Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@up a slyszales o czyms takim jak wirusy? i w jaki sposob sie rozmanazaja w organizmie? a wiesz o tym ze jest roznica miedzy skrzyzowaniem dwoch odmian jablek a krzyzowanie jablka i swietlika lub wirusa? i czy w takim momencie uwazasz ze nadal nie moze dojsc do przyswojenia obcego materialu genetycznego?
No kurwa nie wierzę. Tak to jest jak ludzie próbują wcisnąć swoje zdanie na tematy, o których nie mają żadnego pojęcia...
Jeśli miałbyś choć najmniejsze pojęcie z dziedziny genetyki/inżynierii genetycznej, wiedziałbyś, że nieważne jest to, skąd pobierzesz dany gen, może być z wirusa, świetlika, jabłka lub Twojego pustego łba (Oczywiście organizm musi dany gen posiadać). Jeśli pobiorą geny, które odpowiadają za odporność na niskie temperatury, to kukurydza, której wszczepiane są te geny, będzie jedynie odporna na niskie temperatury a nie będzie wpierdalać trawy, bo geny zostały pobrane od krowy.
Ja jestem przeciw GMO, nie dlatego że boje się że jakoś zmutuje wyrośnie mi druga głowa czy coś tylko dlatego że boje się że zmutują te rośliny, zaczną wytwarzać jakieś szkodliwe gówno i ja to gówno zjem
i nie pierdolcie że to nie możliwe bo ani ja tego nie wiem na pewno, ani wy nie wiecie tego na pewno i ci naukowcy też pewnie nie wiedzą tego w 100%
A może dla świata byłoby lepiej jakbyś jednak zjadł to szkodliwe gówno. Rośliny GM mają taką samą szansę, że zmutują jak naturalny krzak, który stoi przed każdym blokiem. Organizmy mutują i jest to naturalna kolej rzeczy, bo przystosowują się do nowych warunków. Jak weźmiesz dwa jabłka, jedno będziesz selekcjonował przez 50 lat, żeby było większe a drugie zmodyfikujesz genetycznie w ciągu roku, to różnica będzie taka, że przy tym pierwszym straciłeś 49 lat na osiągnięcie tego samego. (Oczywiście, biorąc pod uwagę, że żadne inne mutacje nie nastąpiły w ciągu tych 50 lat)
Jedyny problem z GMO to jak już ktoś wcześniej wspomniał, prawo patentowe i polityka firm sprzedających nasiona (np. rolnik co roku musi kupować nasiona, zamiast wykorzystać te ze zbiorów)
1. Cukrzycy - Insulinę produkuje się w zmodyfikowanych bakteriach, najczęściej E.coli, które są kwalifikowane jako GMO.
2. Chorzy z infekcjami bakteryjnymi - nowe generacje antybiotyków które produkowane są w organizmach ze zmodyfikowanymi orginalnymi szlakami syntezy antybiotyków staryszych generacji.
3. Chorzy na raka - Dość nową branżą jest tworzenie ADC (ang. Antibody-Drug Conjugates), które zbudowane są z przeciwciała i cytotoksycznego leku. Przeciwciało jest projektowane tak aby podczas "pływania" po układzie krwionośnym i przenikania do tkanek, wykrywały tylko komórki rakowe ze zmutowanymi białkami błony i wnikały do nich, następnie uwalniały cytostatyk i niszczyły raka. Czyli koniec zalewania całego organizmu chemią, teraz chemia będzie mogła "celować" w raka.
4. Chorzy z poważnymi ranami, które nie chcą się goić - Prof. Szopa z UWr stworzył len-GMO, którego przetworzenie na specjalne plastry powoduje bardzo dużą poprawę gojenia się ran, które normalnie same z siebie nie chciały się goić i groziły amputacją kończyny albo "tylko" wycięciem sporej części tkanki wokoło rany.
4. Ci narażeni na rożne groźne wirusy - GMO może posiadać w sobie zrekombinowane białko zawierające fragment białka występującego u jakiegoś znanego nam wirusa. Bycie fragmentem białka a nie całym wirusem całkowicie wyklucza rozwój choroby czy jakiekolwiek większe powikłania a organizm ludzki który zje lub poda mu się dożylnie preparat z takim białkiem, zacznie produkować przeciwciała, które potem ochronią przed prawdziwym wirusem.
5. Ludzie głodni - Modyfikacja roślin aby rosły szybciej lub syntetyzowały związki które normalnie nie syntezują a człowiek ich potrzebuje. Większe plony eliminują głód.
Polemika z treścią:
0:19 Agent Orange, Aspartam - Co to ma do GMO? Nic... Poza tym gdzie znajdę PUBLIKACJE o szkodliwości aspartamu...?
1:59 Kwestia patentów - Co to ma do GMO samego w sobie...? Nic... Prawnicy to głupi prawnicy, nie wymagajmy od nich by znali się na biologii albo na czymkolwiek pożytecznym... Prawo jest złe a nie GMO.
2:15 Kolejny problem związany z prawek i prawnikami-idiotami. Krzyżowanie GMO o typów dzikich danego gatunku, powoduje stworzenie nowego kodu DNA, który nie jest własnością Monsanto. Nie ma podstaw prawnych aby takie pozwy w ogóle miały miejsce. To oznacza że sędziowie wyjadający wyroki, nie znają podstaw biologii. To powinno ich wykluczać z prowadzenia takich spraw.
2:46 Autor jest pierdolonym skurwielem i kłamcą... NAUKA dzisiaj wymaga dowodów i udowadniania. Każde badanie zwieńczone jest PUBLIKACJĄ NAUKOWĄ, która zawiera prócz wyników, także METODOLOGIĘ w jakiej wykonywało się dane eksperymenty. NIE MOŻNA oszukać metodologii, bo każdy inny naukowiec może ją wykorzystać i na podstawie własnego szeregu badań dośc szybko wychwycić potencjalne nagięcia rzeczywistości lub kłamstwa. Ten kto to robił to pewnie nawet matury nie ma... Baj de łej na przykład Wydział Biotech UWr nie bierze żadnych grantów od firm prywatnych. Czyli co? Kłamią żeby kłamać, nie mając z tego nic...?
3:39 Społeczeństwo? Ludzie łykają Dodę co sobie zrobi mejkap na połowę twarzy i zacznie krzyczeć że GMO jest szkodliwe. Większość społeczeństwa jest bez wiedzy biologicznej/chemicznej na tyle dużej, aby w ogóle móc zrozumieć publikacje naukowe na temat GMO. A kiedy próbuje się to "zgłupić" do ich poziomu to i tak nadal słuchają ludzi którzy mówią że GMO jest złe BEZ DOWODÓW, nawet wtedy kiedy proszeni są o te dowody i te prośby ignorują. To jest powód dla którego demokracja jest pojebana.
4:11 Autor jak widać naukę to zna z opowieści swojego dziadka i widocznie nie wie jakimi "mediami" posługują się naukowcy do publikacji swoich prac. I nie jest TVN...
Z wyśmianiem JEST WIELKI problem. Bo publikacja naukowa w np. Nature Reviews Molecular Cell Biology, może być wycofana tylko kiedy pojawi się do niej porządna polemika, która pokazuje błędy tam popełnione. Dodatkowo wtedy praca NIE ZNIKA z serwera, tylko zostaje "przekreślona". Czyli ściągasz dalej czytelnego PDF'a ale w jego tle pod napisami i zdjęciami znajduje się czerwony X informujący że praca jest jakoś wadliwa.
5:07 Ja pierdole... A co? Lepiej żeby ludzie tych terenów zdechli z głodu? Autor nie dość że pierdolony skurwiel i kłamca to jeszcze bydle, życzące ludziom śmierci...
6:09 Materiał powstał w oparciu... Nie o żadną publikację naukową, która potwierdza szkodliwość GMO. Aha. Rozumiem. Żegnam.
@up a slyszales o czyms takim jak wirusy? i w jaki sposob sie rozmanazaja w organizmie? a wiesz o tym ze jest roznica miedzy skrzyzowaniem dwoch odmian jablek a krzyzowanie jablka i swietlika lub wirusa? i czy w takim momencie uwazasz ze nadal nie moze dojsc do przyswojenia obcego materialu genetycznego?
Wymień mi 10 przykładów krzyżówki GMO x Typ dziki i wymień mi potencjalne problemy jakie to tworzy odnosząc się do tego jak GMO zostało zmodyfikowane.
prosze bardzo jakie to tworzy problemy
monsanto.com/newsviews/pages/why-does-monsanto-sue-farmers-who-save-seeds.aspx
teraz eliminujac naturalne (niemodyfikowane) rosliny, w pewnym momencie dojdzie do tego ze jedna firma bedzie kontrowac cala produkcje zywnosci na swiecie.
co do pkt. 5 to widze zes naiwny bo jeszcze mlody, gdyby taki cel przyswiecal monsanto to wyzej podany link by nie istnial .
no ale wracam do meritum:
soja zmodyfikowana genetycznie powstala tylko i wylacznie po to zeby byla odporna na inny produkt firmy monsanto mianowicie round up herbicyd, ktory w zbyt duzej ilosci optrafi spalic tez rozliny ktore mial chronic, obecnie tego problemu nie ma, wiec mozna wylewac cale jeziora roundup na pola zarowno soji jak i qqrydzy. a jaki wplyw ma roundup na cialo czlowieka to juz nie musze wspominac.
Gwandolin,
troche wyrwane z kontekstu wypowiedzi ale juz ci wyjasniam, jak dobrze wiemy kopiowanie naturze nie wychodzi zawsze idealnie (stad pojawiaja sie mutacje), bardziej chodzilo mi o to ze skrzyzowanie dwoch odmian lablek nie spowoduje ze nagle jablko moze stac sie przysmakiem stonki, natomiast w przypadku krzyzowania z innymi organizmami moga pojawic sie inne blizej nieprzewidziane slabosci (vide moze posmakuja stonce jak sie doda genotyp ziemniaczany
i nalezy sie zastanowic tez, dlaczego monsanto zabrania ponownego wysiewu zebranych plonow GMO (czyby mogly mutowac?)
Ork.Fajny,
i nalezy sie zastanowic tez, dlaczego monsanto zabrania ponownego wysiewu zebranych plonow GMO (czyby mogly mutowac?)
Odpowiedź jest prostsza- by co sezon na tym zarabiać.
Dyskusja tak czy srak jest jałowa, obecnie w zasadzie nie da się zdobyć żywności niemodyfikowanej. Są może jakieś małe hodowle, uprawy dla ekozjebów ale modyfikowane obecnie jest chyba już wszystko co rośnie więc ekozjeby też wcinają żywność modyfikowaną genetycznie.
Ork.Fajny,
prosze bardzo jakie to tworzy problemy
monsanto.com/newsviews/pages/why-does-monsanto-sue-farmers-who-save-seeds.aspx
teraz eliminujac naturalne (niemodyfikowane) rosliny, w pewnym momencie dojdzie do tego ze jedna firma bedzie kontrowac cala produkcje zywnosci na swiecie.
I znowu... Ty głupi, tępy, ślepy kretynie... Ile raz trzeba do twojego małego mózgu wkładać wiadomość że złe jest PRAWO PATENTOWE, które pozwala opatentować coś co nigdy nie powinno być patentowane...? Już Ci to McMenel powiedział i ja mówiłem. Ile razy trzeba Ci coś potworzyć zanim twój mały mózg to załapie...?
Twoim jedynym argumentem na szkodliwość GMO i jego wycofanie, jest brak szkodliwości biologicznej i problem z przywłaszczaniem sobie czegoś przez firmę jakąś...
co do pkt. 5 to widze zes naiwny bo jeszcze mlody, gdyby taki cel przyswiecal monsanto to wyzej podany link by nie istnial .
Nie ja jestem naiwny, tylko Ty jesteś tępy jak cholera... Monsanto nawet nie jest firmą biotechnologiczną. To jest producent różnych chemikaliów, który przy okazji ma mały wydział zajmujący się inżynierią genetyczną.
Więc skoro już ustaliliśmy że nie masz pojęcia o rynku o rynku biotechnologicznym, to się pytam, na jakiej podstawie OPARTEJ NA DOWODACH, stawiasz takowe tezy...?
no ale wracam do meritum:
soja zmodyfikowana genetycznie powstala tylko i wylacznie po to zeby byla odporna na inny produkt firmy monsanto mianowicie round up herbicyd, ktory w zbyt duzej ilosci optrafi spalic tez rozliny ktore mial chronic, obecnie tego problemu nie ma, wiec mozna wylewac cale jeziora roundup na pola zarowno soji jak i qqrydzy. a jaki wplyw ma roundup na cialo czlowieka to juz nie musze wspominac.
Kolejny przebłysk twojej głupoty... Herbicydy to inhibitory(wygoogluj to sobie...) pewnych enzymów(wygoogluj to sobie...), bodajże ze szlaku szikimowego(wygoogluj to sobie...), który odpowiada za wzrost i rozwój roślin(wygoogluj to sobie...). Rośliny modyfikowane genetycznie są w taki sposób że posiadają inny enzym zdolny do ROZKŁADU tego związku. Dlatego rośliny są odporne na niego. Używanie większych ilości tych oprysków to jest tylko i wyłącznie wina głupoty rolnika, który jak to rolnik nie rozumie że to GMO powstało aby przetrwać w większej ilości takowe opryski, spokojnie dalej wzrastać i nie kumulować w sobie tego świństwa. Jeśli ten kretyn zaczyna pryskać parę razy więcej bo widzi że roślina to przeżyje, to czemu winić mam za to Monsanto?
