kubaiks napisał/a:
Zastanawia mnie tylko po kiego ch**a ten z przeciwka jeszcze długie włączył? No nie czaję - jest już naprawdę groźnie a kolo jeszcze dostaje po światłami oczach jakby miało mu to coś pomóc. Nie zdziwiłbym się gdyby właśnie przez to doszło do tragedii...
W takich wypadkach(czyt. jakiś skurwiel wali na czołówę) zazwyczaj miga się długimi może w cytrynie przełącznik świateł jest na zapadce co straszliwie utrudnia "mruganie" i w stresowej sytuacji wychodzą ciągłe długie. A mruganie światłami w takich sytuacjach oznacza "wypierdalaj z drogi jebany samobójco"
Nietzsche napisał/a:
Powiększyłem sobie logo w lewym górnym rogu strony żeby sprawdzić czy nadal jestem na sadolu, czy powędrowałem na portal jakiś jebanych białorycerzy.
Kierownik Punto sadol fest. Wiedział że zdąży a ta pizda z naprzeciwka nawet nie hamowała (nie widać żeby światła zaczęly jebac w asfalt), mógł palant zjechać troche na prawo i by sie wszyscy pomiescili bez stresu . Margines miejsca niewielki ale do ogarnięcia.
Wiekszosc czołówek w tej sytuacji wynika z tego że jadący z naprzeciwka spina odbyt, marszczy brwi , pochyla sie na kierownice i mantruje "nie ustapie kurwa, niech sie obsra HAHAAA". Wyprzedzajacy ma jaja ze stali i nie sra pod siebie, a potem rozliczaja sie przd sw Piotrem. Bezsensu.
Przekaz moim zdaniem prosty i wszystkim znany - skoro mamy chujowe drogi, nie badzmy chujami za sterami.
Wyłącz tego NFS.
Gacus91 napisał/a:
Dobrze jechał, szeroka droga, mógł bardziej środka się trzymać to wszyscy by się zmieśili.
Zaraz polecą komentarze zabrać mu prawko etc, od pizdek co po mieście boją się przekroczyć 50 km/h bo mandacik czeka, albo śmierć w oczach. Ale kto pizdą się urodził ten orłem nie zginie.
Z takim myśleniem nie wróżę przyszłości.
IMO
W punto świeżak mistrz kierownicy ponieważ:
-brak wyczutej prawej strony samochodu pomimo tylu godzin kursu? (ewentualnie szkolili na innym pizdrołku typu panda)
-nie potrafi ocenić odległości dla tego o połowę później zaczął wyprzedzanie
Gość w czerwonym powinien częściej spoglądać w lusterka bo w takiej sytuacji powinien jebnąć hebel.
Kierowca białej cytrynki nie mógł uwierzyć, że na tym świecie są tacy idioci jak ten w punto.
Tyle z mojej strony od razu mówię iż NIE jestem ekspertem i z dupą u mnie w porządku.