie marnować dobrego materiału. A jeżeli nie będziesz go strasznie męczył to i przetrwa. I ktoś jeszcze dodał, że bardziej do gablotki niż zadań bojowych . A poza tym mi się wydaje, że jest on wtedy na podobnym poziomie jakościowym co takie tańsze noże z marketu.

jakjawasnienawidze, ale wystarczające wrażenie, żeby napisać post?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie