Uwaga, specjalista
Zaczynając od końca - byłem świadkiem poważnych nadobrotów spowodowanych awarią podczas zeszłorocznych wichur. Wiatrak o śmigle długości 29m robił 61obr/s (w tym modelu maks to 22). Matematycy policzą sobie prędkość końcówki, mi się nie chce. Poza zgrzytaniem przeciążonej przekładni było słychać delikatne świsty mimo że wiatrak kręcił jak wentylator. Więc co do hałasu - w pełni sprawny, zadbany wiatrak jest niemal niesłyszalny z odległości 200-300m nawet przy pełnych obrotach. Jeśli śmigła są wyszczerbione albo dziurawe to świszcze, jak jest mechanika do kitu zrobiona to czasem turkoce jak traktor, ale taki długo nie pochodzi
@kenzol
Jak masz kasę na taką maszynę, i odpowiedni kawałek pola (różne przepisy definiują odległość od różnych obiektów i obszar jaki ma wiatrak zajmować), musisz dostać pozwolenie na budowę, podpisać z dostawcą prądu umowę na odbiór energii, biurokracji całkiem sporo i całkiem kosztowne te pozwolenia. Jeśli nic się nie zmieniło, od czasu załatwienia wszystkich papierów masz 2 lata na postawienie maszyny, inaczej papiery wygasną. Jak coś pisz jakiej maszyny szukasz a ja mogę coś podpowiedzieć, a nawet dać kontakt do kogoś kto by coś takiego miał na sprzedanie. Sam też takie cuda stawiam.
Na filmiku jest wiatrak asynchroniczny, na oko 100kW. Nie taki drogi w porównaniu do innych bo tylko kilkadziesiąt tysięcy kosztuje. Miałem sytuacje gdzie jeden z mieszkańców wsi obserwując awarię wiatraka wpadł na pomysł by jakoś zarzucić linę na rozpędzone śmigło i traktorem pociągnąć. Może na filmiku podobny inteligent się znalazł