Rośliny modyfikowane genetycznie są w taki sposób że posiadają inny enzym zdolny do ROZKŁADU tego związku. Dlatego rośliny są odporne na niego.
niestety do uzycia odpornej na roudnup soji zostala uzyta jakas tam bakteria ktora jest na to swinstwo odporna, wiec nie ulega rozkladowi bo "roundup is not biodegradable" i dlatego maja zakaz stosowania znaku jako srodek biodegradowalny i jako srodek przyjazny dla pszczol (lata 80-90 poprzedniego wieku) co do dalszej polemiki nawet nie ma co sie wlaczac jedynie podsumuje:
1. roundup jest silnie toksyczny nie tylko dla roslin ale i dla ludzi zakaz stosowania informacji ze jest biodegradowalny o ile mnie pamiec nie myli obowiazuje od 1996 roku.
2. soja gmo roundup ready powstala po to aby nie reagowala na roundup a nie po to zeby go "utlizowala" inaczej patrz pkt. 1
3. problemy natury prawnej nadal sa problemami zwiazanymi z GMO w szczegulnosci w sytuacji roslin wiatropylnosc i owadopylnosc moze spowodowac zainfekowanie "czystej" uprawy genami z uprawy GMO
4. o szkodliwosci/pozytecznosci* GMO bedzie mozna mowic za jakies 100 lat nie predzej, dopiero wtedy bedziemy miec skutki wprowadzenia GMO i jego wplyw na srodowisko
*- niepotrzebne skreslic
5. ludzkosc obecnie nie potrafi napisac porzadnie programu/systemu/czegokolwiek w infromatyce a uwazasz ze posiadamy dostateczna wiedze do bezpiecznego modyfikowania genotypu?
niestety do uzycia odpornej na roudnup soji zostala uzyta jakas tam bakteria ktora jest na to swinstwo odporna, wiec nie ulega rozkladowi bo "roundup is not biodegradable" i dlatego maja zakaz stosowania znaku jako srodek biodegradowalny i jako srodek przyjazny dla pszczol (lata 80-90 poprzedniego wieku)
No dobrze wybacz. Przy degradacji wziąłem pod uwagę badania nad nowszymi odmianami GMO, które jeszcze nie trafiły na rynek.
Z resztą tym bardziej nie ma tu winy GMO, tylko farmerów przesadzających z pestycydem.
co do dalszej polemiki nawet nie ma co sie wlaczac jedynie podsumuje:
Podsumowanie ssie.
Ponieważ...
1. roundup jest silnie toksyczny nie tylko dla roslin ale i dla ludzi zakaz stosowania informacji ze jest biodegradowalny o ile mnie pamiec nie myli obowiazuje od 1996 roku.
...silna toksyczność wymaga jakieś funkcji. Glifosat nie ma żadnego enzymu, który w komórkach zwierzęcych potrafił go do siebie związać z silą inhibitora.
Toksyczność jego wynika z ogólnego zaburzenia funkcjonowania ustroju poprzez pojawienie się za dużej ilości związku który "przeszkadza" np. w transporcie innych związków, zwiększa siłę jonową(może akurat nie on) czy też zmienia fizyczne właściwości cytoplazmy/sub. międzykomórkowej.
Woda zalicza się do tej samej kategorii szkodliwości...
2. soja gmo roundup ready powstala po to aby nie reagowala na roundup a nie po to zeby go "utlizowala" inaczej patrz pkt. 1
Już to mówiłeś.
3. problemy natury prawnej nadal sa problemami zwiazanymi z GMO w szczegulnosci w sytuacji roslin wiatropylnosc i owadopylnosc moze spowodowac zainfekowanie "czystej" uprawy genami z uprawy GMO
Nie. To jest problem z prawem a nie GMO.
4. o szkodliwosci/pozytecznosci* GMO bedzie mozna mowic za jakies 100 lat nie predzej, dopiero wtedy bedziemy miec skutki wprowadzenia GMO i jego wplyw na srodowisko
Po pierwsze skąd masz takie dane o takowej liczbie lat? Po drugie żyjesz w cywilizacji która wyznaje zasadę udowadnianie winy jako uzasadnienia do wyrok, który zapadł. Jeśli nie ma dowodów na szkodliwość czegoś, to to coś MUSI być legalne.
5. ludzkosc obecnie nie potrafi napisac porzadnie programu/systemu/czegokolwiek w infromatyce a uwazasz ze posiadamy dostateczna wiedze do bezpiecznego modyfikowania genotypu?
Oczywiście. Genotypy niektórych roślin są w miarę dobrze poznane. Znamy gdzie znajdują się otwarte ramki odczytu, więc jesteśmy wstanie modyfikować genom tak, aby nowy gen nie uszkadzał innych albo nie łączył się z nimi. Znamy też wiele mechanizmów obróbki białek po translacji, więc jesteśmy wstanie ocenić czy dane białko zachowa swoją oryginalną rolę w nowym otoczeniu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów