Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A matiz - za kolizję - w wyniku nie ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Niestety znak "ustąp pierwszeństwa" nie dotyczy tylko tych jadących drogą z pierwszeństwem prawidłowo, ale wszystkich. Nawet taki zjebów na motorkach.
Widzę sami świętojebliwi się tu znaleźli. Sami kurwa idealni. Skoro tak bardzo strzeżecie przepisów, to czemu nie jedziecie po frajerze z Matiza? Przecież wyjechał nie mając dostatecznej widoczności. Po przeczytaniu komentarzy wnioskuję, że większość tutaj nie ma nawet prawa jazdy. Do tych co mają ten świstek - nie omijacie nigdy auta, które skręca? I nie pierdolcie mi tu, że nie, bo wg przepisów można omijać tylko skręcających w lewo. Hipokryci, wszędzie hipokryci!
Pewnie że tak robie, tylko nie miałbym pretensji że ktoś się we mnie wpierdolił a znając ludzi (a zwłaszcza internet) to po takiej kolizji ten na motocyklu byłby mega turbo poszkodowany i niewinny a cala wina spadła by na kierowce samochodu i od nowu cała akcja "patrz w lusterka"
No i jaki jest tego finał? Najpierw był jeden proces - w którym on został uznany winnym naruszenia zasad bezpieczeństwa drogowego za co dostał grzywnę i jakieś tam punkty karne.
A obecnie będzie następny proces, w którym oskarżona jest moja mama o uszkodzenie ciała.
No czy to jest normalne!?! Facet zapierdala w terenie zabudowanym prawie 3 razy tyle, co wolno! Duży ruch na drodze, dużo wyjazdów z posesji, szpaler drzew, który znacznie ogranicza widoczność, a prokuratura jeszcze ma czelność kogoś oskarżać, że nie zauważył tego palanta! To jest po prostu śmieszne! Zobaczyć go było fizycznie niemożliwe! Dodam jeszcze, że moja mama ma 27 lat prawo jazdy i nie miała do tego czasu nawet kolizji, a ten koleś ma 24 lata i to jego drugi wypadek na motorze!
A jeśli chodzi o uszkodzenie ciała to sam jest sobie winien! Jakby tak nie zapierdalał, to by albo nie było wypadku, albo wyszedłby z niego w znacznie lepszym stanie. Poza tym jego strój też nie był szczególnie przemyślany - facet był ubrany w krótkie spodenki, t-shirta i miał na głowie kask, którego nawet nie zapiął...
Widzę sami świętojebliwi się tu znaleźli. Sami kurwa idealni. Skoro tak bardzo strzeżecie przepisów, to czemu nie jedziecie po frajerze z Matiza? Przecież wyjechał nie mając dostatecznej widoczności.
To chyba ty jechałeś tym motorem. Widać jak na dłoni, że kierujący który miał kamerkę skręcał więc czemu Matiz nie mógłby sobie pojechać np prosto? Wyskoczył mu jak szerszeń z za typa, który kręcił jadąc jeszcze nie tym pasem co trzeba. Aha zapomniałem dla motocyklisty nie istnieje takie coś jak pas ruchu i inne pojazdy. Oczywiście w świetle prawa wina Matiza, ale przez debilizm dawcy.
PS. i tak wiemy że to przez to, że kierowcy nie patrzą w lusterka, kij w dupe dawcom i rowerzystom
@suomi1987 typowy motocyklista omijanie korka na pełnej kurwie, życzę powodzenia mamie w procesie mam nadzieję że wygra
A szkoda... Jednego dawcy było by mniej... Kurwa mać wyprzedzanie na skrzyżowaniu, na pasach, z pasa do lewo skrętu do tego kiedy jest się zasłoniętym przez inny pojazd który wykonuje manewr... No kurwa mistrz świata! A potem było by wielkie zdziwienie i płacz że "jak to się kurwa mogło stać"
Czasami odnosze wrażenie że wg motocyklistów nie obowiązują ich te same przepisy, albo na kursie wmawiają im że są nieśmiertelni...
Nauczyłby się.
Tak jak ja, odkąd mam 20cm pręt tytanowy w szpiku lewej kości ramiennej już jeżdżę spokojnie. Kość złamana w dwóch miejscach z licznymi pęknięciami. Jak będzie dużo piw to wrzucę zdjecia rentgenowskie przed i po złożeniu.
W sumie to jechałem powoli ~50km/h ale chyba trochę za gwałtownie przyśpieszyłem, wyjazd spod wiaduktu (z ciemnego w pełne słońce), mała dziurka na drodze i poleciałem.
Pewnie że tak robie, tylko nie miałbym pretensji że ktoś się we mnie wpierdolił a znając ludzi (a zwłaszcza internet) to po takiej kolizji ten na motocyklu byłby mega turbo poszkodowany i niewinny a cala wina spadła by na kierowce samochodu i od nowu cała akcja "patrz w lusterka"
A ja bym miał pretensje. Facet wyjeżdża nie widząc, czy za skręcającym nie jedzie inny pojazd. Ty w dużym możesz sobie na takie coś pozwolić, bo widzisz więcej, ale co on widział w tej pralce na kołach? Poza tym gość, który skręcał mógł jednak się rozmyślić i pojechać prosto. W 0:10 widać, że wszyscy tam jeżdżą tak jak motocykliści. Matiz powinien stać i czekać aż będzie miał wolne, a nie wymuszać pierwszeństwo.
PS pozdro kolego
Widzę sami świętojebliwi się tu znaleźli. Sami kurwa idealni. Skoro tak bardzo strzeżecie przepisów, to czemu nie jedziecie po frajerze z Matiza? Przecież wyjechał nie mając dostatecznej widoczności. Po przeczytaniu komentarzy wnioskuję, że większość tutaj nie ma nawet prawa jazdy. Do tych co mają ten świstek - nie omijacie nigdy auta, które skręca? I nie pierdolcie mi tu, że nie, bo wg przepisów można omijać tylko skręcających w lewo. Hipokryci, wszędzie hipokryci!
Widzę, że się znalazł idealny przykład osobnika bez prawka. Po pierwsze, nie ma co cisnąć po osobniku z Matiza, gdyż nie miał szans zobaczyć motocyklisty. Wymusił, to wymusił, ale dlatego, że to motocyklista wykonał idiotyczny manewr.
Wyjechał, bo zgodnie z przepisami ruchu drogowego, nic nie mogło przeciąć jego kierunku ruchu. Pas do jazdy na wprost i w prawo był zajęty, a motocykl wykonał manewr WYPRZEDZANIA na skrzyżowaniu którego wykonać mu nie było wolno.
Czyli niby jego wina, ale nie z jego winy, taki paradoks.
Kolejną bzdurą jest to jak nazywasz manewry. Omijanie nie równa się wyprzedzanie. Ominąć mogę każdy pojazd w każdej sytuacji. Niezależnie od linii ciągłych, przejść dla pieszych czy zakazów. Z prostej przyczyny, pojazd omijany musi stać niezależnie od sytuacji panującej na drodze. Czyli korek wyprzedzamy, ale pojazd stojący, bo tak sobie jego kierowca wymyślił - omijamy. A tutaj mamy piękny przykład wyprzedzania.
I ja na przykład dla świętego spokoju nie wyprzedzam takich aut. Dużo czasu na tym nie stracę, i nie jeżdżę ciężarówką, że spalę tony paliwa zanim się rozpędzę. Bo o tym, że policja loterią punktową zapewniła mi szybki kurs bezpiecznej jazdy na następny rok nie wspomnę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów