Idzie Obama, Poroszenko i Putin. Nagle widzą przed sobą ukrzyżowanego Chrystusa. Obama pyta:
- Jezu, dlaczego mam w życiu szczęście?
- Masz szczęście, bo jesteś przywódcą państwa z najmocniejszą ekonomią, rozwiniętą demokracją i szczęśliwym narodem.
Poroszenko:
- Jezu, dlaczego mam w życiu szczęście?
- Masz szczęście, bo masz szansę stworzyć kraj z silną ekonomią, rozwiniętą demokracją i szczęśliwym narodem.
Putin:
- Jezu, a dlaczego ja mam w życiu szczęście?
- Ty masz chuju szczęście, że ja mam teraz ręce przybite.
- Jezu, dlaczego mam w życiu szczęście?
- Masz szczęście, bo jesteś przywódcą państwa z najmocniejszą ekonomią, rozwiniętą demokracją i szczęśliwym narodem.
Poroszenko:
- Jezu, dlaczego mam w życiu szczęście?
- Masz szczęście, bo masz szansę stworzyć kraj z silną ekonomią, rozwiniętą demokracją i szczęśliwym narodem.
Putin:
- Jezu, a dlaczego ja mam w życiu szczęście?
- Ty masz chuju szczęście, że ja mam teraz ręce przybite.